KATOWICE - Stadion AWF, ul. T. Kościuszki 84, Sobota 9:30!
- olotraper
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 14:40
- Życiówka na 10k: 01:01:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Z grubsza i po badaniu-tak. Nawet sam jesteś to w stanie określić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Dzięki:)Początkująca pisze:Pozdrowienia dla wszystkich - tych wytrwałych, systematycznych i ... wątpiących -- nie poddawajcie się!
Kolana-najogólniej-wzmacniamy wszystkie mięśnie otaczające staw.
Chyba najbardziej znany zestaw to: ĆWICZENIA KLEDZIKA ale oczywiście jest ich znacznie więcej.
Będziesz w sobotę?
-
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 17 mar 2011, 14:34
VitamPoczątkująca pisze: I jeszcze jedno pytanie: kolana. Jak wzmocnić stawy w tej części człowieka?
Powinnaś robić skipy A, B, C oraz wieloskoki tylko na miękkim podłożu.
To w sobote znów dasz nam wycisk "Początkująca"
Pozdrawiam
Piotr
-
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 08 cze 2011, 13:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
jakie dziwne? doskonale to rozumiemChoć biegania nie znoszę - wiem, to dziwne.
-
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 08 cze 2011, 13:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
A w jaki sposób skipy wzmacniają stawy kolanowe?turek75_31 pisze:VitamPoczątkująca pisze: I jeszcze jedno pytanie: kolana. Jak wzmocnić stawy w tej części człowieka?
Powinnaś robić skipy A, B, C oraz wieloskoki tylko na miękkim podłożu.
Pozdrawiam
Piotr
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 08 maja 2011, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A mnie kolana zaczynają boleć. Wczoraj przy zwykłym spacerze zaczeły boleć. A ja myślałam, że przy treningu 5 km nie będą boleć :uuusmiech: Nawet koleżanka mnie pytała jak wzmacniam kolana. To powiedziałam, że nie muszę bo biegam małe dystanse i wolno. Co do motywacji to ja w tamtym roku biegałam przez 3 miesiące i to było tak, że biegał ze mną cały czas kolega. Prawie nigdy sama nie wychodziłam na trening i to on mnie wciągnał. Tak w życiu nie zdecydowałabym się na bieganie. Teraz przerwał treningi biegowe, bo schudł za dużo i jeździ tylko na rowerze. W tym roku byliśmy jakoś na 3 treningach, ale zaczął dawać za duże tempo i wolałam sama biegać. A wróciłam do biegania gdy zobaczyłam wzrost wagi i gdy ujrzałam się w lustrze w przebieralni :uuusmiech: I to mnie motywuje, że po biegach będę dobrze wyglądać Polubiałam bieganie, ale przy gorszych treningach mam myśli, że ja tego biegania chyba nie lubię
-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 02 lis 2010, 12:49
- Życiówka na 10k: 48:45:50
- Życiówka w maratonie: brak
Agnieszko - w sobotę postaram się być. Jak już nie raz mówiłam: pokazujecie i mówicie mądre informacje, do których nie zawsze mam szybki dostęp. Stąd mój żal, gdy wszelkie przeciwności podstawiają mi nogę i nie mogę bywać na BBl.
turek: ja i wycisk?? no co Ty... Ja jestem 'cienka' w treningach, dlatego więcej muszę niż Wy wszyscy
Pozdrawiam
turek: ja i wycisk?? no co Ty... Ja jestem 'cienka' w treningach, dlatego więcej muszę niż Wy wszyscy
Pozdrawiam
-
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 17 mar 2011, 14:34
ZosiaSamosia pisze:A w jaki sposób skipy wzmacniają stawy kolanowe?turek75_31 pisze:VitamPoczątkująca pisze: I jeszcze jedno pytanie: kolana. Jak wzmocnić stawy w tej części człowieka?
Powinnaś robić skipy A, B, C oraz wieloskoki tylko na miękkim podłożu.
