Mazowiecki Park Krajobrazowy
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
To dobry patent. Na szczęście u mnie szprycha się trzymała, ale koło się od razu pokrzywiło i blokowało w hamulcu.
Dziś rano nasz triathlonowy kolega opowiadał w radio:
http://www.polskieradio.pl/9/306/Artyku ... kie-zlosci
Jest tam przycisk z głośniczkiem w ramce "Posłuchaj".
Dziś rano nasz triathlonowy kolega opowiadał w radio:
http://www.polskieradio.pl/9/306/Artyku ... kie-zlosci
Jest tam przycisk z głośniczkiem w ramce "Posłuchaj".
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
a ja nie, ani przez chwilę nie miałam watpliwości. Numer startowy na rower, który woziłam od czasu zawodów w Borównie w ubiegłym roku ma cały czas swoją moc. I nie o moc kleju z tej naklejki chodzi.Kazig pisze:Przy pomocy łatki i naklejek z Borówna udało się jakoś prowizorycznie załatać i nawet przejechać całość, choć w to wątpiłem
Dzięki Piotrek za link do audycji. Z Kubą mijaliśmy się na pętlach rowerowych i biegowych, więc jakoś szczególnie jest mi bliska jego opowieść. "Ważna jest droga, a nie cel" - mądre słowa.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Proszę bardzo. ![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Renia, czy jakbyście byli w Marysi to można liczyć na podrzucenie rzeczy dzieciaków?
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Renia, czy jakbyście byli w Marysi to można liczyć na podrzucenie rzeczy dzieciaków?
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Ja nie Renia, ale odpowiem. Liczyć zawsze można, ale nie dziś. Dziś się będziemy pakować bo jutro rano jedziemy zdobywać Czechy.
Bierzemy fila, rowery i jedziemy na wycieczkę do Pardubic.
Trzymajcie kciuki za występ Renaty i całego IM 2010 w Czechmanie.
Swoja drogą to ciekawa sprawa z tymi Czechami. W prasie czytałem, że ponad 60% Czechów ma problem z nadwagą. Mimo tego, w kraju dużo mniejszym niż Polska, w jednej z imprez rozgrywanych w czerwcu, swój udział zapowiedziało ponad 450 osób. Porównywalna liczba jak w Suszu, a przecież Polskę zamieszkuje około 4 razy więcej ludzi.
Ja nie startuje, będę robił zdjęcia i może podawał jakieś koksy.
Bierzemy fila, rowery i jedziemy na wycieczkę do Pardubic.
Trzymajcie kciuki za występ Renaty i całego IM 2010 w Czechmanie.
Swoja drogą to ciekawa sprawa z tymi Czechami. W prasie czytałem, że ponad 60% Czechów ma problem z nadwagą. Mimo tego, w kraju dużo mniejszym niż Polska, w jednej z imprez rozgrywanych w czerwcu, swój udział zapowiedziało ponad 450 osób. Porównywalna liczba jak w Suszu, a przecież Polskę zamieszkuje około 4 razy więcej ludzi.
Ja nie startuje, będę robił zdjęcia i może podawał jakieś koksy.
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
To będę liczył jak następnym razem się wybierzecie... ![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Gratuluję udanego startu Reni w 1/2 IM w Czechmanie.
Ja w sobotę też się pościgałem i pierwszy raz w życiu w zawodach biegowych wskoczyłem na pudło w klasyfikacji generalnej.![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Było dość ciepło, ale wyszła całkiem szybka dyszka w Siedlcach.
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Gratuluję udanego startu Reni w 1/2 IM w Czechmanie.
Ja w sobotę też się pościgałem i pierwszy raz w życiu w zawodach biegowych wskoczyłem na pudło w klasyfikacji generalnej.
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Było dość ciepło, ale wyszła całkiem szybka dyszka w Siedlcach.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Odwzajemniam się Piotrek z gratulacjami dla Ciebie za pudło w Siedlcach. Fajnie jest stanąć na podium ![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
My też mieliśmy gorąco, Darek mi posmarował ramiona kremem z filtrem, ale i tak sobie spiekłam je na różowo. A sam sobie zapomniał posmarować wierzchy stóp i ma teraz takie paski od sandałów. Robiąc zdjęcia był tak zaaferowany, że dopiero wieczorem się zorientował z tymi stopami.
Pomyślałam, że jak słońce trochę odpuściło, to moglibyśmy dziś trochę potruchtać po Maryśce. Piotrek, byłaby okazja przekazać Ci nagrody Twoich dzieci z tri dziecięcego.
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
My też mieliśmy gorąco, Darek mi posmarował ramiona kremem z filtrem, ale i tak sobie spiekłam je na różowo. A sam sobie zapomniał posmarować wierzchy stóp i ma teraz takie paski od sandałów. Robiąc zdjęcia był tak zaaferowany, że dopiero wieczorem się zorientował z tymi stopami.
Pomyślałam, że jak słońce trochę odpuściło, to moglibyśmy dziś trochę potruchtać po Maryśce. Piotrek, byłaby okazja przekazać Ci nagrody Twoich dzieci z tri dziecięcego.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Bardzo dziękuję w imieniu moich pociech za torebkę!
