Triathloniści w bieganiu częściej szybsi niż biegacze.
- Pigul
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 16 lut 2011, 10:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
a ten film da wam odpowiedz na wszystko ... kim sa triathlonisci
ci ktorzy sa bardziej uczuciowi niech zaoptarza sie w chusteczki
http://www.youtube.com/watch?v=64A_AJjj ... re=feedlik
Pierwszy raz w życiu oglądałem materiał wideo przy którym jedyne co mogłem zrobić to wycierać oczy z łez wzruszenia. Team Hoyt to ojciec i syn. Niby nic dziwnego, ale … syn od dziecka jest z porażeniem mózgowym. Nauczył się dzięki ogromnej determinacji ojca kontaktować ze światem zewnętrznym (specjalny komputer), ukończył studia i stał się Ironmanem. Jak to możliwe? Okazało się, że dla ojca nie ma rzeczy niemożliwych. Po słowach swojego syna: “W czasie biegu czułem się, jakbym nie był sparaliżowany” … ojciec postanowił stworzyć team triathlonowy. Do tej pory ukończyli 200 triathlonów, 8 IRONMANS, 20 duathlonów, 85 maratonów. Etap wodny syn pokonuje na pontonie ciągniętym przez ojca, odcinek kolarski syn pokonuje w siodełku z przodu roweru, zaś podczas biegu pchany jest na specjalnym wózku. Zaznaczę tylko, że Ironman to: 3,8 km w wodzie, 180 km na rowerze, 42 km bieg (pełny maraton). Dla mnie niesamowici ludzie.
ci ktorzy sa bardziej uczuciowi niech zaoptarza sie w chusteczki
http://www.youtube.com/watch?v=64A_AJjj ... re=feedlik
Pierwszy raz w życiu oglądałem materiał wideo przy którym jedyne co mogłem zrobić to wycierać oczy z łez wzruszenia. Team Hoyt to ojciec i syn. Niby nic dziwnego, ale … syn od dziecka jest z porażeniem mózgowym. Nauczył się dzięki ogromnej determinacji ojca kontaktować ze światem zewnętrznym (specjalny komputer), ukończył studia i stał się Ironmanem. Jak to możliwe? Okazało się, że dla ojca nie ma rzeczy niemożliwych. Po słowach swojego syna: “W czasie biegu czułem się, jakbym nie był sparaliżowany” … ojciec postanowił stworzyć team triathlonowy. Do tej pory ukończyli 200 triathlonów, 8 IRONMANS, 20 duathlonów, 85 maratonów. Etap wodny syn pokonuje na pontonie ciągniętym przez ojca, odcinek kolarski syn pokonuje w siodełku z przodu roweru, zaś podczas biegu pchany jest na specjalnym wózku. Zaznaczę tylko, że Ironman to: 3,8 km w wodzie, 180 km na rowerze, 42 km bieg (pełny maraton). Dla mnie niesamowici ludzie.
Treningi od 07.01.2011 r.
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
proponuję mały eksperyment umysłowy:
1 wyobraźmy sobie, że porządnie trenujący triatlonista odpuszcza rower i pływanie, nie zwiększając objętości treningu biegowego. zaoszczędzony na rowerze i pływaniu czas przeznacza na odpoczynek i odnowę biologiczną.
2 biega rozbiegania i akcenty szybciej, dajmy na to, średnio o 5s/km
3 niech tak sobie pobiega przez 6 tygodni, zaznając rozkoszy regeneracji po ponaddwukrotnym ograniczeniu liczby godzin treningowych
4 czy po tych 6 tygodniach będzie uzyskiwał na zawodach biegowych lepsze, czy gorsze wyniki niż przedtem?
-----------------------
im bardziej nad tym myślę, tym bardziej tytuł artykułu
wydaje mi się prowokacją, nie tylko gramatyczną.
-----------------
z ciekawością wypatruję drugiej części.
zdrówko
1 wyobraźmy sobie, że porządnie trenujący triatlonista odpuszcza rower i pływanie, nie zwiększając objętości treningu biegowego. zaoszczędzony na rowerze i pływaniu czas przeznacza na odpoczynek i odnowę biologiczną.
