"Znana jest dieta, która poważnie zwiększa potencjał energetyczny sportowca. Dieta ta, zwana ładunkiem węglowodanowym, podnosi poziom glikogenu w mięśniach. Glikogen, pochodna glukozy, rozpadając się wytwarza energię. Mięśnie zawierające dużo glikogenu mogą ciężko pracować przez dłuższy czas.
Program zwykle rozpoczyna się tydzień przed zawodami. Siódmego dnia, najlepiej wieczorem, zawodnik odbywa intensywny, rutynowy trening, by usunąć zmagazynowany w mięśniach glikogen i zjada niskowęglowodanowy posiłek.
Przez następne trzy dni trenuje mniej i w dalszym ciągu je posiłki niskowęglowodanowe.
Trzeciego i drugiego dnia przed zawodami przechodzi na dietę wysokowęglowodanową, lecz w dalszym ciągu odbywa mniej intensywne treningi.
Jeden dzień przed startem ponownie zwiększa dawkę węglowodanów i odpoczywa przed oczekującym go następnego dnia wysiłkiem.
Istotą tego programu jest fakt, że jeśli mięśniom zawierającym mało glikogenu dostarczy się wysoką dawkę węglowodanów, to mięśnie kompensują sobie z nadmiarem uprzednie niedobory i w ciągu krótkiego czasu pobierają bardzo duże ilości tego związku. To zmagazynowany nadmiar glikogenu zwiększa możliwości zawodnika, sprawiając, że dłużej utrzymuje się on w formie.
Niektórzy czołowi maratończycy, którzy zastosowali ten przepis dietetyczny stwierdzili, że ich wyniki okazały się znacznie lepsze."
To tekst który mam w pewnej książce. Temat: Jak trenować aby bić rekordy?
Co o tym sądzicie? Próbował ktoś kiedyś to? A może coś podobnego? Warto spróbować? Może to coś pomóc na zawodach?
Węglowodany i dodatkowa energia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
temat znany - ładowanie węglowodanów, carboloading - i często stosowany. Jego namiastką jest pasta party przed zawodami 

- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Mądre rzeczy piszą w tych książkach 
