co do kolki to miewam ja bardzo często ale biegam dopiero od miesiąca a 5 km dopiero chyba 6 raz zrobiłam
chciałam się tylko pochwalić i podzielić pozytywną energią;)
-
Lola11
- Wyga

- Posty: 51
- Rejestracja: 22 sty 2010, 10:51
o dyszce to ja na razie mogę zapomnieć , wczorajsze 5 kilometrów zrobiłam z 3-ma przerwami !!!! masakra nie wiem może to zmiana klimatu może ukształtowania terenu a może zbliżającej się miesiączki jestem zdziwiona bo biegło mi sie bardzo dobrze a poszłam biegać wieczorem a nie jak zwykle rano
może za szybkie tempo sobie narzuciłam na początku , teraz to moge sobie gdybać ale poszło mi fatalnie
co do kolki to miewam ja bardzo często ale biegam dopiero od miesiąca a 5 km dopiero chyba 6 raz zrobiłam
co do kolki to miewam ja bardzo często ale biegam dopiero od miesiąca a 5 km dopiero chyba 6 raz zrobiłam
-
Pollinus
- Stary Wyga

- Posty: 220
- Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
- Życiówka na 10k: 46:44
- Życiówka w maratonie: brak
Lola11. - Może biegasz za szybko, stąd ta kolka. Spróbuj ten sam dystans pobiec trochę wolniej i sprawdź, czy kolka się pojawi. Inna przyczyna, to może pijesz dużo przed lub w trakcie biegu.
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Och, ciężki tydzień za mną.
W środę prawie pobiłam się z "macho" na basenie.
W czwartek poszłam biegać z własnym chłopem. Masakra. Dzisiaj jeszcze nie nadaje się do niczego. Nie poszłam biegać. A wiecie co w tym wszystkim było najgorsze? Te jego troskliwe pytania: ok, kochanie? możemy dalej? jesteś taka dzielna! może zwolnić? Miałam mordercze myśli! Gadał i gadał. Objaśniał trasę, ciekawostki przyrodnicze i bardzo się troszczył. No w każdym razie niewątpliwie wziął odwet za basen....
No i w pracy mam pod górkę.
Jeśli chodzi o plan treningowy na dzisiaj, to zamierzam opatulić się kocami, rozłożyć na tarasie i obserwować jak trawa rośnie. W ramach regeneracji zabezpieczę sobie dużo czekolady i piwa. I nie ruszę palcem przez cały dzień i niech chałupa brudem zarasta a chłop zamówi sobie pizzę. Mam w d...
Mam nadzieję, że jak uczciwie się nad sobą dzisiaj poużalam, to jutro rano pobiegnę. No bo ile można leżeć...
W środę prawie pobiłam się z "macho" na basenie.
W czwartek poszłam biegać z własnym chłopem. Masakra. Dzisiaj jeszcze nie nadaje się do niczego. Nie poszłam biegać. A wiecie co w tym wszystkim było najgorsze? Te jego troskliwe pytania: ok, kochanie? możemy dalej? jesteś taka dzielna! może zwolnić? Miałam mordercze myśli! Gadał i gadał. Objaśniał trasę, ciekawostki przyrodnicze i bardzo się troszczył. No w każdym razie niewątpliwie wziął odwet za basen....
No i w pracy mam pod górkę.
Jeśli chodzi o plan treningowy na dzisiaj, to zamierzam opatulić się kocami, rozłożyć na tarasie i obserwować jak trawa rośnie. W ramach regeneracji zabezpieczę sobie dużo czekolady i piwa. I nie ruszę palcem przez cały dzień i niech chałupa brudem zarasta a chłop zamówi sobie pizzę. Mam w d...
Mam nadzieję, że jak uczciwie się nad sobą dzisiaj poużalam, to jutro rano pobiegnę. No bo ile można leżeć...
-
flora
- Dyskutant

