Trening na czczo

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
freak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 12 maja 2011, 20:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co do posiłku przed bieganiem, nie wystarczy łyknąć trochę aminokwasów?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Przesadzać z piciem też niedobrze, jeżeli ktoś nie ma problemów gastrycznych po wypiciu mleka, niech pije z rana. Mleko ma spoko właściwości jeżeli chodzi o gospodarkę wodną :)

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
piotrektt
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 16 kwie 2011, 23:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E pisze:Przesadzać z piciem też niedobrze, jeżeli ktoś nie ma problemów gastrycznych po wypiciu mleka, niech pije z rana. Mleko ma spoko właściwości jeżeli chodzi o gospodarkę wodną :)

pozdro
też to gdzieś wyczytałem. ponoć mleko ok 2% nieźle utrzymuje nawodnienie i się wolniej odwadniamy.
ja po mleku raczej nigdy nie miałem problemów, ale chleję to całe życie :)
mleko is my life.
Awatar użytkownika
r2d2
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 11 cze 2009, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

freak pisze:Co do posiłku przed bieganiem, nie wystarczy łyknąć trochę aminokwasów?
warto podbić poziom glukozy, insulina powoduje szybszy transport aminokwasów do mięśni szkieletowych
Obrazek
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Warto podbić ale niskim indeksem, żeby trzustka nie była obciążona za bardzo bo to wpływa na wydolność na pewno.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
r2d2
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 11 cze 2009, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Lecz nie przed lub po wysiłku, w tym przypadku węglowodany szybkowchłanialne daja lepsze efekty.
Obrazek
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

nie zgodzę się z tym
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
whoami
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 16 maja 2011, 13:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Widzę, że zdania są dosyć podzielone, dlatego zapytam konkretnie o siebie
173/75 dopiero zaczynam przygodę z bieganiem, zaczynam od 30 minutowych treningów, trochę biegu, trochę marszu, zgodnie z tym, co wyczytałem w necie, biegam o 6 rano, na czczo, tempo dobieram takie, żebym mógł swobodnie rozmawiać, więc iście żółwie, nie chciałbym sobie zaszkodzić, biegam głównie, aby pozbyć się odrobiny tkanki tłuszczowej, czy w takim wypadku lepszy będzie wieczorny trening? czy też powinienem przed porannym biegiem coś przekąsić, tudzież wypić kawę (wolałbym nie, bo kawy nie lubię). Biegam mniej więcej co drugi dzień.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co wyczytałeś, co Ci każe biegać akurat o 6tej rano? O zrzucaniu kilogramów różne cuda można przeczytać w sieci i potem wychodzi człowiek skoro świt, nic nie je, ale najlepiej jakiś spalacz, trochę l-karnityny, mocna kawa (ale koniecznie lodowata, bo organizm musi spożytkować energię, żeby ją ogrzać!), grubo się ubrać, najlepiej w jakiś nieprzepuszczający niczego ortalion, a pod to jakiś neoprenowy podgrzewacz, biegać najlepiej zawsze pod wiatr itp.. eh..

Biegaj o takiej porze jak Ci wygodnie. Więcej zyskasz jak przestaniesz słodzić herbatę (na przykład) niż stosując internetowe 'mądrości'.
Carsten
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 27 kwie 2011, 09:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

To ja moge powiedziec na podstawie wlasnego doswiadczenia, do piatku biegalem rano ok 5:30 lecz w piatek chcialem przetestowac popoludniowe bieganie, obiad zjadlem o 15:30 i o 17:30 juz wychodzilem z domu.
Normalnie rano 30 min biegu bylo ciezkie, ledwo dawalem rade pod ostatnie minuty.
W piatek za to zrobilem cale 12 km (marszobieg 15 min bieg 3 min marsz) co mi zajelo ok 2 h i moglem biec spokojnie dalej (gdyby nie to ze od polowy trasy bieglem prowadzac prawa reka rower).

W niedziele rowniez poszedlem popoludniu biegac i po 40 min biegu czulem ze kolejne 10-20 min nie sprawiloby mi najmniejszego problemu. Jednak zrezygnowalem przez wzglad na mocniejszy piatkowy.

Co moge powiedziec?
Polecam popoludniowe biegania po obiedzie.
W moim przypadku sie sprawdza.

Szczegolnie polecam sprobowac samemu i dojscie do wlasnych konkluzji:)
Przyczepnosci!!!


Masz pytanie?
Wal smialo!
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jeżeli nie czujesz się słabo, nie masz zawrotów głowy i nudności to wg mnie jest ok.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
whoami
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 16 maja 2011, 13:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czuję się bardzo dobrze, zupełnie inaczej zlatuje mi dzień, mam dużo więcej energii, lepiej mi się myśli i w ogóle dostrzegam same korzyści, a o 6 rano wygania mnie bardziej pies, aniżeli internetowe mądrości i jest to dla mnie wygodne, boję się tylko, żeby sobie nie zaszkodzić, stąd moje pytanie
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Twój organizm sam Tobie podpowiada, że czuje się z tym ok, więc go po prostu słuchaj.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
piotrektt
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 16 kwie 2011, 23:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

whoami pisze:Czuję się bardzo dobrze, zupełnie inaczej zlatuje mi dzień, mam dużo więcej energii, lepiej mi się myśli i w ogóle dostrzegam same korzyści, a o 6 rano wygania mnie bardziej pies, aniżeli internetowe mądrości i jest to dla mnie wygodne, boję się tylko, żeby sobie nie zaszkodzić, stąd moje pytanie
jedz skromne śniadanie przed bieganiem. takie, żebyś nie czuł się pełny. jeden, dwa tosty z dżemem, trochę mleka. albo kanapkę i jogurt. wtedy nie zmęczysz się tak szybko jak bez sniadania. też biegałem na czczo ale to rzeczywiście nie jest chyba dobry pomysł.
po takim śniadanku jest więcej energii, można zrobić bardziej intensywny trening i skończyć mając jeszcze dużo sił. to Ci się przyda jak zaczniesz biegać dłuższe dystanse albo częściej. i to co kolega napisał im więcej będziesz ćwiczył tym twój organizm lepiej się będzie z Tobą komunikował. np. jak nie będzie wysiłku nie będziesz głodny i odwrotnie, wiec jedz z głową i biegaj regularnie a sam zobaczysz jaka to frajda jak nagle nie będziesz czuł potrzeby opychania się czymkolwiek. coś pięknego :)
misthunt3r
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 474
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
Życiówka na 10k: 48:42
Życiówka w maratonie: 4:14:37
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Hmmm to i ja dorzucę swoje małe doświadczenia. Od jakichś dwóch tygodni biegam rano - wybiegam ok 5:45, przed biegiem piję tylko wodę lub kawę (wcześniej biegałem ok 19, 2 godziny po późnym obiedzie). Nie wiem jak bieganie na czczo wpływa na mocne treningi bo takowych przed maratonem nie robiłem, ale spokojne biegi 10-12km robię bez większego wysiłku i wychodzą podobne rezultaty. Za jakiś tydzień pierwszy mocny trening po maratonie to się okaże jak to będzie szło z rana.
Obrazek
Because Running Sucks
ODPOWIEDZ