Mazowiecki Park Krajobrazowy

Piotr Anin-Sadul
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 20 paź 2009, 15:01
Życiówka na 10k: 47:06
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Piotr gratuluje pudła w Płocku, i wszystkim którzy stanęli na podium w Siedlcach.
Open Water Zalew Cup 2001 odbędzie się w niedzielę 31 lipca, godzina 17

Jeśli w tym dniu nie będę miał dyżuru i ktoś będzie z was jechał to się na tą imprezę pisze.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

Czołem Zawodnicy!

Ha ha, podoba mi się określenie Piotrka "przypudłować". Na siłowni można przypakować, to dlaczego biegacz, jak się spręży, miałby nie przypudłować? Jak widać terminologia magazynowo-logistyczna jest w sporcie interdyscyplinarna.
darek284 pisze:Misiu Yogi, następna edycja Open Water Zalew Cup 2001 odbędzie się w niedzielę 31 lipca, godzina 17. My dojechaliśmy do Siedlec komfortowym pociągiem za 14 zł od głowy. Jedzie się godzinę, od stacji jest nad zalew rzut beretem.
No no, od kilku dni zbieram doświadczenia w jeździe pociągami. Na ten przykład podam przykład:
W ostatni weekend jechałem do Suwałk, jutro jadę do Krakowa, zaś w sobotę 30 lipca do Międzyzdrojów. Oprócz destynacji Wawel, do której rejs odbywa się pod banderą Interregio, bilet są generalnie kilkukrotnie droższe. Ale też odległości zacne.

Pociąg to dobre miejsce i czas na czytanie książek. Zwłaszcza, gdy nie ma wagonu restauracyjnego. Bo jak jazda trwa ponad pięć godzin, to przecież nikomu nie przyjdzie do głowy zgłodnieć (nawet łasemu misiowi), prawda? Po co więc komu taki wagon?

A z parowozowni Wolsztyn odbywają się codziennie planowe kursy pociągiem wleczonym przez pełnowymiarową lokomotywę parową. Zamierzamy odwiedzić ten relikt, aby posłuchać na żywo dźwięku parowozu, face to face, oraz zaznać przejażdżki.

No, to tyle kolejarskich plotek.
Na koniec ruszam do Was zalotnie semaforem,
Yogi
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No, nareszcie coś drgnęło :hej: .

Podróżuje się widać i to głównie koleją żelazną. Ha, żelazną, ale nam tu pasuje to słówko.

A teraz dwa słówka o Maryśce. Tak, biegamy tam jeszcze. Stoi biedaczka po kostki w wodzie. Dawno nie było jej tak mokro i błotniście. I pojawiły się młode komary, to już chyba kolejne pokolenie tych krwiożerczych owadów. Trzeba coraz szybciej biegać, chwila nieuwagi i już człek pogryziony. W pociągu to co innego, nic nie lata i nie brzęczy i na dodatek:
Yogi! pisze:Pociąg to dobre miejsce i czas na czytanie książek.
Wiem, zbudujmy w Maryśce tory kolejowe. Będziemy jeździć tam pociągiem i czytać książki o ... bieganiu :hahaha: .
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chłodniej i od razu przyjemniej się biega. Machnęliśmy dziś z Darkiem 15 km. W lesie podeschło. Jutro rower, a po pływanie, albo najpierw pływanie, a potem rower. Wszystko zależy od warunków, bo wszystko zamiarujemy zrobić outdorowo.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

No i jak Wam się pływało i rowerowało?
Mnie dopadło jakieś choróbsko i od prawie tygodnia nie mogę się doleczyć. Jak zwykle w takich wypadkach najbardziej brakuje mi treningów...
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najpierw był rower, a potem Renia popływała.

Wstaliśmy po 5 i już o 6 rano jechaliśmy Wałem na południe. Ruch samochodów był malutki i w bardzo komfortowych warunkach dojechaliśmy do DK 50. Wróciliśmy już przez Miedzeszyn i Anin i na liczniku było 76 km.

Potem pojechaliśmy do Rawy popływać. Ja zrezygnowałem, a Renia postanowiła pływać w piance. Regulamin nie dopuszczał pianek, a temperatura wody wynosiła 19 st. Po pływaniu wszyscy szczękali zębami, a Renia nie. No, ale coś za coś, nie będzie jej w wynikach.

