Poznań
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 12 mar 2008, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
To ja też się pochwalę, chociaż za bardzo nie mam czym się pochwalić.
Biegłem Półmaraton Grodziski, zakończyło się coś koło 1:48:57 netto (brutto poniżej 1:50). Do 15km wszystko szlo rewelacyjnie tempo, zgodnie z planem czyli około 5:00 - 5:10, później coraz trudniej było mi utrzymać tempo ale próbowałem się rozluźnić, oddychać spokojnie i było w miarę. Na niecały kilometr przed metą stwierdziłem, że co ja $#%$# robię, mi się już nie chce, niech sobie wsadzą ten medal co mam dostać na mecie i w ogóle ci wszyscy ludzie wokół są jacyś dziwni. Na szczęście kiedy przeszedłem do marszu to wyprzedzała mnie Halinka (nasza z BBL) i udało jej się zmobilizować mnie do biegu, próbowałem utrzymać jej tempo ale nie dałem rady i ostatecznie sam znacznie wolniej ale jakoś dowlokłem się do mety.
Halinka, uratowałaś mnie, jeszcze raz wielkie dzięki.
YACOOL mam małe pytanie. To jest mój kolejny półmaraton i nigdy wcześniej mi się coś takiego nie zdarzyło, czy powodem może być to, ze od prawie dwóch miesięcy praktycznie wszystkie moje treningi są krótsze niż godzina, a długie wybiegania zajmują mi dokładnie 1:20. Chodzi mi o to, czy powodem mojego kryzysu było to, że nie biegałem treningów o czasie trwania zbliżonym do półmaratonu.
5 km lub 10 km po tartanie w przyszłą sobotę to ja z chęcią pobiegnę, jeżeli będą chętni to myślę, że moglibyśmy zawody zacząć o 8.00 (zbiórka na rozgrzewkę o 7:45), pogoda powinna być OK, wszyscy chętni powinni się wyrobić z 10 km w maksymalnie godzinę z kawałkiem i odpocząć chwile przed regularnymi zajęciami.
Biegłem Półmaraton Grodziski, zakończyło się coś koło 1:48:57 netto (brutto poniżej 1:50). Do 15km wszystko szlo rewelacyjnie tempo, zgodnie z planem czyli około 5:00 - 5:10, później coraz trudniej było mi utrzymać tempo ale próbowałem się rozluźnić, oddychać spokojnie i było w miarę. Na niecały kilometr przed metą stwierdziłem, że co ja $#%$# robię, mi się już nie chce, niech sobie wsadzą ten medal co mam dostać na mecie i w ogóle ci wszyscy ludzie wokół są jacyś dziwni. Na szczęście kiedy przeszedłem do marszu to wyprzedzała mnie Halinka (nasza z BBL) i udało jej się zmobilizować mnie do biegu, próbowałem utrzymać jej tempo ale nie dałem rady i ostatecznie sam znacznie wolniej ale jakoś dowlokłem się do mety.
Halinka, uratowałaś mnie, jeszcze raz wielkie dzięki.
YACOOL mam małe pytanie. To jest mój kolejny półmaraton i nigdy wcześniej mi się coś takiego nie zdarzyło, czy powodem może być to, ze od prawie dwóch miesięcy praktycznie wszystkie moje treningi są krótsze niż godzina, a długie wybiegania zajmują mi dokładnie 1:20. Chodzi mi o to, czy powodem mojego kryzysu było to, że nie biegałem treningów o czasie trwania zbliżonym do półmaratonu.
5 km lub 10 km po tartanie w przyszłą sobotę to ja z chęcią pobiegnę, jeżeli będą chętni to myślę, że moglibyśmy zawody zacząć o 8.00 (zbiórka na rozgrzewkę o 7:45), pogoda powinna być OK, wszyscy chętni powinni się wyrobić z 10 km w maksymalnie godzinę z kawałkiem i odpocząć chwile przed regularnymi zajęciami.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 25 sie 2010, 17:34
- Życiówka w maratonie: 4:03:43
Ależ proszę bardzo Mówiłam, że będzie poniżej 1:50. Gratuluję.woodstock pisze:Na szczęście kiedy przeszedłem do marszu to wyprzedzała mnie Halinka
Czyli BBL dało radę!