- Posty: 27
- Rejestracja: 06 kwie 2011, 12:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To normalne, że czasami mamy gorszy dzień. Ja miałam już takich wiele, że nie przebiegłam tyle ile planowałam. Wkurzające, ale nie jesteśmy automatami, żeby biegać jak zaprogramowane- coś podobnego powiedziała dont_ask i to mi osobiście bardzo pomogło (Dzięki dont_askLola11 pisze:o dyszce to ja na razie mogę zapomnieć , wczorajsze 5 kilometrów zrobiłam z 3-ma przerwami !!!! masakra nie wiem może to zmiana klimatu może ukształtowania terenu a może zbliżającej się miesiączki jestem zdziwiona bo biegło mi sie bardzo dobrze a poszłam biegać wieczorem a nie jak zwykle ranomoże za szybkie tempo sobie narzuciłam na początku , teraz to moge sobie gdybać ale poszło mi fatalnie
![]()
Np. ostatnio stwierdziłam, że mam ekstra nogi po bieganiu. I schudłam jakoś niepostrzeżenie 3-4 kg. Ha !
Też kiedyś miałam taką sytuację, tylko w kolejce po lodydont_ask pisze:W środę prawie pobiłam się z "macho" na basenie.
Extra plan! Pogoda ku temu sprzyjająca! Ja wczoraj nie robiłam nic oprócz biegania i grania na komputerze. A co, relax się czasem należy .dont_ask pisze:Jeśli chodzi o plan treningowy na dzisiaj, to zamierzam opatulić się kocami, rozłożyć na tarasie i obserwować jak trawa rośnie. W ramach regeneracji zabezpieczę sobie dużo czekolady i piwa. I nie ruszę palcem przez cały dzień i niech chałupa brudem zarasta a chłop zamówi sobie pizzę. Mam w d...
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Oj gorzej, dużo gorzej, co piąty basen dawałam mu dubla. Co piąty mój, bo jego co trzeci....flora pisze: A co się stało ? "Zajechałaś" mu drogę ?.
No i facet bronił się jak mógł, posunął się do przypadkowego strzelenia mi piąchą w nos...
-
Lola11
- Wyga

- Posty: 51
- Rejestracja: 22 sty 2010, 10:51
a faktycznie w czasie biegu nie pijam nic bo na razie biegam po 5 km ale za to przed biegiem napijam się na zapas jak wielbłądo może pijesz dużo przed lub w trakcie biegu.
ale zgrabniejsze ? szczuplejsze ? mi się tylko twardsze zrobiłyże mam ekstra nogi po bieganiu. I schudłam jakoś niepostrzeżenie 3-4 kg. Ha !![]()
a mój biegać ze mna nie chce chociaz się przechwala jak to on nie biegał w wojskuW czwartek poszłam biegać z własnym chłopem.
-
Lola11
- Wyga

- Posty: 51
- Rejestracja: 22 sty 2010, 10:51
własnie wróciłam z treningu kolacje zjadlam o 18-tej i ponad godzinke pózniej poszłam biegać zrobiłam 5,5 km troszkę wolniej niż zwykle ,kolki nie było pózniej 2 minutki przerwy na ponowne uruchomienie zegarka ( musiałam sie zastanowić jak to zrobić ale sie udało ) i postanowiłam pobiegać dalej , teraz jestem przeszczęsliwa łącznie zrobiłam 10,5 km łączny czas tez nie najgorszy jak na mnie oczywiście 65:36 szook ja i 10 kilometrów jak biegłam te drugie 5 km to tak cudownie ciągnęły mi sie pośladki zupełnie jak po siłowni i miałam wrażenie że jestem w stanie pobiec kolejne 5 km ale stwierdziłam że na dzisiaj koniec , kolano zaczęło boleć ciekawe czy jutro wstane z wyrka
dzisiaj jestem mistrzem i będe się cieszyć dopóki nie przeczytam że ktoś chce pobiec 10 km poniżej 4 minut
ps. zapomniałam dodać że spociłam się jak świniak ale to tez było bardzo przyjemne
niby straciłam 688 kalorii ale tak zgłodniałam po tym biegu że musiałam to jakoś uzupełnić , więc postanowilam wciągnąc duzy jogurt 500 ml no i okazało się że to całe 340 kcal , więc swoją droga nie wiem jak niektóre dziewczyny chca schudnąc biegając ja to mam dwa razy większy apetyt