Jesteście tak mocno zaangażowani w obsługę biegów, że nie było okazji pogadać, a miałem ochotę chwilę z Wami poplotkować.![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Przypomniało mi się, że przesadziłem z tym "pierwszy raz w życiu pudło w generalce", bo był już wcześniej ZIMNAR. Ale ZIMNAR to nie bieg masowy...![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
W sumie całkiem fajna pogoda na treningi, tylko jak już się człowiek zatrzyma, to się strasznie duszno i parno robi, no i robactwo wszelkiej maści się zaczyna zlatywać...
Jesteście tak mocno zaangażowani w obsługę biegów, że nie było okazji pogadać, a miałem ochotę chwilę z Wami poplotkować.
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Przypomniało mi się, że przesadziłem z tym "pierwszy raz w życiu pudło w generalce", bo był już wcześniej ZIMNAR. Ale ZIMNAR to nie bieg masowy...
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
W sumie całkiem fajna pogoda na treningi, tylko jak już się człowiek zatrzyma, to się strasznie duszno i parno robi, no i robactwo wszelkiej maści się zaczyna zlatywać...
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Czy ktoś reflektuje na jakąś dłuższą jazdę jutro na rowerze? nie wiem jak z pogodą
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Jutro nie planujemy, ja pracuję, a Renia o 11 biegnie pod Mostem Siekierkowskim 5 km w cyklu Grand Prix.
Ale planowaliśmy w niedzielę śmignąć na jakąś długą wycieczkę. Ponieważ to dzień świąteczny, ruch będzie rano słabiutki i można będzie polecieć od razu Wałem Miedzeszyńskim. Potem tak jak ostatnio, a w Osiecku skręcimy na Sobienie i jakoś wrócimy, może przez Ponurzyce. Razem wyjdzie około 130 km. Kazig, czy to nie za mało? W razie czego coś dokręcimy, asfaltu nie brakuje.
Łaskarzew zostawimy na 18 czerwca, a 19 jedziemy do Garwolina po kosmetyki.
Aha, sprawdziłem, że do Łaskarzewa jedzie się około 90 minut. Dlatego chyba lepszym pomysłem jest podjechać pociągiem do Pilawy, a potem na rowerach jeszcze dalej np. do Sobolewa i powrót.
Ale planowaliśmy w niedzielę śmignąć na jakąś długą wycieczkę. Ponieważ to dzień świąteczny, ruch będzie rano słabiutki i można będzie polecieć od razu Wałem Miedzeszyńskim. Potem tak jak ostatnio, a w Osiecku skręcimy na Sobienie i jakoś wrócimy, może przez Ponurzyce. Razem wyjdzie około 130 km. Kazig, czy to nie za mało? W razie czego coś dokręcimy, asfaltu nie brakuje.
Łaskarzew zostawimy na 18 czerwca, a 19 jedziemy do Garwolina po kosmetyki.
Aha, sprawdziłem, że do Łaskarzewa jedzie się około 90 minut. Dlatego chyba lepszym pomysłem jest podjechać pociągiem do Pilawy, a potem na rowerach jeszcze dalej np. do Sobolewa i powrót.
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
pisze się wstępnie na niedziele, nie wiem czy dam rade 130km, ale warunek żeby nie było wściekle rano i lampy nie powinno być to plus
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Czyli niedziela rano jesteśmy umówieni. O której dasz radę? O 8:00 na skrzyżowaniu? ![:spoczko:](./images/smilies/spoczko.gif)
![:spoczko:](./images/smilies/spoczko.gif)
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
żarty odrzućmy na bokRenata pisze:Czyli niedziela rano jesteśmy umówieni. O której dasz radę? O 8:00 na skrzyżowaniu?
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
![oczko :oczko:](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Oprócz zmęczenia (ten wiatr wymusił na nas większą pracę) nic złego nie czujemy; Darek tylko tylne koło jutro do wycentrowania będzie musiał oddać, poza tym rower sprawny. Nam wyszło 112 km. Podjazd w Ponurzycy wart powtórzenia.
Henley, a jak Bieg Marszałka w Sulejówku?
Henley, a jak Bieg Marszałka w Sulejówku?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Jednak dotarłem i pokręciłem z DARem ten sto coś km, choć godzina 8 w niedziele to twarde warunki
Wczoraj wypiłem 2 piwa i miałem kaca rano
. Potem udana jazda po opustoszałych drogach, jednak wyjazd tak wcześnie ma swoje zalety niepodważalne. Duży wiatr w porywach ponad 6m/s to jest już na rowerze wichura. Ale Renata i Darek dzielnie prowadzili i torowali przez to wietrzysko. Sam bym nie dał rady na pewno, czułem dzisiaj brak mocy i na byle jakim podjeździe zakwaszałem mięśnie. I jeszcze ta opona co ją założyłem na tył jest cięższa tak z 200gr., na obwodzie taka masa robi znaczenie, czułem to. Udana jazda
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Były szanse na pudło w pewnej kategorii ale drugie kółko je rozwiało...Renata pisze: Henley, a jak Bieg Marszałka w Sulejówku?
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
Gratulacje dla Miodzia!!!!!!
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."