Kutno
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 13 sie 2010, 10:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kutno
Ogółem w Kutnie trochę osób biega, co rusz można kogoś spotkać tylko trzeba wybierać w miarę uczęszczane szlaki i różne pory, zapewne ze stopniem zaawansowania jak i częstotliwością podejmowania samych biegów bywa najróżniej ale tak zapewne jest wszędzie. Z szukaniem kompanów w internecie jak widać kiepsko w naszej metropolii, radził bym raczej spróbować zarazić bieganiem znajomych (pewno jeszcze trudniej niż w internecie ) bądź gonić i zaczepiać po mieście tych już biegających
A tak odnośnie mojej osoby aktualnie zaczynam przygodę z bieganiem i mam nadzieję ją kontynuować dłużej (i trochę bardziej na poważnie niż na to zwykle pozwalał mój słomiany zapał), jako że ostatnimi czasy jedyną formą biegania jaką preferowałem był sprint za tramwajem/autobusem/na pkp z kondycją raczej kiepsko ale jakoś 5-6 kilometrów przebiegam w swoim tempie. Na tą chwilę planuję ogarnąć siebie do poziomu powiedzmy swobodnych 10 km. już poczytałem co nieco i planuję stosować jeden z treningów zamieszczonych na stronie, ewentualnie z pewnymi drobnymi zmianami aby dostosować go pod siebie i aktualne moje możliwości. W planach długoterminowych marzy się ukończenie jakiegoś dużego maratonu (z naciskiem na "UKOŃCZENIE") ale po kolei, w końcu nie od razu Rzym zbudowano.
Wiem, że autor tematu dość dawno go założył i z tego co widzę potoku słów i chętnych nie zastał ale może ktoś, kiedyś będzie jeszcze szukał chętnych kompanów w tejże mieścinie, to się przynajmniej tak bardzo nie zniechęci. No i TAK ktoś w Kutnie biega (i nie mam na myśli tylko tych uciekających przed policją)
A tak odnośnie mojej osoby aktualnie zaczynam przygodę z bieganiem i mam nadzieję ją kontynuować dłużej (i trochę bardziej na poważnie niż na to zwykle pozwalał mój słomiany zapał), jako że ostatnimi czasy jedyną formą biegania jaką preferowałem był sprint za tramwajem/autobusem/na pkp z kondycją raczej kiepsko ale jakoś 5-6 kilometrów przebiegam w swoim tempie. Na tą chwilę planuję ogarnąć siebie do poziomu powiedzmy swobodnych 10 km. już poczytałem co nieco i planuję stosować jeden z treningów zamieszczonych na stronie, ewentualnie z pewnymi drobnymi zmianami aby dostosować go pod siebie i aktualne moje możliwości. W planach długoterminowych marzy się ukończenie jakiegoś dużego maratonu (z naciskiem na "UKOŃCZENIE") ale po kolei, w końcu nie od razu Rzym zbudowano.
Wiem, że autor tematu dość dawno go założył i z tego co widzę potoku słów i chętnych nie zastał ale może ktoś, kiedyś będzie jeszcze szukał chętnych kompanów w tejże mieścinie, to się przynajmniej tak bardzo nie zniechęci. No i TAK ktoś w Kutnie biega (i nie mam na myśli tylko tych uciekających przed policją)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 04 lip 2011, 14:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Siema, ja właśnie jestem z Kutna, biegałem regularniej tak w 2007r., lecz nie były to jakieś wielkie wybiegania, ale za to regularnie mały dystans, zapuściłem się, lecz od jakiegoś czasu zachciało mi się maratonu, myślałem, że może za rok może dwa. Poczytałem i oceniłem, że uda mi się zaliczyć maraton na jesień przy odpowiednim zaparciu ;D. Planowałem bieg w stolicy, lecz wg mojego planu było nieco za wcześnie i ostatecznie decyduje się na wyżej wspomniany Poznań Maraton 16 października. Ogólnie chcę biegać już zawsze, na razie chce przebiec ten maraton i w przyszłym roku w Łodzi, potem będę planował zdobyć koronę maratonów polskich oraz będę myślał nad zrobieniem jak najlepszej życiówki, może kiedyś poniżej 3h. Pozdrawiam stachura.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 15 paź 2015, 20:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odświeżam wątek, a może coś się zmieniło z ilością biegających w Kutnie
Poszukiwany chętna/chętny do wspólnego biegania. Tempo raczej spokojne, dystanse tak ok 10 km mogą być krótsze albo i dłuższe byle nie od razu 20 Ciężko ostatnio samemu się zmotywować a myślę że w grupie zawsze raźniej.
Poszukiwany chętna/chętny do wspólnego biegania. Tempo raczej spokojne, dystanse tak ok 10 km mogą być krótsze albo i dłuższe byle nie od razu 20 Ciężko ostatnio samemu się zmotywować a myślę że w grupie zawsze raźniej.
- Jupiter
- Wyga
- Posty: 117
- Rejestracja: 05 paź 2006, 23:03
- Życiówka na 10k: 44:16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wyoming teraz Greentown :-)
- Kontakt:
Dwa tygodnie temu , biegałem w Kutnie III Bieg Uliczny Kutno 2015 „Biegaj z nami w Kutnie” ekipa miejscowych była . Zerknij na stonę zobaczysz jak trenują miejscowi.
- Jupiter
- Wyga
- Posty: 117
- Rejestracja: 05 paź 2006, 23:03
- Życiówka na 10k: 44:16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wyoming teraz Greentown :-)
- Kontakt:
nie jestem z okolic ale znalazłem
Klub Biegacza Amatora im. Forresta Gumpa
szukaj też przy Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kutnie.
Klub Biegacza Amatora im. Forresta Gumpa
szukaj też przy Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kutnie.
