Oddychanie przez nos

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
najek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 04 sty 2010, 22:50
Życiówka na 10k: 47,31
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ustka / Gdynia

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich.
Borykam się z takim problemem iż przy zwiększonym wysiłku biegowym gdy już zaczynam powietrze łapać jak pelikan i jest mi go mało :) mój nos płata mi figla. Mianowicie przy mocnym wdechu płatki nosowe (mam nadzieje ze tak się to nazywa)zamykają się tzn zaczynają przylegać do przegrody i wdech jest niepełny. Zależy mi na tym aby wdech brać przez nos a wydech robić ustami tak robię i nie chciał bym tego zmieniać. Czy jest jakiś sposób na rozwiązanie tego problemu?

Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.
PKO
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tak na poważnie chcesz wdech tylko nosem robić? No to powodzenia i ćwicz chrapy :D
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

najek pisze:Zależy mi na tym aby wdech brać przez nos a wydech robić ustami tak robię i nie chciał bym tego zmieniać.
Podobno o takich głupotach mówią nawet na WF - skąd ty się o tym dowiedziałeś? Kto rozpowszechnia tak szkodliwe i głupie informacje ? Chyba musimy na stronie głównej dać zestaw największych absurdów biegowych i to będzie nr 1.
Awatar użytkownika
tosiek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 231
Rejestracja: 19 paź 2010, 15:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 04:23:58

Nieprzeczytany post

Ja póki się nie spocę oddycham wyłącznie przez skórę :hej:
Obrazek
Carsten
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 27 kwie 2011, 09:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

No ja tez moge powiedziec ze wdechy robie przez nos a wydechy przez usta.
Nauczylem sie powolnego wdechu w jakijs ksiazce o umiejetnosciach ninja :P
wiadomo ninja nie jestem jednak lepiej mi sie biega niz robiac wdechy przez usta - od razu sie zapowietrzam.
Tak samo po treningu wdech przez nos - wydech przez usta, to u mnie najszybciej uspokaja serducho i uspokaja organizm.

Przy wdechu chodzi o dlugie wciaganie powietrza, z tego co wyczytalem w tamtej ksiazce szybka wymiana powietrza w plucach nie zawsze prowadzi do maksymalnego jego wykorzystania.
Gdzie przy spokojniejszym i glebszym wdechu przez nos organizm wciaga wieksza ilosc powietrza (od poczatku do konca)

Nie pamietam juz jak to dokladnie bylo ujete w tamtej ksiazce ale przy moich 194 cm i 115 kg wagi - a biegam od niecalego miesiaca (gdzie nigdy sie zbytnio nie ruszalem) - nie brakowalo mi powietrza.
Przyczepnosci!!!


Masz pytanie?
Wal smialo!
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

najek pisze:do przegrody i wdech jest niepełny. Zależy mi na tym aby wdech brać przez nos a wydech robić ustami tak robię i nie chciał bym tego zmieniać.
Jeśli naprawdę ci zależy na takim oddychaniu (choć zgadzam się ze zdaniem innych użytkowników, że to jest zupełnie bez sensu) to spróbuj plastrów rozszerzających nozdrza.

Ja tam oddycham czym się tylko da, a od czasu, kiedy perfekcyjnie opanowałem obrzydliwą sztukę oczyszczania nosa w czasie biegu to czuję się jak balon ;)
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Mi kiedyś babcia mówiła, żeby zimą brać wdech nosem, a wydychać ustami.
Chodziło pewnie jej o to abym się nie przeziębił. Powietrze wdychane przez nos przechodzi przez obszary mocno ukrwione i zanim trafi do płuc ogrzewa się :oczko:
Jeśli masz problemy z drożnością nosa związane z przerostem małżowin nosowych ( tak to się nazywa) to sprawdzonym przeze mnie sposobem jest koagulacja. Laryngolog pod znieczuleniem miejscowych przypala, zamyka naczynia krwionośne i po pewnym czasie obrzmiałe małżowiny nosowe obkurczają się. Zalety to powiększone światło otworów nosowych ( wentylacja przez nos), zwiększona drożność zatok przynosowych ( nie zalega w zatokach śluz co chroni nas przed zapaleniami zatok ), ograniczenie chrapania w czasie snu.
Zabieg trawa 10 min. Gojenie dość wolne 2-4 tyg ( tygodniowa przerwa w bieganiu ) Cena ok 400 zł.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

bardzo mnie interesuje tempo biegu z wdechem nosem :)
Awatar użytkownika
pil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 267
Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
Życiówka na 10k: 00:42:40
Życiówka w maratonie: 03:29:57
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja specjalnie na to uwagi nie zwracałem, ale też biorę wdech nosem, wydawało mi się to naturalne, debiut w PM 1:53, dopiero ostatnie 2km oddychałem czym się da ;) z ciągle otwartą paszczą chyba bym wrócił z kolekcja owadów w żołądku :D
Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/pil00
Awatar użytkownika
Kosteczka
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 27 sie 2009, 11:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olszewnica Stara

Nieprzeczytany post

pil pisze:ja specjalnie na to uwagi nie zwracałem, ale też biorę wdech nosem, wydawało mi się to naturalne, debiut w PM 1:53, dopiero ostatnie 2km oddychałem czym się da ;) z ciągle otwartą paszczą chyba bym wrócił z kolekcja owadów w żołądku :D
Mniam, mniam :hej:
A tak na marginesie - ja jak biegam to zawsze mi się leje z nosa, bez chusteczki ani rusz :-) To normalne??
Now I know I am on my road...
flashfire
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 154
Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
Życiówka na 10k: 39:09
Życiówka w maratonie: 3:24:33
Lokalizacja: Gliwice TG

Nieprzeczytany post

Kosteczka pisze: Mniam, mniam :hej:
A tak na marginesie - ja jak biegam to zawsze mi się leje z nosa, bez chusteczki ani rusz :-) To normalne??
może o to chodzi? http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=54&t=22816
21.097 1:22:57
Awatar użytkownika
Kosteczka
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 27 sie 2009, 11:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olszewnica Stara

Nieprzeczytany post

flashfire pisze:może o to chodzi? http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=54&t=22816

Tak, tak wiem - dzięki Flash :-) Powyższy wątek powstał po moim "tutejszym" wpisie. Dzięki - no to wiem, że nie jestem
jedyna pociągająca :hej:
Pozdr.
Now I know I am on my road...
Emma
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 30 maja 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przy bieganiu raczej trudno jest oddychać przez nos, bo wtedy za mało powietrza zasysamy do płuc. Przy spacerze to się sprawdza, ale przy intensywnym wysiłku pozostaje wdech i wydech przez usta. To chyba naturalne.
Lepiej zapobiegać niż leczyć, stara prawda o której się zapomina ...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