Wywiad z Canową część II - techniczna

[yacool]

Talent nie jest niestety parametrem mierzalnym, a może stety, bo inaczej większość z nas gniłaby w letargu. Wyobraźmy sobie jakąkolwiek czynność, której się podejmujemy, i którą z precyzją można ocenić w procentowym udziale standardowego talentu dla danej czynności. Bieganie - 32% talentu, zbieranie znaczków - 39% talentu, picie wódki - 26% talentu. Za cokolwiek się bierzemy, już na starcie wiemy dokąd z umiejętnościami zajdziemy. Gnicie w letargu - 99% talentu. Może więc to? Konkurencja duża, poziom zawodników znakomity...

[Buniek]

http://www.sport.pl/inne/1,64998,977095 ... nacie.html

Ona też pewnie nie miała talentu tylko we wszystkich tych dyscyplinach najciężej trenowała?

Bez talentu można osiągnąć wiele, ale ciężko pracujący utalentowany zawodnik osiągnie więcej. czy nie?

pzdr

[Adam Klein]

Daniels na początku swoich książek podaje taką klasyfikację:

Utalentowani i zmotywowani - przyszli championi
Utalentowani ale bez motywacji - powód frustracji trenerów
Nieutalentowani ale zmotywowani - frustraci
Nieutalentowani i bez motywacji - nie biegają

[mariusz k]

Owszem ciężka praca i wytrwałość to podstawa. Ale prawda jest też taka że bez talentu, albo raczej bez predyspozycji fizycznych (lepiej brzmi), nie da się dojść do mistrzowskiego poziomu w spotach wytrzymałościowych.

[brujeria]

To są truizmy. Qba tylko tak prowokuje

[Qba Krause]

nie do końca, ale po części tak.
buniek, nie chodzi o to, że pośród największych mistrzów nie ma talentów-diamentów, ale o to, że niższy poziom wyjściowy talentu zamyka drogę do najwspanialszych sukcesów.
przykłady mistrzów-talentów na pewno można znaleźć, również dlatego, że są atrakcyjne, rzucają się w oczy.
analizując życiorysy wielkich mistrzów z pewnością znajdziemy również antytalenty, którzy ciężką pracą i determinacją nadrobili wszystko z nawiązką.

[zoltar7]

Qba najpierw zdefiniuj co rozumiesz przez "talent" ew. "utalentowany" w kontekście sportu oczywiście... bo tak nie wiadomo co jest przedmiotem tej wymiany poglądów...

Daniels na początku swoich książek podaje taką klasyfikację:

Utalentowani i zmotywowani - przyszli championi
Utalentowani ale bez motywacji - powód frustracji trenerów
Nieutalentowani ale zmotywowani - frustraci
Nieutalentowani i bez motywacji - nie biegają

święte słowa

[yacool]

Zastąp talent myśleniem, bo przytoczone uproszczenia Danielsa, są do refleksji, a nie do pochwały.
Utalentowani i zmotywowani, to myślący o bieganiu i motywowani przez siebie samych.
Utalentowani ale bez motywacji, to myślący ale nie o bieganiu.
Nieutalentowani ale zmotywowani, to nie myślący o bieganiu ale motywowani przez innych.
Nieutalentowani i bez motywacji, to niemyślący o bieganiu.
Zapytasz: a gdzie w tym wszystkim miejsce na VO2max?
W głowie.

[brujeria]

Dyskusja jest o tyle bezprzedmiotowa, że z jednej strony posługujemy się pojęciami tak niedookreślonymi, że aż boli (np. decydujące znaczenie talentu; nadrobili wszystko z nawiązką, itp.) , a z drugiej - nie wiadomo czy to ma być dyskusja wzajemnie motywujących się amatorów, czy też próba opisywania rzeczywistości. Jeśli to pierwsze, wówczas można zamknąć dyskusję w sloganie reklamowym - impossible is nothing i wesoło wybiec do lasu. Jeśli to drugie, to uprasza się o precyzję, tj. który z wielkich mistrzów był nieutalentowany, w jakim zakresie to nadrobił ciężką pracą, jak definiujemy talent, na jakim etapie życia porównujemy wyniki ( i jakie wyniki zestawiamy - czasy, czy może zakwaszanie się, itp.), aby były miarodajne dla określenia talentu, czy nie ma racji trener Jaszczak, który patrząc na Kszczota biegnącego bez treningu 800 poniżej 2 min, że to talent, itp. Inaczej to jest takie pitu pitu, jak to mawia nasza ulubiona felietonistka.

[olekpp]

Daniels na początku swoich książek podaje taką klasyfikację:

Utalentowani i zmotywowani - przyszli championi
Utalentowani ale bez motywacji - powód frustracji trenerów
Nieutalentowani ale zmotywowani - frustraci
Nieutalentowani i bez motywacji - nie biegają

Adam,

mam takie wrażenie, że troszke przeinaczyłeś 3 danielsowską kategorię - Nieutalentowani ale zmotywowani - frustraci. Wydaje mi się, że Danielsowi bardziej tu chodziło o to samo co w pkt.2 czyli o frustrację trenerów. Pożyczyłem swój egzemplarz książki to i w tej chwili nie moge tego zweryfikować ale zastanawiając sie to nawet logicznym jest, że zmotywowani i bez talentu mogą być powodem frustracji trenerów.
Trener mający zawodników z grupy 2 i 3 chodzi sfrustrowany do potengi ntej...

[yacool]

Dobry trener to cichy trener. Tymczasem na stadionach pełno wrzeszczących frustratów.

[olekpp]

hmmm może dlatego nigdy nie miałem trenera - przynajmniej w bieganiu
O ile byłby mi do czegokolwiek potrzebny przy amatorskim pobiegiwaniu

[Qba Krause]

brujeria, masz dużo racji, z tym, że np. ja ani nie chcę dyskutować na poziomie przysłowiowej już "naszej" felietonistki, ani nie mam odpowiedniej wiedzy by odpowiedziec na Twoje, słuszne poniekąd, pytania i wątpliwości. Pozostaje mi jedynie operować na moim poziomie wiedzy i doświadczenia.

Mnie nie chodzi o to, by doprecyzowywać "nawiązkę" i tworzyć ranking najmniej utalentowanych mistrzów, ale sprzeciw mój budzi kategoryczne stwierdzenie, że bez talentu mistrzem się nie będzie, to temu przeczy cała moja wiedza i doświadczenie, poza tym jestem bardzo wrażliwy na kategoryczne stwierdzenia, w ktorych wystepują kwantyfikatory ogólne. Moja wrażliwość każe mi wtedy używac słów takich jak "bzdura" albo nawet wyrażenia "gówno prawda".

[Qba Krause]

yacool, widziałeś film Peaceful Warrior?

[yacool]

nie