2 biega rozbiegania i akcenty szybciej, dajmy na to, średnio o 5s/km
3 niech tak sobie pobiega przez 6 tygodni, zaznając rozkoszy regeneracji po ponaddwukrotnym ograniczeniu liczby godzin treningowych
4 czy po tych 6 tygodniach będzie uzyskiwał na zawodach biegowych lepsze, czy gorsze wyniki niż przedtem?
-----------------------
im bardziej nad tym myślę, tym bardziej tytuł artykułu
,Triathloniści w bieganiu częściej szybsi niż biegacze.
wydaje mi się prowokacją, nie tylko gramatyczną.
-----------------
z ciekawością wypatruję drugiej części.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Zdecydowanie pogorszą mu się wyniki w pływaniu i rowerze, co dla szanującego się triathlonisty jest niedopuszczalne. Cała zabawa polega na tym, żeby tak rozłożyć środki treningowe, żeby w każdej z dyscyplin się poprawiać i tylko tak należy patrzeć na trening triathlonisty.kulawy pies pisze:proponuję mały eksperyment umysłowy:
1 wyobraźmy sobie, że porządnie trenujący triatlonista odpuszcza rower i pływanie, nie zwiększając objętości treningu biegowego. zaoszczędzony na rowerze i pływaniu czas przeznacza na odpoczynek i odnowę biologiczną.
2 biega rozbiegania i akcenty szybciej, dajmy na to, średnio o 5s/km
3 niech tak sobie pobiega przez 6 tygodni, zaznając rozkoszy regeneracji po ponaddwukrotnym ograniczeniu liczby godzin treningowych
4 czy po tych 6 tygodniach będzie uzyskiwał na zawodach biegowych lepsze, czy gorsze wyniki niż przedtem?
Nie jestem w stanie mówić o zawodowcach, ale u ambitnych amatorów widać, że rower i pływanie przekładają się na poprawę wyników biegowych. Trening tri buduje ogromną bazę tlenową. Pływanie bardzo zwiększa pojemność czynną płuc i dodatkowo usprawnia procesy przekazywania tlenu do krwi i usuwania metabolitów.
Rower wzmacnia nogi, co rekompensuje brak treningów SB.
W ogromnym skrócie to wszystko powoduje znaczny wzrost formy, również biegowej (przy założeniu, że robi się podtrzymujący trening biegowy, co wielu amatorów zaniedbuje).
Po pierwszym sezonie w tri (mimo nierozsądnego i niepoukładanego treningu), przy bardzo ograniczonym kilometrażu biegowym zauważyłem u siebie znaczny wzrost formy biegowej.
Warto jeszcze też dodać, że dzięki bardzo zróżnicowanemu treningowi poszczególne partie mięśni łatwiej się regenerują i trudniej o kontuzję.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
Proponuję też zrobić inny eksperyment myślowy:kulawy pies pisze:proponuję mały eksperyment umysłowy:
1 wyobraźmy sobie, że porządnie trenujący triatlonista odpuszcza rower i pływanie, nie zwiększając objętości treningu biegowego. zaoszczędzony na rowerze i pływaniu czas przeznacza na odpoczynek i odnowę biologiczną.
2 biega rozbiegania i akcenty szybciej, dajmy na to, średnio o 5s/km
3 niech tak sobie pobiega przez 6 tygodni, zaznając rozkoszy regeneracji po ponaddwukrotnym ograniczeniu liczby godzin treningowych
4 czy po tych 6 tygodniach będzie uzyskiwał na zawodach biegowych lepsze, czy gorsze wyniki niż przedtem?
Wyobraźmy sobie dwie osoby: triatlonistę oraz biegacza. oboje trenują bieganie dokładnie tak samo: taki sam kilometraż, takie same prędkości na treningu. triatlonista oczywiście oprócz tego robi swój trening pływacki i rowerowy. oczywiście te treningi są nie mniej wymagające pod względem wydolnościowym niż biegowe. W końcu dochodzi do zawodów na 10km. nasz biegacz i nasz triatlonista biegną pierwsze kilometry równo, na ostatnich kilometrach zakwaszenie mięśni drastycznie się zwiększa, serce osiąga max. tętno, psycha zaczyna siadać.. kto wygra?..
