SPRINTY
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 sie 2011, 14:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
chciałem sie tutaj od kogoś dowiedzieć jak to jest dokładnie z treningiem sprinterskim i mam w zwiazku z tym kilka pytań, ale na początek długi wstęp. Z tego co wyczytałem na trening składa sie mnóstwo elementów, np skocznosc, siła (siłownia), bieganie na bieżni itp. Ostatnio zauważyłem że po 3 latach treningu na siłowni moja szybkość wzrosła (mimo że waga poleciała do góry jakies 25 kg a żadnego biegania nie trenowałem). Przy wzroście 179, wadze 101-102 kg potrafie wykręcić na bieżni czas 11,9 s i 7,6 s (100 m i 60 m). Czasy mierzone stoperem przez dwóch kolegów (obaj stali na lini mety, ich pomiary sie znacznie nie rozniły, a mialem 2 próby). Dodam jeszcze ze startowałem bez bloku startowego. Jest lekka nadwaga, ale nie do konca... w polprzysiadzie (nie mylić z ćwierćprzysiadem) potrafie wypchnąć okolo 220 kg, na klate jakies 170 kg wiec kupą tłuszczu nie jestem. Zauwazylem też że gdy zacząłem ćwiczyć martwy ciąg (niedawno) i tyłek na takiej amatorskiej maszynce (że sie ciało unosi do góry - łapy za głową lub trzyma sie jakies obciazenie <<< wiadomo o co kaman) to po kilku miesiacach tyłek sie zrobił taki twardszy, czułem sie taki hmmm... mocniejszy stojąc na nogah. W zwiazku z tym postanowilem że chciałbym zacząc trenować sprinty (nie chodzi mi o żaden klub), zrzucić jakies 30 kg (do 5% tłuszczu) i wejść na bombe (doping) i trzymać wage powiedzmy 77 kg lub wiecej w kolejnych latach. Jako że forme życiową i pierwszy ew start w jakichś amatorskich zawodach planowałbym za powiedzmy 2 lata (z 4 cykle na dopingu zdąrze zrobić) to moje pytanie brzmi:
czy jest sens trenować takie ''duperele'' jak np skocznosc, jakieś inne techniczne bajery, starty z bloków itp przez pierwsze 1,5 roku? Bo wydaje mi się że takie detale to dopiero na koncu (powiedzmy 4 mieisace przed startem nr 1). Dochodze do wniosku że nie ma sensu trenować np skocznosci (np tym AIR alertem) jak sie ma w przysiadzie max powiedzmy 110 kg bo i tak sie za wysoko nie wyskoczy (bo siła musi być), najpierw trzeba zwiekszyc moc przysiadu o kilkadizesita kg i dopiero wtedy skonczosc bedzie szła w góre, czyż nie? Oczywiście mój trening polegałby przez najblizsze 2 lata na treningu siłowym (tak jak do tej pory) oraz na bieganiu sprintów i interwałów (bo to podobno dobrze pali - a wiec i rozwija miesnie). Nie chciałbym po prostu marnować czasu na te elementy techniczne i robić syzyfowych prac (chodzi mi o to, że dochodzi sie do jakiegos poziomu i potem koniec, level podskakuje tylko wtedy gdy ma się większą siłe nóg - siłownia). Powiedzcie mi cz mozna po prostu zrobić to (''duperele'') pod sam koniec jak już bede miał ''baze'' (zajebisty pałer w przysiadzie)?. Bo nie wyobrazam sobie że przez najblizsze 1,5 roku musialbym co 2-3 dni wychodzic na ulice czy na boisko szkolne i trenować jakieś podskoki, skipy, wstępowania - bo to śmiech na sali, nie rozwija mi mięśni (to dopiero pod koniec).
wiec jak? sama siłownia i ćwiczenia palące mięśnie (sprinty i interwały) wystarczą na najblizsze 1,5 roku jako ''baza'' ? Czy straciłbym jakieś wieksze dziesiąte sekundy gdybym tego nie trenował przez najblizsze 1,5 roku? Uważam że siła najważniejsza bo bez tego nie ma żadnego wybicia, przyspieszenia...
