Bieganie bez koszulki?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

dont_ask pisze:cokolwiek, co trzeba trzymać w łapie mi przeszkadza ... :smutek:
Rozumiem. Tez nie lubię mieć niczego w rękach podczas biegu, ale uznałem, że w tej sytuacji wolę jednak mieć koszulkę w ręce, niż na sobie. Po prostu była zupełnie mokra i działała jak lodowaty kompres. Bez niej okazało sie, że deszcz jest całkiem ciepły, ot, jakby biec z prysznicem nad głową ;)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Nie na temat, sory, ale tak mi się nawinęło...

Mój facet zaczął biegać dwudziestki i ma problem z piciem, chowa bidon gdzieś w krzakach, dzie mu się pętelki krzyżują... Mi do takich dystansów daleko, ale przyjdzie dzień, że trzeba będzie wziąść picie i co wtedy? Oglądałam sobie w decathlonie pasy - to porażka jakaś :ech: Bidon w spoconej łapie też do d...
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

don't ask, ja mam podobny do tego, albo nawet taki sam. Brałam go na długie wybiegania i byłam zadowolona - zmieścił mi się telefon i klucze, ale batona za nic już bym nie dołożyła,
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

dont_ask pisze:Nie na temat, sory, ale tak mi się nawinęło...

Mój facet zaczął biegać dwudziestki i ma problem z piciem, chowa bidon gdzieś w krzakach, dzie mu się pętelki krzyżują... Mi do takich dystansów daleko, ale przyjdzie dzień, że trzeba będzie wziąść picie i co wtedy? Oglądałam sobie w decathlonie pasy - to porażka jakaś :ech: Bidon w spoconej łapie też do d...
Bardzo dobra i sprawdzona metoda :hahaha: Można jeszcze schować za spodenki/ getry :hahaha:
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Dont_ask
do mnie wlasnie dzis przyszedl pas z bidonem (2x230ml). Jutro przetestuje i zdam relacje :)
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

dont_ask - nie wiem jak decathlonowe, ja biegam długie z pasem trekingowym na razie i jakoś szczególnie nie mogę narzekać, ale i wcześniej biegałem z butlą w łapie i po pewnym czasie przestałem zwracać uwagę. Jednakże jeśli miałbym kupować pas to ta recenzja Salomona na głównej stronie ostatnio by mnie z pewnością zachęciła do przyjrzenia się mu.
Obrazek
Because Running Sucks
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

dont_ask pisze: Mój facet zaczął biegać dwudziestki i ma problem z piciem,
Rety, mogłaś to jakoś inaczej sformułować ;)
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

bansen pisze:
dont_ask pisze: Mój facet zaczął biegać dwudziestki i ma problem z piciem,
Rety, mogłaś to jakoś inaczej sformułować ;)
no, jak zacznie trzydziestki, to będzie jeszcze z sikaniem ... :oczko:

A co do picia, to mieliśmy w zwyczaju spędzać wieczory z kieliszkiem w łapie. Ale jak to bieganie tak nas wkręciło, to trzeba było przestać :ojnie: Wieczornego drinka czuć rano na bieganku :ojoj: A że albo ja, olbo on mamy coś tam "na jutro" to nie ma kiedy pić! zgroza!!
Awatar użytkownika
Biegający Palacz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 09 wrz 2018, 16:43
Życiówka na 10k: 50:58
Życiówka w maratonie: 4:24:10

Nieprzeczytany post

Mamy lato, więc odkopie to zagadnienie. 20 stopni i wyżej, zawsze biegam bez koszulki. Biegam tylko w lesie, wali mnie to co myślą mijające mnie osoby, choć przyznam, że sylwetkę to mam wysportowaną i wstydzić się nie mam czego. Jeszcze nie widziałem żadnej pani bez koszulki, a szkoda 🤤
Bieganie to jedyna rzecz, która sprawia mi radość w życiu :spoczko:
ODPOWIEDZ