-------------------------------------------------
co więcej, zamiast triatlonisty można sobie wyobrazić biegacza, który do pracy dojeżdża na rowerze 20 min dość intensywnym tempem a w weekend wychodzi na basen z bliskimi
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Mój ulubiony filmik biegowy z tri, żeby zobaczyć "jak oni biegają" ...
http://www.youtube.com/watch?amp=&gl=PL ... o-nbnw8zSI
http://www.youtube.com/watch?amp=&gl=PL ... o-nbnw8zSI
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Pigul
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 16 lut 2011, 10:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
finish po 3.8 km swim, 180 km bike i 42 km run
to pokazuje jaka potezna wydolnosc maja triathlonosci
to pokazuje jaka potezna wydolnosc maja triathlonosci
Treningi od 07.01.2011 r.
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
-
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 08 lut 2011, 12:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie odmawiam im wydolności, ale filmik zalinkowany przez PiotrekMarysin jest chyba z dystansu olimpijskiego, więc 1,5/40/10.Pigul pisze:finish po 3.8 km swim, 180 km bike i 42 km run
to pokazuje jaka potezna wydolnosc maja triathlonosci
- Pigul
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 16 lut 2011, 10:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
a jakie ma to znaczenie.
podobne finisze sa na pelnym IM.
dodalbym do tego ducha walki ... czasami az niezdrowy ... ale podnosi emocje
podobne finisze sa na pelnym IM.
dodalbym do tego ducha walki ... czasami az niezdrowy ... ale podnosi emocje
Treningi od 07.01.2011 r.
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
Piotrek, z całym szacunkiem (dla dramaturgii...) ale te chłopaki mają finisz o niebo lepszy.
ale prawda, kamerzysta coś mało emocjonalny...
-----------------
whatever, przyznam że do tej pory nie przestaje bawić mnie ten pozorny paradoks:
triatloniści tak dobrze biegają, bo jeżdżą na rowerze i pływają, ale biegaliby jeszcze lepiej, gdyby tylko biegali
-------------
możemy sobie tu opowiadać różne historie o bazie tlenowej i sile biegowej robionej na rowerze...wszystko to oczywiście prawda, ale rzecz sprowadza się moim zdaniem do jednego:
lepiej robić coś niż nic. a jeszcze lepiej - dokładnie to, w czym chcemy się ścigać.
i z jednej strony mamy np. niebagatelny wpływ regularnego grabienia trawnika na mięśnie pleców ( i potencjalny tytuł artykułu "ogrodnicy w bieganiu częściej szybsi niż biegacze" ),
a z drugiej - Craiga Mottrama, Lance'a Armstronga(...itd), którzy pokazują siłę specjalizacji.
-------------
pozostaje mi jedynie cieszyć się, że co prawda nie będąc triatlonistą, a zarabiającym na życie fizolem - biegam dychę o 20s wolniej od Filipa Przymusińskiego, było nie było kilkukrotnego medalisty MP w tri.
ze znacząco mniejszego kilometrażu.
czy to znaczy, że praca fizyczna jest jeszcze lepsza niż triatlon?
(i jako tako przemyślany i dopasowany do niej trening biegowy)
zdrówko
ale prawda, kamerzysta coś mało emocjonalny...
-----------------
whatever, przyznam że do tej pory nie przestaje bawić mnie ten pozorny paradoks:
triatloniści tak dobrze biegają, bo jeżdżą na rowerze i pływają, ale biegaliby jeszcze lepiej, gdyby tylko biegali
-------------
możemy sobie tu opowiadać różne historie o bazie tlenowej i sile biegowej robionej na rowerze...wszystko to oczywiście prawda, ale rzecz sprowadza się moim zdaniem do jednego:
lepiej robić coś niż nic. a jeszcze lepiej - dokładnie to, w czym chcemy się ścigać.
i z jednej strony mamy np. niebagatelny wpływ regularnego grabienia trawnika na mięśnie pleców ( i potencjalny tytuł artykułu "ogrodnicy w bieganiu częściej szybsi niż biegacze" ),
a z drugiej - Craiga Mottrama, Lance'a Armstronga(...itd), którzy pokazują siłę specjalizacji.
-------------
pozostaje mi jedynie cieszyć się, że co prawda nie będąc triatlonistą, a zarabiającym na życie fizolem - biegam dychę o 20s wolniej od Filipa Przymusińskiego, było nie było kilkukrotnego medalisty MP w tri.
ze znacząco mniejszego kilometrażu.
czy to znaczy, że praca fizyczna jest jeszcze lepsza niż triatlon?
