Spadek wyników wśród młodzieży w Polsce !!! (młodzików)

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

spoko, jesteście super chłopaki.
Trening – oznacza systematyczne, specyficzne długotrwałe działania w celu zwiększenia lub poprawienia pewnych określonych wcześniej umiejętności postaw, wiedzy lub cech ( Rakowski 2008).
Trening powinien być tak kierowany aby następowała ciągła adaptacja fizjologiczna do wykonywanego treningu, co warunkuje stałą poprawę wyniku sportowego.
już wiemy, ile trwała ta stała poprawa u Ultimate runnera.
aż sam jestem ciekaw, ile potrwa u Maniaka.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
PKO
Awatar użytkownika
Ultimate_Runner
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 24 kwie 2010, 17:44
Życiówka na 10k: 34:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:spoko, jesteście super chłopaki.
Trening – oznacza systematyczne, specyficzne długotrwałe działania w celu zwiększenia lub poprawienia pewnych określonych wcześniej umiejętności postaw, wiedzy lub cech ( Rakowski 2008).
Trening powinien być tak kierowany aby następowała ciągła adaptacja fizjologiczna do wykonywanego treningu, co warunkuje stałą poprawę wyniku sportowego.
już wiemy, ile trwała ta stała poprawa u Ultimate runnera.
aż sam jestem ciekaw, ile potrwa u Maniaka.

zdrówko
słuchaj koleś, ile razy ci będzie trzeba tłumaczyć ?? bo już mnie to kurw... z równowagi wyprowadza i mojego świętego spokoju... czytaj to co wyżej napisałem ze zrozumieniem i już mi dupy nie trój pajacu ...
zdrówko kurw... zdrówko
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Ultimate spokojnie bo Sobie monitor oplujesz z tych nerwów idz pobiegaj a jeśli nie możesz( bo jakieś tam sprawy ) , to może spacer???
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
Ultimate_Runner
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 24 kwie 2010, 17:44
Życiówka na 10k: 34:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciawaraz pisze:Ultimate spokojnie bo Sobie monitor oplujesz z tych nerwów idz pobiegaj a jeśli nie możesz( bo jakieś tam sprawy ) , to może spacer???
a ty weź się nie wcinaj nie potrzebnie ;d i jak chcesz pogadać to wróć z chicago do polski ;d a tak wgl to dobrze się składa, bo kibicuje Chicago Bulls ;d ostatnio nawet mój ulubiony koszykarz Derrick Rose dostał nagrodę za MVP sezonu... jak nie masz co robić to możesz mi załatwić jego autograf ;d będę wdzięczny
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Za ile ten autograf??? Jak mi rozpiszesz trening na zejście z 38 min na dyche do 30 w piec miechow to zalatwie ci autografy całej Chicago bulls drużyny i piłkę dorzuce hahahaha:)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
Ultimate_Runner
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 24 kwie 2010, 17:44
Życiówka na 10k: 34:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciawaraz pisze:Za ile ten autograf??? Jak mi rozpiszesz trening na zejście z 38 min na dyche do 30 w piec miechow to zalatwie ci autografy całej Chicago bulls drużyny i piłkę dorzuce hahahaha:)
widać zero pojęcia o treningu ;d zejść z 42min do 34min w wieku 15-16 lat to nie to samo co zejść z 38 do 30min w wieku 30lat ... a nawet to zupełnie inna historia ;d ale za autograf Derricka Rose mogę dać planik na 34min w 6 miechów ;d
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Dzięki za ten planik ale mam Juz swego mentora biegowego który mnie wspiera w treningach i nie narzekam :) a wręcz przeciwnie jestem bardzo zadowolony :)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
Tomek1993
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 30 sty 2011, 21:38
Życiówka na 10k: 37:27
Życiówka w maratonie: 3:03:42
Lokalizacja: Wielkopolska