dzisiaj jestem mistrzem i będe się cieszyć dopóki nie przeczytam że ktoś chce pobiec 10 km poniżej 4 minut
ps. zapomniałam dodać że spociłam się jak świniak ale to tez było bardzo przyjemne
niby straciłam 688 kalorii ale tak zgłodniałam po tym biegu że musiałam to jakoś uzupełnić , więc postanowilam wciągnąc duzy jogurt 500 ml no i okazało się że to całe 340 kcal , więc swoją droga nie wiem jak niektóre dziewczyny chca schudnąc biegając ja to mam dwa razy większy apetyt
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Lola, niedawno pisałaś, że dyszka jest poza Twoim zasięgiem
A tu proszę, jaka niespodzianka
Gratulacje
A co do jogurtów, zawierają masę cukru, zagęstników, barwników, konserwantów, zapachów, smaków.... to chemia jakiej mało. Dlatego ja jogurt robię sama w domu, ma tyle kalorii ile mleko. Teraz zaczynają się owoce. Po co kupować takie g... Polecam truskawki zalane samoróbką. Pychota! Są witaminy, a kalorii i chemii znacznie mniej.
A tu proszę, jaka niespodzianka
Gratulacje
A co do jogurtów, zawierają masę cukru, zagęstników, barwników, konserwantów, zapachów, smaków.... to chemia jakiej mało. Dlatego ja jogurt robię sama w domu, ma tyle kalorii ile mleko. Teraz zaczynają się owoce. Po co kupować takie g... Polecam truskawki zalane samoróbką. Pychota! Są witaminy, a kalorii i chemii znacznie mniej.
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Brzmi ciekawie. Zdradzisz przepis?dont_ask pisze: Dlatego ja jogurt robię sama w domu, ma tyle kalorii ile mleko.
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Proszę bardzoAlexia pisze:Brzmi ciekawie. Zdradzisz przepis?
Do mleka ciepłego dodajesz łyżkę dobrego jogurtu. Zostawiasz w ciepełku i po kilku godzinach masz gar jogurtu.
Największy problem jest z tym dobrym jogurtem. Bo jogurty, które są w sprzedaży często nie powstały w procesie "fermentacji" i nie mają żywych bakterii (wbrew temu, co piszą na opakowaniu). No to wtedy nic się nie rozmnoży. Oczywiście można kupić specjalne termosy do robienia jogurtu. Ja w garnku robię. Jak jest w domu ciepło, to samo się robi. Jak zimno, to wstawiam do piekarnika rozgrzanego na 30 stopni.
smacznego
- pełnazapału
- Wyga

- Posty: 108
- Rejestracja: 05 cze 2011, 09:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
to i ja pozwolę sobie na skorzystanie z przepisu na jogurt- brzmi fajnie
a możesz polecić jakiś 'dobry jogurt'- coś sprawdzonego, żeby na pewno wyszło..?
sernick- Twoja propozycja też brzmi fajnie, ale dla mnie taka porcja to by było jedzenia na cały dzień
żeby nie było, że tylko jedzeniowo.. to i ja się pochwalę- wczoraj przebiegłam 8 km. Po raz pierwszy! i też jestem z siebie dumna. Tempo bez szału (50min) ale i na to przyjdzie pora..
sernick- Twoja propozycja też brzmi fajnie, ale dla mnie taka porcja to by było jedzenia na cały dzień
żeby nie było, że tylko jedzeniowo.. to i ja się pochwalę- wczoraj przebiegłam 8 km. Po raz pierwszy! i też jestem z siebie dumna. Tempo bez szału (50min) ale i na to przyjdzie pora..
- pełnazapału
- Wyga

- Posty: 108
- Rejestracja: 05 cze 2011, 09:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa






