Ja w wieku szkoły podstawowej miałem właśnie takie przypadki, wstawałem rano dochodziłem do łazienki i jebut na ziemię
W technikum coraz rzadziej ale za to bardziej spektakularnie, wysiadłem z samochodu i bęc twarzą o glebę

, wtedy udałem się do kardiologa (miałem z 19lat, 191 wzrostu, 75wagi może). Bo tygodniu spędzonym w szpitalu na badaniach (echo serca - powiększona lewa komora, oblany test ortostatyczny, tętno spoczynkowe 45) stwierdzono odruch ortostatyczny. Często u wysokich z niskim ciśnieniem się to zdarza. Serce nie nadąża dopompować krwi do mózgu po zmianie pozycji. Teraz w wieku 30lat już się to nie zdarza, no chyba, że mówimy tylko o lekkim zawrocie głowy po szybkim wstaniu, ale to u każdego może być.
A co do osłabienia w czasie treningu, pamiętam jak w podstawówce trenowałem ręczną w Iskrze Kielce, trener (syn Strzębały) dawał nam taki wycisk, że podczas zwykłego zwisu na drabinkach widziałem czarne plamy i myślałem, że zejdę
