Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy
-
Jaro37
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 14 cze 2011, 14:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No i stało się, skończyłem dziś plan
i to o jeden dzień przed czasem. Na dodatek troszkę dołożyłem i przebiegłem 40min
Tempo co prawda było słabiutkie, ale nad tym popracuje później, a teraz stalem sie BIEGACZEM
bardzo się cieszę, tym bardziej że jeszcze tydzień temu byłem przekonany i pewny że nie dam rady tego zrobić w wyznaczonym terminie. Więc jeżeli ktoś ma wątpliwości czy ten plan działa, niech spokojnie dojdzie do końca a efekt Was zaskoczy. Teraz chyba czas na następny plan, tylko co tu wybrac?? Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
-
wilkbardzozły
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 07 cze 2011, 18:11
Witam wszystkich serdecznie!Wszystko wskazuje na to że zostałem biegaczem! fajerwerki konfetti i niskokaloryczny tort! wziąłem na warsztat plan 6tygodniowy i udało się. Poszło w miarę sprawnie tylko mały kryzys około 4tygodia. Teraz robię minimum 30minut chociaż dzisiaj i w piątek pobiegłem całą godzinę. duma mnie rozpiera i dziwie się dlaczego koło domu nie stoi jeszcze pomnik na moją cześć
.a tak serio to naprawdę warto ruszyć tyłek z kanapy!!! pozdrawiam
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
WITAM!!!
Plan zacząłem od 3 tygodnia, dziś powinienem skończyć 4 tydzień.
Ale tak mi się dziś dobrze biegało, że dziś strzeliło 30min
średnia prędkość 5,26min/km
A WIĘC JESTEM BIEGACZEM
Plan zacząłem od 3 tygodnia, dziś powinienem skończyć 4 tydzień.
Ale tak mi się dziś dobrze biegało, że dziś strzeliło 30min
A WIĘC JESTEM BIEGACZEM
-
wirdusza
- Dyskutant

- Posty: 39
- Rejestracja: 29 mar 2011, 20:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przedwczoraj przebiegłam pierwsze 30 minut. Realizacja planu przeciągnęła się nieco ponad 6 tygodni (właściwie na okło 12
), ale teraz to nieważne - udało się, więc na pewno warto się nie poddawać, nawet jeśli na początku minuta biegu jest wyzwaniem 
(z wrażenia napisałam w złym temacie, dobrze, że jest edycja ^^)
(z wrażenia napisałam w złym temacie, dobrze, że jest edycja ^^)
-
klocek
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 04 lip 2011, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
WITAM
Trafilem na strone w maju..178cm 93kg 31lat zero kondycji (max 500 m biegu) i chec zmiany..
Trzy tygodnie marszow az w koncu 12 czerwca zacząłem PUME od 3 tygodnia..
5 lipca 2011 po raz pierwszy w zyciu 30 min (ok 4,5km)
17 lipca 2011 8km w 48 min...waga 86kg !!! (kilka tyg temu absolutnie niewykonalne)
Marzenie-Cel Dublin Maraton na jesien 2012
Samemu trudno mi w to uwierzyc ale to prawda ..
POZDRAWIAM
Trafilem na strone w maju..178cm 93kg 31lat zero kondycji (max 500 m biegu) i chec zmiany..
Trzy tygodnie marszow az w koncu 12 czerwca zacząłem PUME od 3 tygodnia..
5 lipca 2011 po raz pierwszy w zyciu 30 min (ok 4,5km)
17 lipca 2011 8km w 48 min...waga 86kg !!! (kilka tyg temu absolutnie niewykonalne)
Marzenie-Cel Dublin Maraton na jesien 2012
Samemu trudno mi w to uwierzyc ale to prawda ..
POZDRAWIAM
-
Beatrix88
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 18 lip 2011, 20:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam Was kochani Biegacze
Dziś i ja zaczęłam biegać "z Pumą". Myślałam, że jest ze mną tragicznie, jednak udało mi się od razu wprowadzić w życie 2gi tydzień z czego jestem dumna
Moja sprawność zawsze była poniżej przeciętnej, wf ostatnio 2 lata temu na studiach, szkoda gadać. Ale są wakacje, trafiłam na to forum i mnie zainspirowaliście do działania za co jestem wdzięczna. Mam nadzieję, choć na razie czarno to widzę, że na koniec będę w stanie przebiec te 30 minut.
I mam też pytanko. Bo całość trwa 6 tygodni, a jeśli rozpoczynam od 2 tygodnia oznacza to, że w 2 tygodniu ćwiczeń powtarzam to samo?
Pozdrawiam Wszystkich
Dziś i ja zaczęłam biegać "z Pumą". Myślałam, że jest ze mną tragicznie, jednak udało mi się od razu wprowadzić w życie 2gi tydzień z czego jestem dumna
I mam też pytanko. Bo całość trwa 6 tygodni, a jeśli rozpoczynam od 2 tygodnia oznacza to, że w 2 tygodniu ćwiczeń powtarzam to samo?
Pozdrawiam Wszystkich
-
goszka
- Rozgrzewający Się