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć
Jestem z Kutna.
Nie ma tu żadnej ekipy, klubu, grupy.
W każdym razie nie ma niczego zorganizowanego.
"Klub Biegacza Amatora im. Forresta Gumpa" to fikcja, istnieje tylko na plakacie ogłaszającym coroczny "Bieg Forresta" organizowany raz do roku pod kątem aktywizacji mieszkańców miasta.
Poznałem kilku kutnowskich biegaczy w tym również tych "szybkich" nikt z nich nie słyszał o żadnym klubie w Kutnie.
Sporo ludzi tu biega, ale każdy indywidualnie. Ja biegam od 2011 roku, gdyby był tu jakiś klub to na pewno bym o nim wiedział.
Były kiedyś próby zorganizowania Kutnowskiego BBL, ale nie wypaliły (do oficjalnego BBL potrzebny jest trener z papierami, a takiego nie było). Było kilka osób które biegały nieoficjalnie w soboty rano na MKS-ie, ale stopniowo się wykruszali i chyba już nikt tam nie biega.
Klub zawsze można zorganizować, ale do tego potrzebny jest ktoś charyzmatyczny, niestety biegacze długodystansowi to w większości introwertycy
Jakbyście chcieli coś organizować, chętnie się przyłączę w charakterze "członka", ale od razu mówię że na "prezesa" albo "organizatora" się nie nadaję
Jestem z Kutna.
Nie ma tu żadnej ekipy, klubu, grupy.
W każdym razie nie ma niczego zorganizowanego.
"Klub Biegacza Amatora im. Forresta Gumpa" to fikcja, istnieje tylko na plakacie ogłaszającym coroczny "Bieg Forresta" organizowany raz do roku pod kątem aktywizacji mieszkańców miasta.
Poznałem kilku kutnowskich biegaczy w tym również tych "szybkich" nikt z nich nie słyszał o żadnym klubie w Kutnie.
Sporo ludzi tu biega, ale każdy indywidualnie. Ja biegam od 2011 roku, gdyby był tu jakiś klub to na pewno bym o nim wiedział.
Były kiedyś próby zorganizowania Kutnowskiego BBL, ale nie wypaliły (do oficjalnego BBL potrzebny jest trener z papierami, a takiego nie było). Było kilka osób które biegały nieoficjalnie w soboty rano na MKS-ie, ale stopniowo się wykruszali i chyba już nikt tam nie biega.
Klub zawsze można zorganizować, ale do tego potrzebny jest ktoś charyzmatyczny, niestety biegacze długodystansowi to w większości introwertycy
Jakbyście chcieli coś organizować, chętnie się przyłączę w charakterze "członka", ale od razu mówię że na "prezesa" albo "organizatora" się nie nadaję
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 15 paź 2015, 20:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wreszcie jakaś konkretna odpowiedź:)
to że w Kutnie żaden klub nie istnieje to wiedziałam bardziej chodziło mi o taki nieformalne grupy, którym raz na jakiś czas udaje się zebrać i razem pobiegać:)
Klubu zakładać sama też nie planuję ale jakby ktoś miał ochotę pobiegać w babskim towarzystwie to jak najbardziej się polecam:)
to że w Kutnie żaden klub nie istnieje to wiedziałam bardziej chodziło mi o taki nieformalne grupy, którym raz na jakiś czas udaje się zebrać i razem pobiegać:)
Klubu zakładać sama też nie planuję ale jakby ktoś miał ochotę pobiegać w babskim towarzystwie to jak najbardziej się polecam:)
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Właśnie dzisiaj dowiedziałem się że jest grupa w Kutnie, powstała podobno niedawno:
http://www.kutno.net.pl/?pd=news&id=43542
http://www.kutno.net.pl/?pd=news&id=43542
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 15 paź 2015, 20:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla zainteresowanych - prawie że udało mi się dotrzeć na trening:)
Prawie bo z 10 minutowym spóźnieniem (jakoś od rana ciężko się zebrać)
I co się okazało trening był a i owszem ale w terenie, tzn. 8.45 zjeżdżają się samochodami biegacze i odjeżdżają gdzieś w siną dal na trening;)
przynajmniej tyle udało mi się dowiedzieć od samotnego biegacza stadionowego:)
Prawie bo z 10 minutowym spóźnieniem (jakoś od rana ciężko się zebrać)
I co się okazało trening był a i owszem ale w terenie, tzn. 8.45 zjeżdżają się samochodami biegacze i odjeżdżają gdzieś w siną dal na trening;)
przynajmniej tyle udało mi się dowiedzieć od samotnego biegacza stadionowego:)
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie byłem jeszcze ani razu.
Terminy nie za bardzo mi pasują.
18:30 w środy to dla mnie zbyt wcześnie, nie zdążę z pracy przyjść, obiadu zjeść i odczekać z godzinę po jedzeniu.
Z kolei niedziela rano to jedyna dla mnie okazja w tygodniu kiedy mogę się wyspać i nie za bardzo mam chęć zrywać się rano.
Biegam indywidualnie, wtedy kiedy mi pasuje. Zwykle w dni robocze wieczorami, a w soboty i niedziele po południu, wtedy kiedy jest najcieplej i jeszcze widno.
Terminy nie za bardzo mi pasują.
18:30 w środy to dla mnie zbyt wcześnie, nie zdążę z pracy przyjść, obiadu zjeść i odczekać z godzinę po jedzeniu.
Z kolei niedziela rano to jedyna dla mnie okazja w tygodniu kiedy mogę się wyspać i nie za bardzo mam chęć zrywać się rano.
Biegam indywidualnie, wtedy kiedy mi pasuje. Zwykle w dni robocze wieczorami, a w soboty i niedziele po południu, wtedy kiedy jest najcieplej i jeszcze widno.