
Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 11 maja 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ssokolow - dziękuję za odpowiedź. rozciągam się tylko statycznie, tak jak piszesz, i po bieganiu zdecydowanie dluzej i dokladniej niz przed. pogadalam z fizjoterapeuta, dalam nodze odpoczac pare dni i do tej pory problem sie nie powtorzyl, jestem na etapie 3b:2m i biega mi sie super 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 15 mar 2011, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Jakiś czas temu rozpocząłem ten plan, jednak nie udało mi się ukończyć ze względu na brak odpowiedniego obuwia i związane z tym dolegliwości.
Obecnie po zakupie butów wróciłem do tego planu. Obecnie biegam 2 min. b / 3 min. m.
W czasie pół godziny przebiegam ok. 4 - 4,3 km. Staram się biegać ok. 5-6x w tygodniu. Wcześniej jeździłem na rowerze, po treningu nie czuję zmęczenia. Po godzinie mam nawet ochotę biec jeszcze raz.
Mam pytanie co do tętna i szybkości biegu. Mam 19 lat, tętno maksymalne wyznaczyłem na ok. 200. W czasie odcinków chodzonych moje tętno to ok. 65-75%, w czasie biegu to ok. 80-90% (szczególnie przy wyższych temperaturach)
Biegnę z prędkością ok. 5-6 min/km. Poniżej wykres:

Czy moje tępo i tętno jest odpowiednie? Na pewno pod koniec odcinków biegowych nie mógłbym pozwolić sobie na "swobodną konwersację".
Dobrego pulsometra na razie nie chcę kupować. Obawiam się o swoją wytrwałość w bieganiu. Będzie on nagrodą po przebiegnięciu 30 min
Z góry dziękuję za rady.
Pozdrawiam
Bartek
Jakiś czas temu rozpocząłem ten plan, jednak nie udało mi się ukończyć ze względu na brak odpowiedniego obuwia i związane z tym dolegliwości.
Obecnie po zakupie butów wróciłem do tego planu. Obecnie biegam 2 min. b / 3 min. m.
W czasie pół godziny przebiegam ok. 4 - 4,3 km. Staram się biegać ok. 5-6x w tygodniu. Wcześniej jeździłem na rowerze, po treningu nie czuję zmęczenia. Po godzinie mam nawet ochotę biec jeszcze raz.
Mam pytanie co do tętna i szybkości biegu. Mam 19 lat, tętno maksymalne wyznaczyłem na ok. 200. W czasie odcinków chodzonych moje tętno to ok. 65-75%, w czasie biegu to ok. 80-90% (szczególnie przy wyższych temperaturach)
Biegnę z prędkością ok. 5-6 min/km. Poniżej wykres:

Czy moje tępo i tętno jest odpowiednie? Na pewno pod koniec odcinków biegowych nie mógłbym pozwolić sobie na "swobodną konwersację".
Dobrego pulsometra na razie nie chcę kupować. Obawiam się o swoją wytrwałość w bieganiu. Będzie on nagrodą po przebiegnięciu 30 min

Z góry dziękuję za rady.
Pozdrawiam
Bartek
- darek12
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
- Życiówka na 10k: 00:44:20
- Życiówka w maratonie: 03:46:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
oprócz mnie, żona to już czwarta osoba, którą przeprowadzam przez trening pumy..., zrobiłem się zawodowy trenerem Pumy - he, he są jakieś certyfikaty?
- lideczqa
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 23 maja 2011, 19:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś poniedziałek, zaczynam przedostatni tydzień. Za każdym razem myślę że to niemożliwe żębym dała rady w prejściu do następnego tygodnia, i zawsze jakoś... ja ewidentnie biegam za szybko. I mam taką prawidłowość: pierwszy odcinek średnio bo jestem jeszcze nie rozgrzana. Drugi super i myslę sobie: e tam luzik dam radę. Trzeci zaczyna być męczący. Na czwartym myślę sobie że to niemożliwe żebym dała radę przebiec piąty i 6-ty. W piątym ciągnie mi się najbardziej pierwsze dwie minuty a potem jakoś to jednak idzie. A szósty przebiegam bo to ostatni i co?? JA NIE DAM RADY???
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tempo skacze ale taka jest specyfika mierzenia tempa.barteckr pisze: Czy moje tępo i tętno jest odpowiednie?
Pokaż wykres tętna.
lideczqa
Wg mnie jesteś w stanie już dziś przebiec 30 minut ciągłym biegiem, stosując się do tych zaleceń:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=1791
- lideczqa
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 23 maja 2011, 19:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki, fajny artykuł. Ja wiem, że biegam za szybko, tylko że tak mi strasznie trudno zwalniać. Ja łapię się na tym że biegnę za szybko i zwalniam, a po 10 sekundach i tak biegnę znowu starym tempem więc zwalniam... a potem w końcu się poddaję i biegnę jak mi wychodzi 

