Aśka - komentarze

[Bawareczka]

grypie mowimy nie
zdrowka zycze
a godzina poleci niedlugo

[pardita]

Aska,

biedna jestes bardzo... U mnie - kontuzja powoli przechodzi (w przyszla sobote planuje maly test nogi, na spokojnie..).
Na basen latalam sobie co 2 dzien, ale teraz i to odpada, bo sobie okropnie urżnęłam palec, no naparwdę fatalnie...
Poza tym z tego całego nieszczęścia ważę już 52 kg - w normie w sumie, ale wolałabym trochę mniej jednak, więc troche postaram się tenu procesowi dopomoć. Na stronę/forum, które obie znamy, postanowiłam nie wchodzic w ogóle. Niebawem zlikwiduję ślady swej obecności tam już na zawsze... Tylko się jakiejś obsesji tam nabawiłam.

[Aśka]

Bawareczka, dzięki )

Pardita - ) i wiesz, co to znaczy, mam nadzieję )) ściskam

[strasb]

Powiało tajemnicą.

[Kredk@]

Aśka posyłam maila na PW.

Pardita co to za obsesyjna stronka? He?

Podziwiam za tą Łódź. Mnie jak złozyło, to przez ponad dobę z łóżka nie wstałam...
Zdrówka!

[pardita]

Bawareczka, dzięki )

Pardita - ) i wiesz, co to znaczy, mam nadzieję )) ściskam

Aśka,

to oznacza, że żyje się z Ukochanym, sportem i życiem, a nie tyciem
Póki co mimo zagrożeń wynikających z mojego słomianego wdowieństwa (=dużą ilością czasu na bzdury na necie), trzymam się twardo i omijam tę stronkę szerokim łukiem. I trzymam też za siebie kciuki, żeby tak zostało
Jak zdrówko?

[Aśka]

nie dopytujcie o stronkę, kobiety drogie, bo się po prostu znamy z parditą z hmmm durnego odchudzania, o! wystarczy? wystarczy :P


ja już dzisiaj nieco więcej sił, mam nadzieję wrócić do rehabilitacji, bo czuję nogę niestety, ale ni pierona nie miałam jak. wczoraj się zebrałam na kilka najważniejszych ćwiczeń, ale nie dałam rady całego zestawu. dziś mam nadzieję go zrobić na full wypas, bo już czuję świeże powietrze i słoneczko i generalnie siły wracają, ufff. niestety, chorobę chyba przejął mój Jacek... echhh!

[pardita]

nie dopytujcie o stronkę, kobiety drogie, bo się po prostu znamy z parditą z hmmm durnego odchudzania, o! wystarczy? wystarczy :P


ja już dzisiaj nieco więcej sił, mam nadzieję wrócić do rehabilitacji, bo czuję nogę niestety, ale ni pierona nie miałam jak. wczoraj się zebrałam na kilka najważniejszych ćwiczeń, ale nie dałam rady całego zestawu. dziś mam nadzieję go zrobić na full wypas, bo już czuję świeże powietrze i słoneczko i generalnie siły wracają, ufff. niestety, chorobę chyba przejął mój Jacek... echhh!

Aska,
jak nie urok to sr..
Zbieraj sie do kupy powoli zdrowotnie - ja co prawda nie powinnam sie tu wymadrzac, ale co nagle to po diable. Wiec nie zapomnij o rozsadku przy tym full wypas.
Sciskam mocno!

[Aśka]

nie no, full wypas w sensie: wszystkie zadane ćwiczenia porobię, one są niezbyt męczące, tylko czas zajmują ok, te na brzuch dają popalić i sobie odpoczynki robię sporawe między seriami :D ale mam tych siłowych (bardziej pod core stability by podeszło w sumie) tylko 3 czy 4, więc nie będę szaleć )


dzisiaj już zaliczyłam jogę na plecy - jeeeeeeeeeea! ufffffffff!
i powoli się będę zbierać za rehabilitację

[Bawareczka]

Wracam do życia

wracaj wracaj i to szybko

[pardita]

rewelacja! oczywiscie zdycham z zazdrosci
daj znac, jak tam powrot sie udal :D

[Aśka]

Ty nie zdychaj, tylko chuchaj i dmuchaj no na siebie, ja zdychałam dwa miechy z bazuką gotową do strzału na widok każdego biegacza czy to w realu, czy w necie Ale dałam radę, teraz byle nie za szybko...

Dzięki :D

[strasb]

JEEEEEEEEEEEJ! SUPER!

I od razu 3km na początek, ja miałam zgodę na 15 minut bezpośrednio po złamaniu zmęczeniowym.

[Kredk@]

Brawo! Super!!!!!!

Bardzo się cieszę, że możesz się powoli aktywizować sportowo!!! Ekstra.

[ms_11]

Super!!!
Fajnie, że wracasz

Pozdrawiam
Marta