- Posty: 11
- Rejestracja: 22 cze 2011, 12:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lipków
to znaczy że twój plan 6tygodniowy trwa 4 
To ja się pochwalę 3 tyg temu zaczęłam od 3 tygodnia. Moje pierwsze 30 miałam biegać jutro ale tak mi to ciążyło że postanowiłam spróbować dziś no i jak biegłam 30 minut i już duma mnie rozpierała to biegłam dalej przez kolejne 30 minut
czyli po 3 tygodniach treningów przeżyłam swoje 60 minut ciągłego biegu.
i też się dziwię że przed moim domem nie ma jeszcze mojego pomnika.
To ja się pochwalę 3 tyg temu zaczęłam od 3 tygodnia. Moje pierwsze 30 miałam biegać jutro ale tak mi to ciążyło że postanowiłam spróbować dziś no i jak biegłam 30 minut i już duma mnie rozpierała to biegłam dalej przez kolejne 30 minut
i też się dziwię że przed moim domem nie ma jeszcze mojego pomnika.
Pozdrawiam Goszka
-
idolw
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 19 lip 2011, 10:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ha! Świetny plan!
Zacząłem w ostatni dzień czerwca od 3go tygodnia i w ostatnią sobotę przebiegłem 30 minut. Na razie powoli, szczególnie na początku, żeby sił starczyło do końca treningu, ale super uczucie. Teraz skupiam się na tym, żebym mógł te 30 minut przebiec w tempie biegu a nie truchtu. To potrwa pewnie kolejne 3-4 tygodnie
Zacząłem w ostatni dzień czerwca od 3go tygodnia i w ostatnią sobotę przebiegłem 30 minut. Na razie powoli, szczególnie na początku, żeby sił starczyło do końca treningu, ale super uczucie. Teraz skupiam się na tym, żebym mógł te 30 minut przebiec w tempie biegu a nie truchtu. To potrwa pewnie kolejne 3-4 tygodnie
-
Diretto
- Wyga

- Posty: 57
- Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, nieBeatrix88 pisze:Witam Was kochani Biegacze![]()
Dziś i ja zaczęłam biegać "z Pumą". Myślałam, że jest ze mną tragicznie, jednak udało mi się od razu wprowadzić w życie 2gi tydzień z czego jestem dumnaMoja sprawność zawsze była poniżej przeciętnej, wf ostatnio 2 lata temu na studiach, szkoda gadać. Ale są wakacje, trafiłam na to forum i mnie zainspirowaliście do działania za co jestem wdzięczna. Mam nadzieję, choć na razie czarno to widzę, że na koniec będę w stanie przebiec te 30 minut.
I mam też pytanko. Bo całość trwa 6 tygodni, a jeśli rozpoczynam od 2 tygodnia oznacza to, że w 2 tygodniu ćwiczeń powtarzam to samo?
Pozdrawiam Wszystkich
"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
-
Adźka
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 20 lip 2011, 12:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam Wszystkich:)
Czytałam Wasze posty i artykuły na bieganie.pl i nabierałam coraz większej ochoty na bieganie, aż w końcu zdecydowałam, że trzeba się ruszyć z kanapy i coś ze sobą zrobić. Dopiero zaczęłam plan 6-cio tygodniowy, ale mam silne postanowienie, by wytrwać. Liczę na Wasze wsparcie.Pierwsze treningi za mną (zaczęłam od 2 tygodnia) i czuję się świetnie. Nie mogę sobie wyobrazić, jak to będzie przebiec te "magiczne" na razie dla mnie 30 min, ale trzymam się planu i czekam na koniec 6-tego tygodnia.
Tymczasem życzę Wszystkim miłego dnia:)
Czytałam Wasze posty i artykuły na bieganie.pl i nabierałam coraz większej ochoty na bieganie, aż w końcu zdecydowałam, że trzeba się ruszyć z kanapy i coś ze sobą zrobić. Dopiero zaczęłam plan 6-cio tygodniowy, ale mam silne postanowienie, by wytrwać. Liczę na Wasze wsparcie.Pierwsze treningi za mną (zaczęłam od 2 tygodnia) i czuję się świetnie. Nie mogę sobie wyobrazić, jak to będzie przebiec te "magiczne" na razie dla mnie 30 min, ale trzymam się planu i czekam na koniec 6-tego tygodnia.
Tymczasem życzę Wszystkim miłego dnia:)
-
Diretto
- Wyga

