wczoraj postanowilem pojezdzic sobie na rowerze z Polarem i zastanowily mnie troche wyniki i ich porownanie do wynikow z biegania...
jezdzilem goralem dosc szybko (Vavg gdzies 29-30km/h) po lesie, i tetno utrzymywalo mi sie w okolicach 155-165 (HRavg bylo 158) na dystansie 20 kilku kilometrow (2 petelki Lasu Kabackiego dla wtajemniczonych
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
no i teraz zastanawia mnie cos takiego - czy taki trening mozna porownac do treningu biegowego, przy czym po prostu na rowerze nie pracuja wszystkie miesnie, ktore pracuja przy bieganiu? czy jednak nie da sie tak przeniesc tych wynikow na wyniki w bieganiu.
wczoraj chcialem po prostu sprawdzic czy bede w stanie biec na HR160 przez 45 minut (chcialbym tak pobiec na 10km)
i jeszcze jedno - czy ilosc spalanych kalorii jest funkcja tetna i masy, czy czegos jeszcze (na przyklad zaleza od dyscypliny)?
pozdrawiam