(i jako tako przemyślany i dopasowany do niej trening biegowy)
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6511
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Bo najważniejsza jest siła. O!kulawy pies pisze:czy to znaczy, że praca fizyczna jest jeszcze lepsza niż triatlon?
(i jako tako przemyślany i dopasowany do niej trening biegowy)
I lepiej robić cokolwiek, niż leżeć, odpoczywać i czekać, aż "forma" przyjdzie, albo nie przyjdzie.
Trawnika nie mam gdzie grabić, ale pojutrze idę na ściankę. Jutro zamknięte, wszak święto.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
- Pigul
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 16 lut 2011, 10:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
chyba troszke wyjechaliscie poza ramy tematu
chodzi o to ze triathlonisci czesto szybciej biegaja niz biegacze, czyli trenujac mniejsza ilosc km biegowych sa na podobnym poziomie z tymi ktorzy biegaja kilka razy wiecej. i zapewne wplyw na to maja nie tylko predyspozycje ale i pozostale elementy treningowe.
nikt nie mowi tu ze triathlonista pobiegnie maraton szybciej niz najlepsi biegacze z Kenii. i mysle ze najlepsi biegacze dawaliby sobie rade w triathlonie, chociaz by tych zawodow nie wygrywali.
zasada jest prosta - trenujac bieganie i tylko bieganie nie bedziesz w stanie ukonczyc IM w czolowce. trenujac triathlon jestes w stanie powalczyc o wysokie lokaty. to roznica wynikajaca z roznic treningowych.
zaznaczam ze jest to tylko moja opinia.
chodzi o to ze triathlonisci czesto szybciej biegaja niz biegacze, czyli trenujac mniejsza ilosc km biegowych sa na podobnym poziomie z tymi ktorzy biegaja kilka razy wiecej. i zapewne wplyw na to maja nie tylko predyspozycje ale i pozostale elementy treningowe.
nikt nie mowi tu ze triathlonista pobiegnie maraton szybciej niz najlepsi biegacze z Kenii. i mysle ze najlepsi biegacze dawaliby sobie rade w triathlonie, chociaz by tych zawodow nie wygrywali.
zasada jest prosta - trenujac bieganie i tylko bieganie nie bedziesz w stanie ukonczyc IM w czolowce. trenujac triathlon jestes w stanie powalczyc o wysokie lokaty. to roznica wynikajaca z roznic treningowych.
zaznaczam ze jest to tylko moja opinia.
Treningi od 07.01.2011 r.
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
ja mówię tylko tyle, że bujając się na linie i łażąc po schodach i drabinach z worami pełnymi sprzetu przez średnio 20-30h w tygodniu - jestem na podobnym poziomie biegowym, co aktualny brązowy medalista MP w triatlonie na dystansie olimpijskim.
mimo, że biegam mniej niż Filip, a na rowerze/w wodzie nie ruszam się w ogóle.
niby wszystko fajnie, ale WIEM, że gdybym robił coś innego (czyt. mniej obciążającego fizycznie) - biegałbym więcej, mocniej i w efekcie - na zawodach szybciej.
pomijając już ten drobny szczegół, jakim jest dodatkowe 5-7kg mięśni - w pracy przydatnych a w bieganiu zbędnych i spowalniających.
----------------------------------------------------------------------------
Pigul, za chwilkę będziemy mieli piękny case study w kwestii przez ciebie poruszonej - Sławek Marszałek niedługo leci IM (chyba w Zurychu), startuje 'na pałę' - bez treningu rowerowo-pływackiego. maraton w ubiegłym roku w Berlinie poleciał w 2:43, więc jest na podobnym poziomie co Piotrek.
-------------------------------
Beato! Wzywam Cię do opamiętania!
nie dość, że życiówką w maratonie zawstydzasz większość ajronmenów, to jeśli nie opanujesz ciągot wspinaczkowych - niedługo będziesz ich również rozkładała w siłowaniu na rękę.
- a taki performance w wykonaniu drobnej białogłowy może być dla niektórych ujmą na honorze nie do zniesienia.
zdrówko
mimo, że biegam mniej niż Filip, a na rowerze/w wodzie nie ruszam się w ogóle.
niby wszystko fajnie, ale WIEM, że gdybym robił coś innego (czyt. mniej obciążającego fizycznie) - biegałbym więcej, mocniej i w efekcie - na zawodach szybciej.
pomijając już ten drobny szczegół, jakim jest dodatkowe 5-7kg mięśni - w pracy przydatnych a w bieganiu zbędnych i spowalniających.