czy jest sens trenować takie ''duperele'' jak np skocznosc, jakieś inne techniczne bajery, starty z bloków itp przez pierwsze 1,5 roku? Bo wydaje mi się że takie detale to dopiero na koncu (powiedzmy 4 mieisace przed startem nr 1). Dochodze do wniosku że nie ma sensu trenować np skocznosci (np tym AIR alertem) jak sie ma w przysiadzie max powiedzmy 110 kg bo i tak sie za wysoko nie wyskoczy (bo siła musi być), najpierw trzeba zwiekszyc moc przysiadu o kilkadizesita kg i dopiero wtedy skonczosc bedzie szła w góre, czyż nie? Oczywiście mój trening polegałby przez najblizsze 2 lata na treningu siłowym (tak jak do tej pory) oraz na bieganiu sprintów i interwałów (bo to podobno dobrze pali - a wiec i rozwija miesnie). Nie chciałbym po prostu marnować czasu na te elementy techniczne i robić syzyfowych prac (chodzi mi o to, że dochodzi sie do jakiegos poziomu i potem koniec, level podskakuje tylko wtedy gdy ma się większą siłe nóg - siłownia). Powiedzcie mi cz mozna po prostu zrobić to (''duperele'') pod sam koniec jak już bede miał ''baze'' (zajebisty pałer w przysiadzie)?. Bo nie wyobrazam sobie że przez najblizsze 1,5 roku musialbym co 2-3 dni wychodzic na ulice czy na boisko szkolne i trenować jakieś podskoki, skipy, wstępowania - bo to śmiech na sali, nie rozwija mi mięśni (to dopiero pod koniec).
wiec jak? sama siłownia i ćwiczenia palące mięśnie (sprinty i interwały) wystarczą na najblizsze 1,5 roku jako ''baza'' ? Czy straciłbym jakieś wieksze dziesiąte sekundy gdybym tego nie trenował przez najblizsze 1,5 roku? Uważam że siła najważniejsza bo bez tego nie ma żadnego wybicia, przyspieszenia...
-
- Wyga
- Posty: 149
- Rejestracja: 16 cze 2011, 19:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
4 cykle ruskiej mety to podstawa. bez tego nie ma co myśleć o karierze. gdy będziesz już wyciskał 200 na klatę i siadał 250 powinieneś zejść poniżej 10s na stówkę. może jak się zepniesz to do daegu zdążysz. pozdrawiam i życzę sukcesów.




-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 20 cze 2011, 15:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
taa ? a dla mnie ten cały wątek powinien być usunięty ... bo czegoś tak idiotycznego jeszcze nie widziałem, poza tym autor wspomina coś o braniu jakiegoś dopingu jak dobrze zrozumiałem ;d chociażby to jest odpowiednim powodem. A autor chyba już nie ma się czym chwalić, tylko tym, że będzie brał koksy
śmiechu warte. Poza tym mówiąc takie rzeczy autor też nie ma zbyt dużej kultury !, chociażby dla innych sportowców, biegaczy.


śmiechu warte. Poza tym mówiąc takie rzeczy autor też nie ma zbyt dużej kultury !, chociażby dla innych sportowców, biegaczy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 sie 2011, 14:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dwain chambers jak był na bombie (ważył 98 kg) to brał w pełnym przysiadzie 260 kg, a wiec w polprzysiadzie jakies 290 (tak napisał w swojej książce)
http://www.youtube.com/watch?v=cG8C3UM5Rsw
tu możecie zobaczyć jaką ma skocznosc (siłe nóg) wskakując na skrzynke, nawet na skoku rozgrzewkowym widać że on normalnie lata !!! a nie skacze
http://www.youtube.com/watch?v=cG8C3UM5Rsw
tu możecie zobaczyć jaką ma skocznosc (siłe nóg) wskakując na skrzynke, nawet na skoku rozgrzewkowym widać że on normalnie lata !!! a nie skacze
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
po pierwsze te duperele są cholernie ważne i bez nich to nie będzie trening sprinterski, sprinty to nie tylko siła to w dużej mierze technika, w dwa trzy miesiące tego nie wypracujesz
po drugie jaki doping? po co?