Niestety w sobotę stawić się nie mogłam, acz biegałam, biegałam...w todze w centrum miasta.
A słoneczny Grodzisk uradował mnie ilością kurtyn wodnych i grodziszczan dzierżących w dłoniach węże ogrodowe, którymi traktowali nie tylko trawę. Także poprawiłam się o całe 11 sekund :D.
Na mecie 1:48:22 netto (i mały niedosyt).
A odmienność testu jak najbardziej kusi.
Także do soboty!
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Musicie szanować swoje ciało i umysł, a w upale być dla siebie bardziej wyrozumiałym.
Robert, jeżeli coś nie zadziałało na zawodach, to nie oznacza od razu konieczności przeprowadzania rewolucji na treningach. Spokojnie. Zmiany są pożądane ale nie na zasadzie nerwowej volty. Żeby móc ocenić trening czy jakiś choćby zamysł, zarys treningowy, to trzeba dać mu szansę wykazania się. Wciąż sugeruję dużo zabawy koordynacyjnej, szybkości i siły, a od lipca zaczniesz sobie znowu zamulać nogi...
Gratuluję wyników. Powinienem chyba założyć zeszyt z życiówkami żeby mieć jakieś odniesienie.
--------------------------------------
Ok. czyli mamy dwie osoby na test i wstępnie godzinę 8:00. Czekam na dalsze propozycje.
Robert, jeżeli coś nie zadziałało na zawodach, to nie oznacza od razu konieczności przeprowadzania rewolucji na treningach. Spokojnie. Zmiany są pożądane ale nie na zasadzie nerwowej volty. Żeby móc ocenić trening czy jakiś choćby zamysł, zarys treningowy, to trzeba dać mu szansę wykazania się. Wciąż sugeruję dużo zabawy koordynacyjnej, szybkości i siły, a od lipca zaczniesz sobie znowu zamulać nogi...
Gratuluję wyników. Powinienem chyba założyć zeszyt z życiówkami żeby mieć jakieś odniesienie.
--------------------------------------
Ok. czyli mamy dwie osoby na test i wstępnie godzinę 8:00. Czekam na dalsze propozycje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
dołączam się, każda okazja dobra żeby podeptać leśnym dziadkom święty tartan. a pobiegniemy pod prąd?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie, bo to nie byłoby już na przekór dziadkom lecz przyjętym regułom. Poza tym jeśli ktoś popełniłby życiówkę, to chciałbym by mógł sobie to śmiało w CV wpisać potem. Pod warunkiem oczywiście dozwolonej prędkości wiatru i nie popełnienia falstartu, za który będę bezwzględnie usuwał z bieżni.
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 30 mar 2010, 19:43
Niestety nie mogę być na BBL w sobotę, a chętnie bym pobiegł teścik na tartanie. Coż, może innym razem się uda..
Muszę się pochwalić, na Półmaratonie Grodziskim poprawiłem życiówkę o ponad 7 min!!! skończyłem z czasem 1:34:19. Nie wierzyłem, że jestem w stanie pobiec w takim tempie. Nastawiałem się na coś w okolicach 1:40:) Nie wiem, czy to ta atmosfera, płaska trasa czy może ćwiczenia nad koordynacją;) pewnie wszystko przez to, że zacząłem szczotkować zęby lewą reką
Pozdrawiam
Mario
Muszę się pochwalić, na Półmaratonie Grodziskim poprawiłem życiówkę o ponad 7 min!!! skończyłem z czasem 1:34:19. Nie wierzyłem, że jestem w stanie pobiec w takim tempie. Nastawiałem się na coś w okolicach 1:40:) Nie wiem, czy to ta atmosfera, płaska trasa czy może ćwiczenia nad koordynacją;) pewnie wszystko przez to, że zacząłem szczotkować zęby lewą reką
Pozdrawiam
Mario
-
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 27 lis 2010, 13:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie równiez nie bedzie w ten weekend bo bede podziwiał wulkany w Złotoryi :D
ale jakby cos sie w terminach poprzesuwało to napewno na tartanie 5/10 posmigam
aha , biegłem na Łazarzu w ZEN'kach - bardzo pozytywne wrazenia podczas biegu , bo biegło mi sie naprawde przyjemnie:)
tylko nie do końca wiadomo jaki tam był naprawde dystans :D 4,8 czy 5,0
ale jakby cos sie w terminach poprzesuwało to napewno na tartanie 5/10 posmigam
aha , biegłem na Łazarzu w ZEN'kach - bardzo pozytywne wrazenia podczas biegu , bo biegło mi sie naprawde przyjemnie:)
tylko nie do końca wiadomo jaki tam był naprawde dystans :D 4,8 czy 5,0
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Mariusz, ty się lepiej tak nie chwal, bo jak szwadrony WADY dojdą do Ciebie i sprawdzą, co masz w paście do zębów, to koniec z marzeniami o Londynie, bo dyskwalifikację na dwa lata masz jak w banku.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ciąg dalszy zadania domowego na ten tydzień:
Wciąż kaligrafujemy literę X (bez spacji).
