Maurice - maratoński debiut w Łodzi

[Maurice]

OWB1 - park, pętla 1km
dystans - 11km
czas - 50:37
tempo - 4:36
puls - 146bpm (73%max)
buty - New Balance 1455km

+5x100R p trucht

jutro WB ~20km

[Maurice]

WB/cross
dystans - 21km
czas - 1:34:10
tempo - 4:29
puls - 155bpm (77%max)
buty - New Balance 1476km

1km - 4:40 - 135/148
2km - 4:23 - 145/153
3km - 4:33 - 140/152
4km - 4:28 - 150/156
5km - 4:24 - 152/157
6km - 4:20 - 150/155
7km - 4:28 - 157/165
8km - 4:38 - 161/166
9km - 4:31 - 150/165
10km - 4:46 - 158/166
11km - 5:03 - 148/168
12km - 4:42 - 143/161
13km - 4:22 - 160/170
14km - 4:26 - 152/174
15km - 4:34 - 161/171
16km - 4:24 - 161/169
17km - 4:07 - 164/172
18km - 3:51 - 174/180 - tu akurat było płasko
19km - 4:15 - 170/180
20km - 4:37 - 162/167
21km - 4:37 - 160/164

jutro wolne
w piątek OWB1 10km + przebieżki

[Maurice]

OWB1
dystans - 11km
czas - 50:28
tempo - 4:35
puls - 150bpm (75%max)
buty - New Balance 1488km

1km - 4:51 - 132/140
2km - 4:36 - 140/149
3km - 4:35 - 146/152
4km - 4:35 - 143/147
5km - 4:37 - 148/156
6km - 4:31 - 149/156
7km - 4:27 - 157/166
8km - 4:35 - 159/166
9km - 4:35 - 159/168
10km - 4:33 - 157/161
11km - 4:35 - 160/173

+7x100R p 100trucht
R1 - 21s [3:26]
R2 - 19s [3:02]
R3 - 21s [3:27]
R4 - 18s [2:57]
R5 - 18s [2:53]
R6 - 16s [2:48]
R7 - 18s [3:01]

Jutro wylot na Islandię (o ile Hekla nic nie wywinie), oczywiście od biegania urlopu nie przewiduję

[Maurice]

Roztrenowanie rozwlekło się w czasie i nieco przedłużyło. Po ostatnich zawodach w połowie czerwca miałem tygodniowy rozbrat z bieganiem. Bardzo ciężko było zmusić organizm do ponownego wysiłku, a gdy w końcu wskoczyłem na pułap >50km i poczułem jak wraca forma, przyszedł czas wyjazdu na Islandię. Buty do biegania oczywiście zabrałem, jednak skończyło się na zaledwie dwóch krótkich luźnych porannych joggingach. Przez kolejnych 12dni nie biegałem wcale i sądziłem że forma uciekła na dobre. Zakasałem rękawy i od poniedziałku ostrożnie zacząłem:
25.07 - 6km [4:39]
26.07 - 8km [4:51]
27.07 - 6x400R p400
29.07 - 2km + 3x100R


30.07 - Bieg Powstania Warszawskiego 10km - 37:10 netto
Cóż, jak na taką przerwę trzeba być zadowolonym. Wyszły dwie równe tempowo pętle i był power na ostry finisz. Dużą satysfakcję sprawiło wyprzedzenie około setki biegaczy od 1,0 do 10km. Nie liczę tych, co to nie wiedzą gdzie się ustawić i tamują ruch na starcie. Udało mi się wcisnąć na 6metrów od linii startu.

Dziś w planach spokojne 12km po 5:00, jutro basen i sauna, a od wtorku Plan Skarżyńskiego na 35` ze startem docelowym w Biegu Warciańskim 23.10

[Maurice]

trening późno i w silnym deszczu

godz 21.11
dystans 10km
czas 46:39
tempo 4:40
puls 151bpm (75%max)

1km - 4:51 - 140/154
2km - 4:39 - 159/179
3km - 4:37 - 157/169
4km - 4:49 - 153/164
5km - 4:30 - 155/175
6km - 4:42 - 153/162
7km - 4:32 - 151/157
8km - 4:46 - 146/158
9km - 4:39 - 147/158
10km - 4:34 - 154/162

LIPIEC - 133km

[Maurice]

basen: 900m żabką
sauna fińska: 15+10minut

jutro: 12km OWB1 + SB (10x100S)

[Maurice]

Plan J. Skarżyńskiego na 10km w 35minut - Tydzień 1/12
OWB1 12km + SB 10x100S

godzina - 18:45
miejsce - las Arturówek
dystans - 12,18km
czas - 56:10
tempo - 4:37/km
puls - 150bpm

10x100m skipA powrót trucht/marsz
ostro dają w kość skipy powtarzane tyle razy na takiej długości - pierwszy raz robiłem taką siłę

jutro stadion

[Maurice]

Plan J. Skarżyńskiego na 10km w 35minut - Tydzień 1/12
WB2 8km + 3M

godzina - 19:00
miejsce - stadion, bieżnia tartanowa
rozgrzewka - dojazd rowerem, 400m truchtu [4:53]
WB2 - 8km - 33:02 [4:08] - 164bpm [82%max]
3M p3` trucht - minutówki ~350m [2:50-2:55/km] p450m [6:40/km]
wystudzenie - 500m boso po trawie
powrót rowerem

jutro WB 18km

[Maurice]