po trzecie ja tam o zawodach sprinterskich dla amatorów nie słyszałem
po czwarte uwaga do wszystkich dyskutujących: szanujmy się na wzajem nawet jak się nie zgadzamy
pozdro
po drugie jaki doping? po co?
po trzecie ja tam o zawodach sprinterskich dla amatorów nie słyszałem
po czwarte uwaga do wszystkich dyskutujących: szanujmy się na wzajem nawet jak się nie zgadzamy
pozdro
Krzysiek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13857
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie ma w Polsce zawodow sprinterskich dla amatorow?Buniek pisze: po trzecie ja tam o zawodach sprinterskich dla amatorów nie słyszałem
To dziwne... bo np. w niemczech jest ich bardzo duzo. Jako male meetingi.
Pozd.
Rolli
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 13 gru 2010, 13:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kolego, znajdź mój wątek o sprintach- tam wszystko ładnie rozpisane przez huberts'a i fotman'a. Temat nazywał się "Trening sprinterski szyty na miarę". Miałem podobny czas do Ciebie jak zaczynałem(7.6x na foto), oczywiście na siłowni nigdy nie byłem. Trening potraktowałem jako dobrą zabawę i przygotowanie do straży pożarnej. Przez pierwsze miesiące nawet nie byłem na siłowni, a wyniki się poprawiały. Ostatnie 5 miesięcy to już mocna siłownia(nogi 2x w tygodniu). Zaczynałem od ok.100kg w pełnym pełnym przysiadzie. Doszedłem do 148kg(plan dla trójboistów wykonywałem), przy wadze 77kg i wzroście 190cm. Wyskoku dosiężnego mam obecnie 92cm, a czas 7,26 wykręcony na foto na stadionie lekkoatletycznym w straży(bez kolców). Dodam jeszcze, że byłem wtedy po chorobie, także prawdziwych możliwości nie znam. Wiem, że największy postęp był na początku. Na siłowni tak samo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13857
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To 7,6 bedzie na pomiarze z foto dobre 8,1. Jak mu dobrze pojdzie. Take branie czasow przez kolegow ktorzy nie maja pojecia, mozna se darowac.
Chociaz sprinty z bieganiem maja malo do czynienia, probowac tego bez biegania i techniki jeszcze nie slyszalem. A ci kolesie niech sobie dalej na te skrzynie wskakuja...
100m nie przeskocza.
Pozd.
Rolli
Chociaz sprinty z bieganiem maja malo do czynienia, probowac tego bez biegania i techniki jeszcze nie slyszalem. A ci kolesie niech sobie dalej na te skrzynie wskakuja...

Pozd.
Rolli
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 sie 2011, 14:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
WICHERKU ! a twoja waga sie coś zmieniła? schudłeś ? przytyłeś? czy bez zmian i az taka poprawa? ile bylo na poczatku i na końcu kilogramów? (w dniu ''chwili prawdy''
bo +0,3s na 60 m to bardzo duzo, na 100 m bys pewnie mial jeszcze wiekszy postep bo to dluzszy dystans
i powiedz mi jeszcze jeżeli pamietasz ile setnych urwałeś samymi treningami na dworze/hali a ile ci doszło po dorzuceniu siłowni, bo chciałbym mniej wiecej wiedzieć jak to wyglada (ja np ciągle cwicze na siłowni, wiec tam raczej psotepu wielkiego nie zrobie - bo to nie początki, jedyna nadzieja to doping
no i treningi biegowe na dworze

i powiedz mi jeszcze jeżeli pamietasz ile setnych urwałeś samymi treningami na dworze/hali a ile ci doszło po dorzuceniu siłowni, bo chciałbym mniej wiecej wiedzieć jak to wyglada (ja np ciągle cwicze na siłowni, wiec tam raczej psotepu wielkiego nie zrobie - bo to nie początki, jedyna nadzieja to doping
