Długi bieg
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Cześć Wszystkim ! Ja biegam długie odcinki raz w tygodniu około 21 km reszta treningów jest zróżnicowana. Obecnie biegam maraton po 3:25 ale miałbym czas lepszy gdybym utrzymał tempo po 30km. Spada ono po 30 km z 4:40/km do nawet 5:20. I ostatnie 12 km robię w około 65 min co psuje mi cały wynik. Co mi radzicie ? Powoli będzie zima i przygotowania do nowego sezonu, jak biegać (biegam 6Xw tygodniu =około 75-80km/tydzień) by te ostatnie 12 km nie było takie wolne? Treningi po 30 km w niedzielę raczej nie wchodzą w grę bo chyba na tak długi samotny bieg się nie zmuszę ....no może max 25.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- RobertD
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 979
- Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ha. I tu jest pies pogrzebany. Jak pobiec ostatnie 12km. Większosć ludzi zwalnia. Ja biegłem równo 22min/5km aż do 30km, a nawet następną piątkę zrobiłem niewiele wolniej - 23min. Piątka 35-40 wyszła już 24,5 min, chociaż trochę pod wiatr, to jednak widać, że tempo bardzo siadło. Co ciekawsze tempo zwykle siada do 5min/km i dalej już nie spada. Z drugiej strony tempo spada tak nisko niezależnie od tego czy biegnę 30km w 2:08 czy 2:12. W drugim przypadku równe tempo utrzymuję dłużej, ale co z tego, jesli biegnę wolniej i dużo tracę wczesniej. Zysk na ostatnich 12km nie rekompensuje tej straty. Patrzyłem na wyniki maratonu poznańskiego i prawie nikt (!) nie pobiegł drugiej połówki szybciej, a większosć pobiegła ją wyraźnie wolniej.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Ostatnie kilometry to sprawa glownie mentalna - zdolnosc do wykrzesania z siebie ostatnich rezerw .
Jesli ma sie swiadomosc , ze nie jest sie w stanie przebiec samotnie 30 kilometrow na treningu to wnioski nasuwaja sie same - brak dostatecznej motywacji .
Osobiscie przebiegalem przed maratonem 50 kilometrow na treningu ( 12 dni przed ) . Wartosc treningowa takiej jednostki jest dyskusyjna ale mnie potrzebna byla swiadomosc na te kilka kilometrow przed meta , ze dystans maratonu jest krotszy niz trening , ktory wykonalem . Akurat ostatnie kilometry przed meta sa bardzo znaczace .
Nazwalbym je "kuszeniem szatana".
Jesli ma sie swiadomosc , ze nie jest sie w stanie przebiec samotnie 30 kilometrow na treningu to wnioski nasuwaja sie same - brak dostatecznej motywacji .
Osobiscie przebiegalem przed maratonem 50 kilometrow na treningu ( 12 dni przed ) . Wartosc treningowa takiej jednostki jest dyskusyjna ale mnie potrzebna byla swiadomosc na te kilka kilometrow przed meta , ze dystans maratonu jest krotszy niz trening , ktory wykonalem . Akurat ostatnie kilometry przed meta sa bardzo znaczace .
Nazwalbym je "kuszeniem szatana".
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- adamm
- Administrator
- Posty: 830
- Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
U siebie widzę wyraźną korelację: w treningach nie biegam ponad 30km i podczas maratonu po 30km zaczyna robić się niedobrze.
W związku z tym postanowiłem włączyć do przygotowań dłuższy bieg, powiedzmy 40km. Pytanie tylko, ile razy go wykonać i ile przed maratonem (w domyśle - jak daleko mogę go odsunąć od startu w maratonie żeby jeszcze działał)?
W związku z tym postanowiłem włączyć do przygotowań dłuższy bieg, powiedzmy 40km. Pytanie tylko, ile razy go wykonać i ile przed maratonem (w domyśle - jak daleko mogę go odsunąć od startu w maratonie żeby jeszcze działał)?
