myślisz że z tym co piszesz to dasz rady biegać tak na dłuższą metę? Biegać, tak żeby biegać regularnie kilka razy w tygodniu bez żadnego ale...Krokodyl997 pisze:a te sporty tylko dały mi ból i cierpienie zwłaszcza le parkour...Nadwyrężony kręgosłup,wybity bark prawy,od czasu do czasu wyskakują mi rzepki w kolanach...nic tylko ból. Ale do rzeczy narazie nie chce biegać bo wiem ze nie dam rady jak chciałem biec to czułem moje kolana,kręgosłup po ok.15 min dal mi znać potem nieprzespane noce aż do teraz
Może lepiej przesiądź się na rower albo idz na basen, przynajmniej na razie jak zrzucisz trochę kilogramów, bo jak będziesz nawet truchtał teraz z takimi dolegliwościami to się chłopie załatwisz na cacy - oczywiście nie życzę ci tego i nie zniechęcam cię do biegania.
Jak się wstydzisz chodzić na basen to rób tak jak ja - chodzę raniutko przed pracą albo wieczorem na sam koniec na ostatnie wejście i wtedy jest bardzo mało ludzi i bardzo mało lasek

A Dukana odradzam.