Nieprzeczytany post

CZy na tym forum nie ma działu w którm nie toczy się jakaś kłótnia? Panowie może jakiś kompromis?? Biegajcie sobie troche po 5min te wybiegania , a w przypadku poukładanego i sensownego treningu to bedą coraz szybsze. Zobaczcie sobie blog Maurice'a - kilka miiesiący i z 5:20min/km Easy po 4:20 śmiga, a jaki progres wyników :szok:
Przepraszam, że o panu mówie, ale lepszego przykładu nie mogłem znaleźć :usmiech: no i jeszcze pan Piotrek z progresem w Maniackiej. podziwiać
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciekawa dyskusja, czytam i czekam na dalszy jej rozwoj. Poruszona kwestia interesuje mnie o tyle bardziej, ze sama jakis czas biegalam luzne rozbiegania w znacznie szybszym tempie, niz sugerowaly to wszelkie tabele predkosci treningowych. Mniej wiecej od poczatku realizowania planu p.Bartoszaka (10 km/45 min), gdy zaczelam biegac interwaly na biezni mechanicznej, tempo moich rozbiegan bardzo sie podnioslo. Tutaj mozecie zobaczyc, co mam na mysli (jak latwo zauwazyc, za plan zabrałam się w styczniu).
Wydawalo mi sie, ze biegam caly czas w luznym, konwersacyjnym tempie. Rozbiegania mnie nie meczyly, dobrze mi sie bieglo, ich tempo stopniowo roslo. Moje zdziwienie bylo wiec wielkie, gdy w koncu dostalam pulsometr (poczatek marca) i okazalo sie, ze moje 'wolniutkie rozbiegania' to bieg na okolo 85% intensywnosci.. ;) Co prawda nie wyznaczalam sobie jeszcze HRmax metoda empiryczna ;) ale zalozylam, ze wynosi ono okolo 200 - i taki tez byl wynik testu spoczynkowego Polara. Taki wynik wiec przyjelam jako dosc wiarygodny.

Zwrocono mi wiec uwage, ze powinnam biegac wolniej swoje rozbiegania.
Na poczatku sie buntowalam; ciezko bylo zwolnic, strasznie sie meczylam ze swiadomoscia, ze musze ciagle wooolniej i woooolniej, zeby zejsc do 70-75% intensywnosci. Ale w koncu sie udalo i od tej pory tak wlasnie staram sie biegac. Nadal mam tendencje do przyspieszania, ale staram sie pilnowac.
Zasadniczo czuje sie tak samo dobrze teraz, gdy biegam wolne wolne rozbiegania ;) jak i wtedy, gdy biegalam szybkie wolne rozbiegania ;) ;) wiec moznaby miec watpliwosci, czy praca nad spowalnianiem sie miala sens, skoro przeciez w bieganiu nie chodzi o to, kto bedzie na mecie pierwszy od konca. Obecnie uwazam, ze rady, jakie dostalam na drugim forum biegowym byly jak najbardziej sluszne. Wcale mi sie nie podobalo, ze nagle srednie tempa moich rozbiegan spadly z ~4:50 do ~5:40 - ale w koncu zrozumialam, dlaczego tak ma byc. Uswiadomilam sobie w koncu, ze pozachrzaniac moge sobie w czasie rytmow albo interwalow, natomiast dluzsze wybiegania maja inny, rownie wazny cel. W polowie marca musialam trzymac tempo okolo 5'40, zeby miec na ekraniku pulsometra 75%. A co sie stalo pozniej, mozecie zobaczyc na moim profilu na SportsTrackerze - wybiegania z 26/27 kwietnia to srednie tempo ~5'10, a Polar pokazuje wyraznie, ze srednie tetno treningu to 75%. Moze to pulsometr sie popsul, a moze machina zadzialala, tak jak powinna zadzialac..?