Pozdrawiam
Piotr
Vitam
To pytanie do Agnieszki albo Darka gdyż ja nie jestem trenerem. Zawsze jak biegałem u różnych trenerów wszyscy na wzmocniene stawów skokowych i kolanowych dawali mi te ćwiczenia
Pozdrawiam
Piotr
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 08 maja 2011, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A jednak wpadne w tą sobote :uuusmiech: nie usiedze w domu treningu jeszcze nie robiłam, ale nawet jak znowu słabo pójdzie to sobie pobiegne wolnym truchcikiem w sobote w ogóle deszczu jednak nie będzie, to możemy zrobić ćwiczenia na kocykach :uuusmiech:
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 26 cze 2011, 22:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no to ja trochę prozy zapodam
co do kocyków - byłem na BBLu w sobotę po raz drugi, przyprowadziłem brata (to my się spóźniliśmy); brat stwierdził po tych kocykach, że boi się przechylać na boki za bardzo i w ogóle nagle odwracać żeby mu kręgosłup nie wyleciał, tak się po rozluźniał, generalnie te ćwiczenia są dobre bo chyba niewiele osób tak solidnie się "doćwicza" - no ja na pewno
co do przerwy w bieganiu i późniejszego motywowania się- zacząłem dwa lata temu chyba koniec sierpnia i jak zrobiło się chłodno to mi się nie chciało; w zeszłym roku zacząłem jakoś tak w maju ale bez żadnej regularności, potem pod koniec września skoczyłem pierwszy raz w życiu na bungee od razu ze stu pięćdziesięciu metrów (most na rzece Tara, polecam!!!) i mnie tak "porozrywało" i "porozciągało", że przez dwa tygodnie ledwo chodziłem a generalnie źle się czułem w zasadzie do końca roku, no i bieganie poszło w kont. Zacząłem w tym roku znowu z początkiem kwietnia i z końcem mi się odechciało. I jak zacząłem w czerwcu to odpukać w niemalowane, nie ma tygodnia, żebym nie zrobił z trzech - czterech treningów. Tak mi się wydaje, że to całe bieganie jest trochę dla takich lekkich indywidualistów, którzy dobrze się czują we własnym towarzystwie. Motywacji nie mam żadnej, po prostu wstaje rano tak po 6 i o 6:30 robię jakieś 6 - 7km
co do 15 km biegu - to jeszcze przede mną, na razie w niedzielę zrobiłem pierwsze 10km z czasem 56:19, a potem we wtorek "obleciałem" Pogorię 3 ze średnią 5:18 (poprzednio 5:26); ale stwierdziłem, że nie będę szalał, bo jak w zeszłym roku trochę zwiększyłem trening to była awaria kolana do tego stopnia, że kulałem podczas chodzenia i miałem przerwę jakieś 1,5 miesiąca. Tak sobie myślę, że pod koniec przyszłego tygodnia będzie czas, żeby "walnąć" Pogorię 3 ze dwa razy czyli jakieś 12 i pół km
to tyle luźnych, wczesnowieczornych wiadomości
pozdrawiam, Marcin
ps. co niestandardowego jest przewidziane na sobotę??
co do kocyków - byłem na BBLu w sobotę po raz drugi, przyprowadziłem brata (to my się spóźniliśmy); brat stwierdził po tych kocykach, że boi się przechylać na boki za bardzo i w ogóle nagle odwracać żeby mu kręgosłup nie wyleciał, tak się po rozluźniał, generalnie te ćwiczenia są dobre bo chyba niewiele osób tak solidnie się "doćwicza" - no ja na pewno
co do przerwy w bieganiu i późniejszego motywowania się- zacząłem dwa lata temu chyba koniec sierpnia i jak zrobiło się chłodno to mi się nie chciało; w zeszłym roku zacząłem jakoś tak w maju ale bez żadnej regularności, potem pod koniec września skoczyłem pierwszy raz w życiu na bungee od razu ze stu pięćdziesięciu metrów (most na rzece Tara, polecam!!!) i mnie tak "porozrywało" i "porozciągało", że przez dwa tygodnie ledwo chodziłem a generalnie źle się czułem w zasadzie do końca roku, no i bieganie poszło w kont. Zacząłem w tym roku znowu z początkiem kwietnia i z końcem mi się odechciało. I jak zacząłem w czerwcu to odpukać w niemalowane, nie ma tygodnia, żebym nie zrobił z trzech - czterech treningów. Tak mi się wydaje, że to całe bieganie jest trochę dla takich lekkich indywidualistów, którzy dobrze się czują we własnym towarzystwie. Motywacji nie mam żadnej, po prostu wstaje rano tak po 6 i o 6:30 robię jakieś 6 - 7km
co do 15 km biegu - to jeszcze przede mną, na razie w niedzielę zrobiłem pierwsze 10km z czasem 56:19, a potem we wtorek "obleciałem" Pogorię 3 ze średnią 5:18 (poprzednio 5:26); ale stwierdziłem, że nie będę szalał, bo jak w zeszłym roku trochę zwiększyłem trening to była awaria kolana do tego stopnia, że kulałem podczas chodzenia i miałem przerwę jakieś 1,5 miesiąca. Tak sobie myślę, że pod koniec przyszłego tygodnia będzie czas, żeby "walnąć" Pogorię 3 ze dwa razy czyli jakieś 12 i pół km
to tyle luźnych, wczesnowieczornych wiadomości
pozdrawiam, Marcin
ps. co niestandardowego jest przewidziane na sobotę??
- olotraper
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 14:40
- Życiówka na 10k: 01:01:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Proszę się nie śmiać, ale ja w ramach wzmacniania nóg i ponieważ dzień wcześniej miałem akcenty, to wczoraj zafundowałem sobie ponad godzinę orbitreku z MP3. Puls max 120, taki relaksik, ale bardzo przyjemny, myślę, że takie dodatkowe ćwiczenia są jak najbardziej wskazane.
Musze wreszcie wybrać się na tę Pogorię pobiegać. Dużo tam spaceruję z psem, a czasami nurkuję lub pływam, a nigdy nie biegałem. To samo Paprocany jest tam pięknie.
Musze wreszcie wybrać się na tę Pogorię pobiegać. Dużo tam spaceruję z psem, a czasami nurkuję lub pływam, a nigdy nie biegałem. To samo Paprocany jest tam pięknie.
- olotraper
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 14:40
- Życiówka na 10k: 01:01:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Wiem, który to był. To ten Korzeniowski, ale Ty się pewno sportem nie interesujesz i nie wiedziałeś. . Kiedyś mój kumpel biegał u Korzeniowskiego za zająca na treningach mistrza. Ale był troche dziwny mówił o sobie np. moje boskie nogi.wolfi pisze:A propo wolnego biegania, dzisiaj robiłem luźny trening na naszym AWF-ie i wyprzedzał mnie chodziarz:) Ale kurcze niezły był.