- Posty: 57
- Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trzymamy kcuki Adźka. Informuj o postępach 
"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
-
Vick
- Wyga

- Posty: 145
- Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegam czwarty tydzień, ale pierwsze trzy biegałem na wyczucie, kompletnie bez żadnego planu.
Teraz zacząłem "Pumę". Stwierdziłem że zacznę od 3 tygodnia. Wczoraj zrobiłem pierwszy trening. Jest OK. Czuję że dałbym radę zacząć od 4 tygodnia, ale chcę to zrobić spokojnie i dokładnie, nawet jeśli oznacza to dłużej. Postaram się też wytrwać i postępować zgodnie z założeniami planu, bez wstrzymań, ale też bez przeskoków w przód, zobaczymy jak będzie.
Teraz zacząłem "Pumę". Stwierdziłem że zacznę od 3 tygodnia. Wczoraj zrobiłem pierwszy trening. Jest OK. Czuję że dałbym radę zacząć od 4 tygodnia, ale chcę to zrobić spokojnie i dokładnie, nawet jeśli oznacza to dłużej. Postaram się też wytrwać i postępować zgodnie z założeniami planu, bez wstrzymań, ale też bez przeskoków w przód, zobaczymy jak będzie.
-
Tuśka
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 25 lip 2011, 15:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam 
Ja tu nowa
to tak.. dziś zaczęłam.. od 1 tygodnia.. dużo motywacji jest, więc powinno się udać, choć do niedawna nie podejżewałabym się o to że nawet pomyśle o spróbowaniu swoich sił w bieganiu
trzymajcie kciuki i pozdrawiam słonecznie z zachmurzonego krakowa!
Ja tu nowa
to tak.. dziś zaczęłam.. od 1 tygodnia.. dużo motywacji jest, więc powinno się udać, choć do niedawna nie podejżewałabym się o to że nawet pomyśle o spróbowaniu swoich sił w bieganiu
trzymajcie kciuki i pozdrawiam słonecznie z zachmurzonego krakowa!
-
kwiatuszek
- Rozgrzewający Się

- Posty: 2
- Rejestracja: 27 lip 2011, 12:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
hej
ja w zeszłym tygodniu zaczęłam od 4 tygodnia, było bardzo ciężko ledwo co dawałam radę, a dziś poszłam biegać mimo deszczu i dałam rade przejść na kolejny poziom 4 minuty biegu i min marszu,
to było wspaniałe nie sądziłam że mi się uda, tym bardziej że w pon nie poszłam biegać bo padało a wczoraj mocno bolał mnie brzuch, ale dziś się przemogłam i postanowiłam że chociaż spróbuje biec tyle ile dam rade i udało się, 5 tydzień rozpoczęty,
tylko ciężko będzie mi się wyrobić z 4 treningami do końca tygodnia, ale spróbuje
to było wspaniałe nie sądziłam że mi się uda, tym bardziej że w pon nie poszłam biegać bo padało a wczoraj mocno bolał mnie brzuch, ale dziś się przemogłam i postanowiłam że chociaż spróbuje biec tyle ile dam rade i udało się, 5 tydzień rozpoczęty,
tylko ciężko będzie mi się wyrobić z 4 treningami do końca tygodnia, ale spróbuje