A dziś w programie brzuszki, ćwiczenia siłowe, basen i na koniec sesja rozciągania.
A, i jeszcze muszę zrobić Reni masaż limfatyczny, przegrałem zakład :lalala:

Oglądam na Eurosporcie pływanie, może się czegoś nauczę.
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

No pogoda raczej średnia była.
A co to za jeden ten masaż?
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Masaż limfatyczny, albo inaczej drenaż limfatyczny, to taka technika, która polega na przepychaniu chłonki w kierunku węzłów chłonnych. Pomaga to na likwidację obrzęków i na transport wody i innych ustrojstw powstających w naszym organizmie. W sumie nawet lubię to robić, wolę drenaż niż zwykły masaż, przy którym się zawsze spocę i zmacham jak na Siennickiej :ojoj:

Pooglądałem pływanie i na basenie sprawdzę czy umiem tak pływać jak oni :hejhej:

A, zapomniałem napisać, że Yogi mi zaimponował. Tak sprytnie poprowadził swoją odpowiedź, że wszyscy o pociągach pomyśleli. A to nie o pociągi chodziło, a o pływanie. Yogi jako znana postać w środowisku pływaków z Polonii, nieźle by zamieszał w Siedlcach.

Póki co Open Water Cup Siedlce jest zagrożona, jakiś chuligan wpuścił coś do zalewu i nie można pływać.
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

A tam! Ja wam powiem, że to darkowe przepychanie chłonki

Obrazek

to marketingowa ściema. Nowa nazwa, nowe narzędzie, a metodę przecież stosowały już nasze babki

Obrazek



Darek, tak mnie zmotywowałeś tymi pociągami, że jutro z rana wybiorę się na pływalnie.

A na Polonii podobno remont. Słyszałem, że w popłochu przed Euro 2012. Ktoś się rąbnął i w Narodowym nie zaprojektował sanitariatów. Piłkarze po meczu będą dowożeni autokarem na zbiorową kąpiel w basenie. No cóż, szara rzeczywistość, ale dobrze, że przynajmniej uda się zorganizować plan B. Pomysłowości nigdy nam nie brakowało.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Yogi, to Twoja babcia? Pozwoliłbym jej zrobić dowolny typ masażu.
Ona bardziej do mnie przemawia niż Darka wyjaśnienia, z których wstyd się przyznać nadal niewiele rozumiem.

Co do Narodowego, to może jakiś mądrala stwierdził, że skoro jest trawnik, to walnie się jeszcze drzewko i po sprawie?
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wczoraj znów w Maryśce jeziora na trasie, aż strach pomyśleć co się tam dzieje po dzisiejszej porannej ulewie. Kalosze do kolan czas nabyć. A póki co byliśmy na pływalni, ostatnie machanie rękoma i nogami przed sobotnim występem "raz, dwa, trzy" w Górznie.

A co do masażu, to się nie znacie. Darek ma złote ręce cudotwórcy :sss: .
Obrazek

Przed masażem bolało mnie kolano (pewnie nadwyrężone po niedzielnej wycieczce rowerowej), a po masażu moje kolano ozdrowiało, za to teraz Darka kolano szwankuje. To się nazywa odbarczające przepychanie chłonki ;)
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Miodzio
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 12 gru 2006, 20:27

Nieprzeczytany post

Bolące kolano nacierać przez tydzień nalewkami.
Ale tylko homemade i tylko od środka.
Zdrówka Wam życzę!
P.S. W razie wystąpienia nalewkowych deficytów - wspomogę :oczko: !
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Miodóweczka - mniammm...
Miodek półtoraczek - mniammmm....
;)
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

Wklejone przez Renię zdjęcie Darka w trakcie przepychania chłonki uzmysłowiło mi, że jednak dawno się nie widzieliśmy.
Słowo daję! Gdyby nie triathlonowy kask, to bym na ulicy nie poznał.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja wyglądam tak tylko w trakcie masowania Renaty. Normalnie, to wyglądam tak jak zwykle.

Dzięki Miodzio, ale ja jeszcze nie mogę spożywać miodziowych nalewek. Już nie mogę się doczekać, żeby naruszyć Twój ostatni prezent.

A tak w ogóle, to jedziemy dziś do Górzna, żeby jutro wystartować w olimpijce. Ja celuję w wynik poniżej 3 godzin, tym razem mam zamiar przycisnąć :hejhej:
Trzymajcie kciuki, koleżanki i koledzy z lasu marysińskiego.

A zapomniałbym, Piotrek tutaj się nie chwali, ale 20 sierpnia będzie Habdzinman.
Misiek, zapisuj się!!!
Pozdrawiam,
Darek
ODPOWIEDZ