a są tu także początkujące biegaczki?

[malami]

Hm, to musiałabym sobie jakiś cel wymyślić Ale idzie weekend, może coś się wykluje

O matko, jak zobaczycie moje tempo, to albo padniecie ze śmiechu, albo wyślecie mnie na forum chodzenie.pl

Kachita nie ma się z czego śmiać,mniej więcej każdy z nas tak zaczynał (marszobiegami) i jest to na początek najbardziej rozsądne rozwiązanie.Po pierwsze zapobiega to szybkiemu wypaleniu a z tym utraty motywacji i po drugie wszelkim kontuzjom.Wielu początkujących biegaczy zbyt szybko biega (lub próbuje,ale szybko się zniechęca i upada),miej cierpliwość i zobaczysz ze z czasem będzie coraz lepiej,trzymam za Ciebie kciuki!:)

[Bawareczka]

wymyslanie celu wcale nie takie trudne. Pobiec przez przystanku pol godziny czy godzine to swietny cel.
Co do tempa to ja sie nie bede targowac kto wolniej ale na poczatku tez biegalam zolwim tempem. A jaka mialam radoche jak dobiegalam do domu i z dala zaczynal sie majaczyc czerwony dach

[kachita]

Znalazłam cel: http://10.artemis.wroclaw.pl/ No to szykujcie się na wyznania kobiety szurającej

[Bawareczka]

no to czekm na blog

[gaata]

Jestem tu nowa i się nie znam,więc na wstepie się przywitam: CZEŚĆ WAM!
Niestety nie pochwalę się trasami, czasami czy zwycięstwami, bo biegam ot tak, po prostu, bez liczenia, dla przyjemności. Ale lubię raczej dluższe dystanse, jak nie dobiję do dychy to się czuje niedobiegana :D Staram się biegać 3 razy w tygodniu, a jak już będę kozakiem to wystartuje w maratonie
P.S. Dziś zrobiłam pierwszy w życiu test Coopera - 2400m (12min), myślicie że dobry wynik wyjściowy?

Pozdrawiam,
Gaata

[kachita]

Cześć!
To zależy od tego, ile masz lat - na certyfikacie powinnaś mieć tabelkę, w której możesz sprawdzić swoją kategorię wiekową i porównać wyniki. Ja też dzisiaj biegłam i mimo, że przebiegłam mniej niż Ty (2050m), w tabelce mam "Dobrze"

[gaata]

jako reprezentantka przedziału kobieta 20-50+ (mam 26) mój wynik również mieści sie w kat. DOBRY. Do Bardzo Dobrego bardzo daleko, bo 300m, ale jest to zacny cel Choć przyznam, że wolę zwiększać odległości niż szybkości.

[Dorotka Gonitwa]

To ja się pochwalę zrobiłam w teście Coopera 2920 m. Zabrakło 80 metrów do 3000 m. , ale na jesień postaram się to zrobić.

[gaata]

Niezła z ciebie strzała Gratsy!!!

[Nina0007]

Chyba najgorszy w tym wszystkim jest brak systematyczności. Chęci są, czas tez by się znalazł, ale biega się i tak raz na tydzień, albo rzadziej

[Dorotka Gonitwa]

Ja dzień bez biegania uważam za stracony. Motywacją jest dla mnie wiatr we włosach, śpiew ptaków w lesie i sarny które śmigają rankiem w lesie. Są to rzeczy których nie zastąpi żaden płytki komercjalny serial.

[Adźka]

Ja dopiero odkrywam uroki biegania (heh, no na razie to marszobiegania, z przewagą marszu;P ), ale coraz bardziej mi się podoba.Pozdrawiam wszystkie biegaczki!

[al.perchuc]

Cześć Wszystkim! chciałam "zapisać się" do grupy początkującej zaczęłam biegać znów po 3 letniej przerwie i mam nadzieję, że uda się biegać "bez zatrzymania" już zawsze. Serdecznie pozdrawiam Aleksandra

[wirdusza]

Po 4 miesiącach na forum wpadłam na pomysł, żeby się przywitać a pasuję do tego wątku, więc zrobię to tutaj - witajcie
Jestem na etapie poprawy tempa w trakcie 30-40 minutowego biegu, trenuję zazwyczaj w parku Mickiewicza w Łodzi (:

[doti215]

witam, ja biegam od marca tego roku. Próbowałam trochę w zeszłym roku zakończyło się zniechęceniem po kontuzji kolana i nadejściem zimy...w tym roku mam nadzieję, że tak się nie stanie. Pozdrowienia z Wadowic (są może jakieś biegaczki z tych okolic?).