Biegacze to nie tylko młodzi ludzie uczący się czy studenci .Wielu ,kto wie czy nie większość z nas już pracuje .Zawsze się zastanawiałem jaki jest odsetek biegaczy pracujących fizycznie i umysłowo.Może zna ktoś takie statystyki lub zrobi na forum .Osobiście należę do tych biegaczy którzy pracują fizycznie.Pozdrawiam.
...ja zdecydowanie należę do tych, którzy większość czasu spędzają przed biurkiem...na szczęście od czasu do czasu mogę się przelecieć do sądu na jakąś rozprawę, który znajduje się jakiś kilometr od miejsca pracy...ale z pracą fizyczną to nie ma nic wspólnego...Czasem myślę, że idealny układ to taki, w którym 3 dni w tyg. siedzi się za biurkiem, 2 dni na powietrzu używając trochę innych mięśni aniżeli te poruszające palcami po klawiaturze no i pozostają dwa wspaniałe dni podczas, których nie trzeba tyrać. To byłoby życie.
tolek pisze:Biegacze to nie tylko młodzi ludzie uczący się czy studenci .Wielu ,kto wie czy nie większość z nas już pracuje .Zawsze się zastanawiałem jaki jest odsetek biegaczy pracujących fizycznie i umysłowo.Może zna ktoś takie statystyki lub zrobi na forum .Osobiście należę do tych biegaczy którzy pracują fizycznie.Pozdrawiam.
Dlaczego to Cię ciekawi, skoro sam w swoim profilu nie napisałeś jaki masz zawód ?
Nie wiem, czy istnieje jeszcze podział na "fizycznych" i "umysłowych" ?
Zawsze myslałem, że to relikt socjalizmu potrzebny do wydawania kartek na mięso.
Umysłowi 2.5 kg, fizyczni 4 kg
Stróż to pracownik fizyczny, czy umysłowy ?
Może nie fortunie zadałem pytanie .Więc o co chodzi zastanawia mnie czy taki np.Pan Listonosz czy Górnik dołowy lub Kierowca MZK po pracy ma jeszcze siły i ochotę pobiegać.Bo po pracy umysłowej co rozumiem to jest relax dla ciała bo pracował umysł.Nie istotne jest jaki konkretnie wykonujesz zawód.
Pozdrawiam.
Ankieta jest tu. A autorowi raczej chodziło o (tak myślę) pracę siedzącą i niesiedzącą. Kasjerka=siedząca, kierowca=siedząca, malarz-tapeciarz=niesiedząca.... ?
Ja pracuję w biurze, zajmujemy się animacją i wsparciem sprzedaży, do mnie należy sektor – outsourcing, czyli zapewnianie wsparcia pracowniczego i promocji tym firmom, które to wolą zlecić innym.
A ja siedzę bite 8 godzin codziennie przed komputerem (informatyk) i tak już od 11 lat nie licząc studiów. W sumie to chyba dobrze że w takich warunkach nie obrosłem jeszcze mchem