Instrukcja wykonania:
tutorial:
Zaczynamy od dolnego lewego rogu, czyli lewa stopa. Potem prawe kolano (mamy pierwszy ukośnik - tzw. slash /), następnie prawa stopa i lewe kolano (mamy drugi ukośnik - tzw. backslash \). Iks narysowany. Dalej już tak samo czyli lewa stopa...
Zapis w kodzie:
|1 2 3| 1 2 1| 2 |3 1 2...
i wersja dla ambitnych:
|1 2 3| 1| 2 |3...
Podczas wykonywania ruchu nogą w tył, nie dociążamy jej tylko lekko stukamy palcami o podłoże, nadając sobie tym rytm. Nogę prostujemy w kolanie i rozciągamy przez to nasze biodra uzyskując otwartą sylwetkę (na ten element biegu zwrócił uwagę Robert).
Kaligrafię można wykonywać w rytmie szaleństwa, jakie słyszę ostatnio na okrągło z nastoletniego pokoiku. I szlag mnie już trafia z tego powodu. Żeby nie stłuc bachorów na miazgę, część gniewu rozładowuję na BBL. Oto cudowny, rytmiczny utwór, produktu efektu cieplarnianego z Norwegii, pod dźwięczną nazwą haba haba.
------------------------------------
ps. Qba, chyba na razie nie ma sensu wtłaczać trzy-hercowych rytmów ale wrócę do nich na pewno, za jakiś czas, bo im bardziej symulujemy warunki biegowe tym lepiej. Zapodaj coś jeśli masz pod ręką.
Na razie bawimy się...
Wciąż kaligrafujemy literę X (bez spacji).
Instrukcja wykonania:
kolor zielony dotyczy kolana (przód)
kolor niebieski dotyczy stopy (tył)
odliczanka dotyczy pracy ramion i jeśli jest w kolorze czarnym, to sugeruje to pozycję początkową nóg czyli stanie na dwóch nogach.
pionowa kreska (|) po lewej stronie nieczarnej cyfry jest dla lewej nogi, po prawej stronie nieczarnej cyfry - dla prawej nogi. Przypominam też o naprzemiennej pracy czyli np. dla lewego kolana - prawa ręka z przodu, dla prawej stopy - lewa ręka z tyłu. To jest bardzo ważne!
tutorial:
Zaczynamy od dolnego lewego rogu, czyli lewa stopa. Potem prawe kolano (mamy pierwszy ukośnik - tzw. slash /), następnie prawa stopa i lewe kolano (mamy drugi ukośnik - tzw. backslash \). Iks narysowany. Dalej już tak samo czyli lewa stopa...
Zapis w kodzie:
|1 2 3| 1 2 1| 2 |3 1 2...
i wersja dla ambitnych:
|1 2 3| 1| 2 |3...
Podczas wykonywania ruchu nogą w tył, nie dociążamy jej tylko lekko stukamy palcami o podłoże, nadając sobie tym rytm. Nogę prostujemy w kolanie i rozciągamy przez to nasze biodra uzyskując otwartą sylwetkę (na ten element biegu zwrócił uwagę Robert).
