a gdyby tak lyzwy pod katem biegania ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
soltys
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 11 sie 2002, 17:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Polska

Nieprzeczytany post

Niedlugo (w Warszawie) rozpocznie sie sezon na torze Stegny. Co sadzicie o "przeniesieniu" treningow biegowych (biegi dlugie, interwaly) na lyzwy ? Na lyzwach bede 6x - 7x w tygodniu, wiec sobie mysle zeby czesc z nich poswiecic na trening z hrm'em i pocwiczyc przed wiosna. Bo poza tym to jedynie wczesnie rano bylbym w stanie znalec czas na biegi.
gg/944471
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
MaciekM
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 02 sie 2002, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Grójec

Nieprzeczytany post

To pewnie lepsze niz cwiczenia na rowerze stacjonarnym albo przyrzadzie symulujacym biegi na nartach. Zreszta jazda na rolkach spotyka sie z pozytywnymi opiniami biegaczy, jesli chodzi o wspomaganie treningu biegowego - pracuje sie calym cialem i wzmacnia sie miesnie nog (sila biegowa?). Mysle, ze spokojnie mozna przelozyc bieganie na lyzwy jesli chodzi o trening wytrzymalosci. Natomiast niewiele moge powiedziec o interwalach na lyzwach... (bo sie po prostu nie znam :) )
[b]MaciekM[/b]
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To doskonaly pomysl. Inna forma aktywnosci na pewno cie odswiezy i jesli uda ci sie utrzymac rezim treningowy przez caly "zimny sezon" wiosna bedziesz swietnie przygotowany. Przy jezdzie na lyzwach pracuja nieco inne partie miesni (szczegolnie jesli chodzi o golenie i stopy). Oczywiscie mozna to zaliczyc tylko in plus, bo w ten sposob solidnie wzmocnia sie nogi i bedziesz od tego odcinal kupony latem. Swoja droga ciekawe jak wypada porownanie "energochlonnosci" biegania zwyklego i na lyzwach?
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
Awatar użytkownika
MarcinN
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 16 cze 2001, 17:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No tak, ale nie wiem, czy widzieliście w telewizji biegaczy szybkich albo i długodystansowców na łyżwach? Mają strasznie rozbudowane uda, a w biegach długich to niespecjalnie pomaga. Wydaje mi się, że nie ma co przesadzać z łyżwami, podstawą treningu biegowego jest jednak, co by tu nie pisać, bieg... Może z raz w tygodniu te łyżwy?
Awatar użytkownika
soltys
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 11 sie 2002, 17:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Polska

Nieprzeczytany post

Hmm, moje uda az tak ogromne nie sa, chociaz do specjalnie malych tez nie naleza ;)
Ale lyzwy tylko raz w tyg. ... :o , u mnie zupelnie nierealne - min. 5x

Wszystkich zachecam do sprobowania - uwaga, uzaleznia.
gg/944471
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja sie nie uzaleznilem . Cierpie na syndrom osiolka , ktoremu w zloby dano .
Tyle sie w mojej okolicy dzieje , ze "glowa mala " .
Ostatnio na olimpijskiej trasie mtb zorganizowano cykliczne zawody pod tytulem "muddy buddy" .
Czaicie o co tam chodzi ? ;)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

If there was that muddy
that you needed buddy
to help you with your biking
it's not for my liking.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

:taktak:
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zrobiliscie takie dziwne miny , ze musze wyjasnic obrazowo co to jest ten "muddy buddy "
Obrazek
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Muddy buddy, czyli B³otny Kole¶? Rozumiem, ¿e te zawody polegaj± na przeczo³giwaniu siê przez ka³u¿e ;)
Wojtek - to Ty na tym zdjêciu?
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No niestety nie ja ( bardzo zaluje ! ) .
Zawody te rozegraly sie pol godziny ode mnie a o wszystkim dowiedzialem sie po fakcie :chlip: buuuuuu!!!

No ale na przyszly rok ... Palec pod budke kto chce byc moim blotnym kolesiem !:uuusmiech:
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

  Mam spore kłopoty ze zrozumieniem tego upodobania do biegania w deszczu, błotnych przełajów itp. Zdecydowanie optuję za słońcem i suchymi trasami. Biegam co prawda w każdych warunkach, ale jak widzę przed biegiem, że nie ujdzie mi to na sucho, to mnie trochę trzęsie . Mam co prawda w pamięci jakieś "mokre" biegi, które dostarczyły mi wspaniałych przeżyć estetycznych, ale mimo wszystko ... Zauważyłem też, że spotkania  z innymi biegaczami w takich dosyć ekstremalnych warunkach /np. kompletne ciemności, środek lasu, straszna pompa i ew. jeszcze burza z piorunami/ - wyzwalają jakiś szczególny entuzjazm.
biegowa recydywa
ODPOWIEDZ