Jestem mloda, bardzo lekka, prowadze bardzo aktywny tryb zycia, wiec zwawe ('szybkie' to zdecydowanie za duzo powiedziane ;) ) bieganie na dluzsze dystanse (do 15 km) nie sprawialo mi dyskomfortu. Trudno powiedziec, co by sie dzialo dalej, gdybym w dalszym ciagu biegala tak, jak biegalam bez pulsometru. Moze do jakiegos czasu bym przyspieszala, ale pozniej nastapilby regres? Owszem, czulam sie dobrze (a wrecz swietnie), ale z technicznego punktu widzenia nie dawalo to raczej perspektyw na dalszy stopniowy rozwoj. W koncu bieganie na 85% nie jest juz treningiem lajtowym dla serca. Trening na poziomie 70-75% intensywnosci ma na celu zasugerowaniu organizmowi, ze nie dzieje sie nic wyjatkowo meczacego, wiec mozna zwolnic obroty. A to przeciez prowadzi do tego, aby w koncu na tych samych 'obrotach', czyli tetnie, biegac coraz szybciej. I tu kolo sie zamyka i wszystko staje sie logiczne ;)
bati
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ultimate_Runner pisze:
kulawy pies pisze:lubusz w 2009 roku:
Na zakończenie moich wypowiedzi. Wojtek, wg mnie długo nie pobiegasz.

Wojtek 2 lata później:
(życiówek zapowiadanych nie zaobserwowałem, kontuzji - owszem, sporo)
-----------
chłopaki, ja rozumiem, że wy macie po 17 lat, i chcecie coś w życiu osiągnąć... ale nie tędy droga.

Ultimate runner, poprawiłeś już te swoje 34 minuty cośtam, o których tyle razy wszyscy już słyszeli na forum?
nie?
a zastanawiałeś się kiedyś dlaczego?
nie zastanawiałeś się, jak to możliwe, że 10 lat starszy facet z dwójką dzieciaków, pracą, palący paczkę fajek dziennie i ważący dziesięć kilo więcej od Ciebie w międzyczasie nabiegał ponad minutę lepszy wynik od Ciebie?
--------------
więc może zamiast obrażać chłopaków, którzy włożyli wiele lat pracy i wyrzeczeń w ten sport
do roboty pseudo zawodowcy, pseudo reprezentanci narodu polskiego ... chyba za dużo kasy mają i jeszcze im ładować więcej do koryta
może zabierz się MĄDRZE do pracy?
bo że ci zapału nie brakuje, to ja widzę. i to się nawet chwali.

poczytajcie trochę- skoro tak wam trenerzy nie pasują, potrenujcie trochę, zróbcie sobie parę chociaż 150-km tygodni "nie opierdzielając się", nabiegajcie coś na zawodach.
i wierzcie mi (póki co), że rozbiegania po 4.15 na poziomie 20min/5k was daleko nie doprowadzą.