Kaligrafię można wykonywać w rytmie szaleństwa, jakie słyszę ostatnio na okrągło z nastoletniego pokoiku. I szlag mnie już trafia z tego powodu. Żeby nie stłuc bachorów na miazgę, część gniewu rozładowuję na BBL. Oto cudowny, rytmiczny utwór, produktu efektu cieplarnianego z Norwegii, pod dźwięczną nazwą haba haba.
------------------------------------
ps. Qba, chyba na razie nie ma sensu wtłaczać trzy-hercowych rytmów ale wrócę do nich na pewno, za jakiś czas, bo im bardziej symulujemy warunki biegowe tym lepiej. Zapodaj coś jeśli masz pod ręką.
Na razie bawimy się...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
haba haba puściła moje skojarzenia w stronę moich ukochanych
http://www.youtube.com/watch?v=r6qAEEJ1dgA
oraz
http://www.youtube.com/watch?v=cvER9G2wZBo
a tak serio, to ja rozumiem plemienność afrykańskich bębnów (słowo na dziś: rootsowość),
ale jako podkład dąłbym Beyonce i efekt mógłby być jeszcze lepszy :P
http://www.youtube.com/watch?v=r6qAEEJ1dgA
oraz
http://www.youtube.com/watch?v=cvER9G2wZBo
a tak serio, to ja rozumiem plemienność afrykańskich bębnów (słowo na dziś: rootsowość),
ale jako podkład dąłbym Beyonce i efekt mógłby być jeszcze lepszy :P
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ktoś ma jeszcze ochotę dowalić jakąś wściekłą kreskówkę na drażnienie rdzenia korzenia?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
aha, coś co mnie się doskonale sprawdza kiedy chcę uzyskać u innych luz, pewnego rodzaju zapomnienie o wstydzie, o ograniczeniach, takie przełamanie się: smiech, zabawa, robienie sobie jaj. zaangażowanie przyjdzie za chwilę, najpierw muszę się przemóc żeby spróbować.
kreskówki się nadają, nadają odpowiedni poziom wariactwa temu co robimy.
kreskówki się nadają, nadają odpowiedni poziom wariactwa temu co robimy.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Bardzo proszę o sprężenie się i powrzucanie jakichś linków do rytmicznych kawałków. Qba pobawi się w spawacza i wypali nam coś na płycie, na sobotę.
no to jazda:
http://dano2005.wrzuta.pl/audio/5Oe0b5N ... old_medina
no to jazda:
http://dano2005.wrzuta.pl/audio/5Oe0b5N ... old_medina
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 01 kwie 2011, 12:25
- Życiówka na 10k: 56:04
- Życiówka w maratonie: 5:12
Pierwotnie to miała być nieobecność w najbliższą sobotę ale..wyjazd w "teściowe" strony dopiero o 11-ej więc jeśli zawody 5km/10km będą od 8-ej i zmieszczą się do 10-tej to zgłaszam się na wolontariusza ze stoperem w ręku..co na to Trenerzy?
A propos wrzucania...Trenerze Jacku świetny kawałek i ta częstotliwość, z którą chciałbym biegać:)
Póki co na "kuperze" miałem zepętlone tylko jedno
http://darecki393.wrzuta.pl/audio/6ko6U ... in_the_jar
ale to takie "wolne" tempo;)
a bardzo często biegam z tym:
http://mjosa.wrzuta.pl/playlista/0DTJp1jSPO6/atb
A propos wrzucania...Trenerze Jacku świetny kawałek i ta częstotliwość, z którą chciałbym biegać:)
Póki co na "kuperze" miałem zepętlone tylko jedno
http://darecki393.wrzuta.pl/audio/6ko6U ... in_the_jar
ale to takie "wolne" tempo;)
a bardzo często biegam z tym:
http://mjosa.wrzuta.pl/playlista/0DTJp1jSPO6/atb
Ostatnio zmieniony 15 cze 2011, 20:50 przez Keram, łącznie zmieniany 1 raz.