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
To jest sprawa glownie indywidualna . Wszystko zalezy od tego w co sie wierzy boc maraton to przeciez konkurencja
wymagajaca zarowno przygotowania fizycznego i psychicznego . Zadziwiajace jest jak bardzo dobrze pamieta sie nieukonczone treningi po minieciu 30 kilometra ...
wymagajaca zarowno przygotowania fizycznego i psychicznego . Zadziwiajace jest jak bardzo dobrze pamieta sie nieukonczone treningi po minieciu 30 kilometra ...
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
a co sądzicie o bieganiu niektórych maratonów treningowo?. Ja tak czasami robię, ponieważ ciężko mi się zmobilizować i pobiec na treningu samotnie 30km jadę na maraton by spokojnie w ramach treningu i dla przyzwyczajenia organizmu do tego dystansu przebiec sobie maraton. A potem po regeneracji jade na maraton powiedzmy 1,5 miesiąca później i biegną już go na maxa. Co o tym sądzicie ? Może to sposób by pobiec treningowo jakiś dłuższy odcinek ? (aha podczas takiego biegu nie schodzę z trasy po 30 czy 35 kilometrze lecz ciągnę do końca więc trening jest trochę dłuższy)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Ale z was uparci maniacy - biegać tyle kilometrów na treningu (dla mnie to 75-80% tygodniowej objętośći).
Po co tyle biegać :niewiem:
Po co tyle biegać :niewiem:
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
bo wg. mnie ważne jest wybieganie i nie chcę przeżywać kryzysu po 30 kilometrze. To tak jak teraz no biegam co niedzielę 21 i kiedy mam później przebiec taki dystans to jest to dla mnie pestką...
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Trening na zawodach jest rzecza bardzo dobra . Poziom adrenaliny nie pozwala na uczucie zmeczenia w takim stopniu jak to ma miejsce na samotnym treningu .
Wazne jest aby zalozone tempo wykonac z zelazna konsekwencja . Pomocny jest tu wolniejszy partner lub partnerkan .
Biegajac poczatkowo ze swoja zona wolniejsze wybiegania , strasznie meczylem sie jej wolnym tempem . Zaczalem nazywac ja "snuja" bo sie strasznie snula . No ale kiedy biegalem samotnie to podswiadomie tak przyspieszalem , ze z wolnego wybiegania robil sie drugi zakres .
To snucie sie wyszlo mi na zdrowie - na treningach tempowych bylem dobrze wypoczety . A moze chcialem jej zaimponowac ?
Wazne jest aby zalozone tempo wykonac z zelazna konsekwencja . Pomocny jest tu wolniejszy partner lub partnerkan .
Biegajac poczatkowo ze swoja zona wolniejsze wybiegania , strasznie meczylem sie jej wolnym tempem . Zaczalem nazywac ja "snuja" bo sie strasznie snula . No ale kiedy biegalem samotnie to podswiadomie tak przyspieszalem , ze z wolnego wybiegania robil sie drugi zakres .
To snucie sie wyszlo mi na zdrowie - na treningach tempowych bylem dobrze wypoczety . A moze chcialem jej zaimponowac ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Arti - oczywiście rozbiegania są bardzo ważne.
Myślę jednak, że okres zimy i wczesnej wiosny jest najlepszy na trening tego typu .
Przed zawodami nigdy nie biegam za dużo długich odcinków. Na to jest czas w okresie przygotowawczym a nie przedstartowym.
Innymi słowy im bliżej zawodów tym mniej km a szybciej.
(Edited by Bartek Sz at 11:53 am on Oct. 22, 2001)
Myślę jednak, że okres zimy i wczesnej wiosny jest najlepszy na trening tego typu .
Przed zawodami nigdy nie biegam za dużo długich odcinków. Na to jest czas w okresie przygotowawczym a nie przedstartowym.
Innymi słowy im bliżej zawodów tym mniej km a szybciej.
(Edited by Bartek Sz at 11:53 am on Oct. 22, 2001)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- JacekZ
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 19 cze 2001, 06:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
25 km biegam co niedzielę.Przed maratonem zwiększam tygodniową objętość do 100 km w tym dwa biegi po 30 km.trwa to około 4 - 5 tygodni.Dwa tygodnie przed startem zmniejszam obciążenie do 40 km/tydzień.