Plan J. Skarżyńskiego na 10km w 35minut - Tydzień 1/12
WB

godzina - 19:35
miejsce - drogi asfaltowe i szutrowe poza miastem
dystans - 16,66km
czas - 1:19:49
tempo - 4:48/km
puls - 142bpm (71%max)

jutro wolne

[Maurice]

Plan J. Skarżyńskiego na 10km w 35minut - Tydzień 1/12
OWB1 10km + SB 8x100S

godzina - 14:43
miejsce - park, pętla 1km
dystans - 10km
czas - 45:35
tempo - 4:34/km
puls - 149bpm (74%max)

1km - 4:55 - 135/150
2km - 4:35 - 146/156
3km - 4:29 - 148/157
4km - 4:27 - 149/157
5km - 4:29 - 150/156
6km - 4:30 - 150/159
7km - 4:30 - 152/157
8km - 4:31 - 153/161
9km - 4:35 - 152/160
10km - 4:34 - 152/158

8x100m skipA powrót trucht/marsz
wystudzenie 1km - 5:23 - 145/155

jutro stadion - 11km WB2 + 3M

[Maurice]

Plan J. Skarżyńskiego na 10km w 35minut - Tydzień 1/12
WB2 10km + 3M

godzina - 09:57
miejsce - stadion, bieżnia tartanowa
rozgrzewka - 1,2km - [5:00]
WB2 - 10km - 41:33 [4:09] - 166bpm [83%max]
3M p3` trucht - minutówki 340m [2:55-3:00/km] p460m trucht
wystudzenie - 500m boso po trawie


5 treningów: 2x (WB2+3M), 2x (OWB1 + SB), 1xWB ... basen, sauna, kąpiel w solance
kilometraż: 67

Dziś stuknęło mi 1,5tys km w bieżącym roku (czyli tyle ile w roku zeszłym, gdy zacząłem biegać w maju.

jutro basen + sauna

[Maurice]

wczoraj basen 1km + sauna fińska 2x10`

Plan J. Skarżyńskiego na 10km w 35minut - Tydzień 2/12
OWB1 12km + SB 6x150S

godzina - 19:12
miejsce - park, pętla 1km
dystans - 12km
czas - 53:48
tempo - 4:29/km
puls - 147bpm (73%max)

1km - 4:56 - 130/145
2km - 4:40 - 140/152
3km - 4:29 - 145/153
4km - 4:24 - 149/158
5km - 4:23 - 148/156
6km - 4:27 - 149/156
7km - 4:24 - 149/156
8km - 4:25 - 149/157
9km - 4:27 - 149/158
10km - 4:24 - 152/161
11km - 4:24 - 151/160
12km - 4:24 - 153/162

6x150m skipA powrót marsz

jutro WB2

[Maurice]

Plan J. Skarżyńskiego na 10km w 35minut - Tydzień 2/12
WB2 9km + 3M

godzina - 18:36
miejsce - szosa asfaltowa poza miastem
rozgrzewka - 1,27km - [5:06] - 125bpm

WB2 - 9km - 36:18[4:02] - 159bpm [80%max]
1km - 4:05 - 143/155
2km - 4:00 - 155/160
3km - 4:02 - 156/161
4km - 4:05 - 159/161
5km - 4:00 - 160/166
6km - 4:01 - 163/163
7km - 4:02 - 164/164
8km - 4:02 - 163/163
9km - 4:01 - 167/167

3M p3` trucht - minutówki 320m+330m+350m
wystudzenie - 1,58km - [5:01] - 140bpm

jutro WB 18km

[Maurice]

Plan J. Skarżyńskiego na 10km w 35minut - Tydzień 2/12
WB 10km

godzina - 17:46
miejsce - park, pętla 1km
dystans - 10km
czas - 47:55
tempo - 4:48/km
puls - 141bpm (70%max)

Miało być 18km, ale okostna piszczela nie pozwoliła mi na więcej. Przede mną przymusowa przerwa. Jak długa? Nie wiadomo... Póki co 2 dni laby, w niedzielę spróbuję potruchtać.

[Maurice]

Wywiało mnie na 6 dni w góry. Była Połonina Wetlińska, Tarnica z Haliczem i Przełęczą Bukowską, Homole z Wysoką i Sokolica z Trzema Koronami i spływem Dunajcem. Piękne dni w malowniczych Biesach i niedocenianych wcześniej przeze mnie Pieninach. Biegania nie było - oszczędzałem okostną. Smarowałem piszczel IBUMEM (przeciwzapalna i p.bólowa). Żarcie typowo turystyczne, czyli śmietnikowe. Dziś już w Łodzi jeszcze pizza zamiast obiadu Właśnie wróciłem z małego rekonesansu - 6km truchtem. Piszczel OK. Jutro spróbuję 10-12km, ale przy założeniu że odpuszczam jak tylko poczuję ból. Plan Skarżyńskiego oczywiście wziął w łeb. Nie wiem na co mnie będzie stać za tydzień, miesiąc, dwa... Najbliższy start w niedzielę, już wcześniej opłacony Bieg Lata w Arturówku (10km).