Adam Klein pisze:kri100f pisze:Adamie, a gdzie będzie można znaleźć sobotnie (z 14.05) filmy z slow-motion?
No niestety, jeszcze musicie chwilę poczekać, nawarstwiło się trochę spraw.
Domyślałem się, dlatego pytałem "gdzie" a nie "kiedy"
bo mi się w tej kwestii nie spieszy.
A tak do rzeczy - żeby nie było, że cisza panuje w "eterze": bieg "australijski", który budził wcześniej moje obawy (że odpadnę pierwszy i koniec zabawy), bardzo mi się podobał, jak i cały trening. (Udało mi się dobrze wstrzelić w grupę - gdzie poziom był bardzo wyrównany - dzięki koledzy!) Fajnie, że pojawiają się takie niespodzianki jak dziś! Co tydzień na zajęciach jest inaczej, ciągle ciekawie, a jednocześnie znajduje miejsce dla każdego biegacza niezależnie od formy. Podziwiam Was za to że stworzyliście tak demokratyczną formułę zajęć, bo "nie łatwo każdemu dogodzić" - a po uczestnikach, tak na moje oko, jest i zmęczenie i zadowolenie - czyli godzicie "ogień" z "wodą"
Szacun! O pozytywnej atmosferze wcześniej pisałem to nie będę się powtarzał.
Z radością czekam na kolejną sobotę - jak zwykle będę z żoną i dzieciakami, a i koleżanka żony z synkami się "podłączy" - więc melanż na Dzień Maki i Dziecka zapowiada się ciekawie!
Jeszcze raz Wielkie Dzięki i do zobaczenia!
Kto ma nogi do biegania... niechaj biega :)
) było naprawdę nieźle i z całą pewnością bardzo sympatycznie! 
W zawodach brał udział nawet jeden zagraniczny team złożony z Włochów, którzy bodajże w zeszłym roku znaleźli się na podium wyścigu. 
Najmilej zaskoczyła nas świetna dyspozycja naszego rodzyneczka czyli Eweliny. Mimo że nie biega ona systematycznie to osiągnęła świetny rezultat - drugie miejsce w kategorii kobiet - powodując wzrost morale u męskiej, bardzo męskiej (:hahaha:), części drużyny. Biegnąc pod szyldem "Biegam Bo Lubię" udało nam się zająć 3-cie miejsce w całych zawodach co było dla nas miłym zaskoczeniem. 
).
W każdym razie planujemy biec jeszcze niejednokrotnie w tym roku w zawodach i chętnie byśmy ubrali się w barwy i loga sławiące tą inicjatywę. 
. Ale będzie Paweł i Adam.