-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
witam...zaczęłam plan puma od 2 tygodnia ...wcześniej kijki i spacery. Aktualnie jestem na 3 tygodniu i myślę ze jest okey. Narazie chce mi się więc nie jest źle.
Też mam tak - że jak zaczynałam to nie myślała ze zdołam przebiec 6 x po 2 min. Nieosiągalne - myślałam. Ale nogi same biegną wiec jestem przekonana ze zdołam biec dłużej. ale czasem przychodzi kryzys miedzy 3 a 4 razem (2 min). Natomiast na ostatnich minutach dopiero czuje jakbym sie dopiero rozkręcała i mogłabym tak biec jeszcze dłużej. Ale dalej jestem sceptyczna jeśli chodzi o bieg ciągły przez 30 min. Ach
ale zarówno pełna nadzieji. a cel biegania oczywiście spadek wagi
i musze sie przyznac ze zawsze byłam wrogiem biegania ...ale teraz chyba "połknęłam bakcyla " tak sie to chyba mówi
powodzenia :uuusmiech:




- Apau
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 09 maja 2011, 10:39
- Życiówka na 10k: 1h1min
- Życiówka w maratonie: marzenie
- Lokalizacja: Jaworzno
Ale zobaczysz tą radość po pierwszych 30 min...
Mnie nadal (choć nam rade przebiec już 10km) największą trudność sprawia początek, pierwsze 10 -15 min bolą mnie nogi i generalnie mam myśli w stylu że dziś to więcej jak 3 km nie przebiegne, a mija 15-20 min i zaczynam się czuć jak maszynka do biegania i biegnę godzinę. Nie wiem czy to wpływ psychiki i tego że wydzielają sie jakies substancje (endorfiny?) poprawiające samopoczucie czy po prostu dopiero po 20 min jestem naprawde rozgrzany (mam 36 lat, a czym więcej to ponoć organizm dłużej się rozgrzewa).
A wracając do planu, od którego też zaczynałem - jak go sobie wydrukowałem i przeczytałem to pomyślałem - to chyba dla jakichś amerykańskich grubasów, przecież gram w piłke itd, no a bieg wszystko zweryfikował - mało płuc nie wyplułem przy biegu 2 min/3min
Dodatkowo wstyd mi troche było bo pewnie wyglądałem jak paralityk biegnący nierówno i koślawo, teraz zauważam ze z czasem zmienia się też styl biegu, na bardziej elegancki.
Powodzenia.
Mnie nadal (choć nam rade przebiec już 10km) największą trudność sprawia początek, pierwsze 10 -15 min bolą mnie nogi i generalnie mam myśli w stylu że dziś to więcej jak 3 km nie przebiegne, a mija 15-20 min i zaczynam się czuć jak maszynka do biegania i biegnę godzinę. Nie wiem czy to wpływ psychiki i tego że wydzielają sie jakies substancje (endorfiny?) poprawiające samopoczucie czy po prostu dopiero po 20 min jestem naprawde rozgrzany (mam 36 lat, a czym więcej to ponoć organizm dłużej się rozgrzewa).
A wracając do planu, od którego też zaczynałem - jak go sobie wydrukowałem i przeczytałem to pomyślałem - to chyba dla jakichś amerykańskich grubasów, przecież gram w piłke itd, no a bieg wszystko zweryfikował - mało płuc nie wyplułem przy biegu 2 min/3min

Powodzenia.
______________________________________________


- ptak
- Wyga
- Posty: 109
- Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
3 tydzień, 9 trening i pomysleć że można swobodnie przebiec 6x2min. Chyba najważniesza jest motywacja i jeszcze raz motywacja, potem cierpliwość by nie skoczyć ostro do przodu (a tak bym chciał) bo można szybko skończyć bieganie, i wiara że też potrafię biegać i będę biegał 30 minut, potem 60, a może i jeszcze więcej?
Pozdrawiam wszystkich biegających, zwłaszcza początkujących.
Pozdrawiam wszystkich biegających, zwłaszcza początkujących.
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ha i o to chyba w tym wszystkim chodzi - motywacja
ale jest to tez pewnego rodzaju sprawdzian dla takich jak my, którzy wyznaczają sobie cel i dążą do niego...mam nadzieje ze nam się uda...czego sobie i tobie życzę ....powodzenia......pozdrawiam

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 29 kwie 2011, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
realizuję plan pumy. dobrze szlo, nawet postępy były i kilogramy w dół,ale... dziś miał być dzień kiedy pobiegnę 30 min bez przerwy. nie dałam rady:( po 15 minutach odpadłam.... i mam w zw z tym pytanie do was: czy to może być wina opałów? mam się przerzucić teraz na 10tygodniowy i dojść jakoś do tych 30 minut biegu?czy dalej próbować 6 tygodniowy z np powtórzeniem zeszłego tygodnia?
help:(
help:(
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
NIE !!!!!!!!!!majcik pisze:mam się przerzucić teraz na 10tygodniowy ..........czy dalej próbować 6 tygodniowy z np powtórzeniem zeszłego tygodnia?

Jesteś już gotowa do 30 minutowego biegu, tylko robisz to za szybko.
Przeczytaj to i się do tego zastosuj. http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=1791