zdrówko
cóż... nie poprawiłem, tyle, że to nie dlatego, że mój trening był zły - bo ten zapewnił mi 8min progresu na 10km w ciągu 5 miesięcy ;d, a dlatego, że od roku nie uprawiam już tego sportu :hahaha: ;d bo zakończyłem swoją przygodę z bieganiem właśnie rok temu ;d więc następnym razem jak coś piszesz to nie rób tego bez pełnej wiedzy na mój temat ;d dodam, że nie skończyłem biegać z powodu braku motywacji, czy jakiegoś zastoju, bo cały czas życiówki biłem, nie tylko na 10 ale i na innych dystansach ... ale z innych powodów/względów ; d
Nie bierz tego osobiście, ale Kulawy_pies ma o tyle rację, że trudno oceniać trening na podstawie 5 miesięcy. W tym czasie osiągnąłeś duże postępy i trening był bardzo efektywny, ale trudno wyrokować, czy byłby równie dobry w dłuższym okresie czasowym i nie powodowałby np. kontuzji.
Wiadomo, że kiedy jest się młodym, to wyniki przychodzą szybko, ale trzeba wykazywać trochę cierpliwości i zbytnie przyspieszanie nie zawsze wychodzi na dobre - mówię to ogólnie, bo za mało wiem o twoim treningu.
michalgeol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 09 maja 2011, 12:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:Ciekawa dyskusja, czytam i czekam...
...A to przeciez prowadzi do tego, aby w koncu na tych samych 'obrotach', czyli tetnie, biegac coraz szybciej. I tu kolo sie zamyka i wszystko staje sie logiczne ;)
w końcu jakaś merytoryczna polemika, z którą się zgadzam, bo zacząłem sam to stosować. Drugi tydzień zwolnienia z rozbiegówek 5:30 na 6:00/km i zdecydowanie łatwiej się biega, a zmęczenia nie ma. Poza tym, dla kogoś, kto się przygotowuje na bieganie przez kilkanaście lat, to ma sens. Jak se chce w rok naciskać jakiś-tam wynik na tym, albo innym biegu, to można se potrenować na siłę. Potem jednak przyjdzie rok, w którym wszystko zacznie spadać.
Co ko Kenijczyków, to nikt tu nie raczył napisać rzeczy kluczowej, najważniejszej. Mianowicie, oni od urodzenia i z dziada-pradziada mieszkają na średnich wysokościach 1500mnpm. Stąd też zupełnie inne mają organizmy, niż my polskie białasy. Nawet te z dziada-pradziada ze Szklarskiej, czy innego Zęba. Nigdy potencjalny biały nie będzie równie potencjalnie, genetycznie dobrze przygotowany do takiego wysiłku jak choćby Kenijczycy.
To tyla ze stołecznego miasta Krakowa. Wymądrzał się dla Was biegający regularnie 4xtydzień od stycznia tego roku :)
Pozdrawiam :)
szefo141
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 26 gru 2007, 21:42

Nieprzeczytany post

Po pierwsze jesli chodzi o wybiegania to kazdy ma swoj zakres biegania wybiegan. Dla jednego predkosc rzedu 4 min jest wlasnie jego wybieganiem, a dla drugiego 5 min. A co najlepsze moga byc na tym samym poziomie wynikow. Tak po prostu stworzyla nas matka natura ze kazdy jest inny.
Po drugie pana Bukale bym nie sluchal otoz dla niego wybiegania robi sie w przemianach beztlenowych. ( tak mi kiedys radzil).
Po trzecie co do jego ukochanych kenijczykow owszem zapierdzielaja wybiegania bo dla nich predkosc rzedu 4 min jest truchtem. Oni sa w stanie przebiec maraton po 3 min to dla nich sensu nie ma bieganie po 5 min bo to jest dla niego w tym momencie tempo spacerowe. No a takze to ze oni biegaja od malego, ruch towarzyszy im od urodzenia. Ktos tu fajnie zauwazyl ze kenijczycy tez sie zajezdzaja. Zobaczcie ilu ich tam biega sobie w tej kenii a ilu poznajemy na maratonach czy innych biegach.
No i po czwarte odniose sie do tematu. Jest spadek wynikow w Polsce bo nasze kochane dzieci sie nie ruszaja. Sedziuje szkolne zawody czesto i naprawde wola to o pomste do nieba jakie padaja wyniki na tych zawodach. Dlatego mamy regres wsrod mlodziezy co roku ten poziom bedzie spadal.
Awatar użytkownika
Tomek1993
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 30 sty 2011, 21:38
Życiówka na 10k: 37:27
Życiówka w maratonie: 3:03:42
Lokalizacja: Wielkopolska

Nieprzeczytany post

Ja już dzisiaj biegałem dyche po 5:20/km, a ty Buki poczuj się jak Kenijczyk - idź walnij trzydziestke po 3:10 skoro mówisz, że tak sie powinno biegać...

Daj znać jakie efekty :zero:
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

raczej słabiak
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Ultimate_Runner
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 178
Rejestracja: 24 kwie 2010, 17:44
Życiówka na 10k: 34:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

żenada ;d
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