----------------------------------------------------------------------------
Pigul, za chwilkę będziemy mieli piękny case study w kwestii przez ciebie poruszonej - Sławek Marszałek niedługo leci IM (chyba w Zurychu), startuje 'na pałę' - bez treningu rowerowo-pływackiego. maraton w ubiegłym roku w Berlinie poleciał w 2:43, więc jest na podobnym poziomie co Piotrek.
-------------------------------
Beato! Wzywam Cię do opamiętania!
nie dość, że życiówką w maratonie zawstydzasz większość ajronmenów, to jeśli nie opanujesz ciągot wspinaczkowych - niedługo będziesz ich również rozkładała w siłowaniu na rękę.
- a taki performance w wykonaniu drobnej białogłowy może być dla niektórych ujmą na honorze nie do zniesienia.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- Pigul
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 16 lut 2011, 10:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Kulawy zapominasz z notorycznoscia o jednym elemencie ... i zastanawiam sie czy czynisz to specjalnie czy raczej nie chcesz tego przyjac.
to co biegaja triathlonosci w maratonie jest robione po 3,8 km w plywaniu i 100 km na rowerze. jak chcesz zeby po czyms takim zeszli na 2:10 w maratonie. a jesli chodzi o biegaczy startujacych w triathlonie. coz ... wiekszosc triathlonistow to biegacze lub kolarze. malo ludzi zaczyna od razu triathlon. wczesniej wlasnie trenowali te pojedyncze dyscypliny. i ta owa wiekszosc to wlasnie biegacze, ktorzy musieli radykalnie zmienic treningi, poniewaz nie da rady zachowac ilosci bieganych kilometrow i trenowac jeszcze czasochlonny rower i wyczerujace plywanie.
to co biegaja triathlonosci w maratonie jest robione po 3,8 km w plywaniu i 100 km na rowerze. jak chcesz zeby po czyms takim zeszli na 2:10 w maratonie. a jesli chodzi o biegaczy startujacych w triathlonie. coz ... wiekszosc triathlonistow to biegacze lub kolarze. malo ludzi zaczyna od razu triathlon. wczesniej wlasnie trenowali te pojedyncze dyscypliny. i ta owa wiekszosc to wlasnie biegacze, ktorzy musieli radykalnie zmienic treningi, poniewaz nie da rady zachowac ilosci bieganych kilometrow i trenowac jeszcze czasochlonny rower i wyczerujace plywanie.
Treningi od 07.01.2011 r.
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
To, co piszesz Kulawy Psie jest jasne jak słońce: zamiast dokładać sobie wysiłku na rowerze albo w pływaniu, lepiej dołożyć trening biegowy - w konsekwencji będziemy lepiej biegali. ale mimo tego warto przyjrzeć się treningowi triatlonowemu. chodzi mi o potraktowanie roweru i pływania nie jako substytutu, ale jako UZUPEŁNIENIA. Z pewnych powodów możemy chcieć włączyć rower lub/i pływanie do naszego tygodnia treningowego, a biegowego nie włączać. np można tak zrobić, gdy jest ryzyko kontuzji albo żeby poprostu urozmaicić trening.
( Np w moim przypadku - staram się przemieszczać rowerkiem na co dzień i traktuję to jako mały dodatek do biegania, natomiast nie miałbym czasu na dodatkowy poranny rozruch biegowy. co więcej, codzienne bieganie mnie nudzi, więc raz na jakiś czas robię sobie wycieczkę rowerową a odpuszczam długie wybieganie.)
Z chęcią przyjrzę się jak triatloniści łączą treningi, bo uważam że szczególnie ważne jest tutaj,żeby WE WŁAŚCIWY SPOSÓB włączyć inną dyscyplinę w bieganie.
(I tu znowu odwołam się do mojego własnego przykładu: kiedyś odstawiłem częste rowerowanie i przesiadłem się do auta, nadal biegałem tyle, co wcześniej, jeżeli nie mniej (po 3-4x na tydz.). i.. wynik na dychę poprawiłem z 37 na 36 min zwyczajnie rower przestał mnie zamulać.)
( Np w moim przypadku - staram się przemieszczać rowerkiem na co dzień i traktuję to jako mały dodatek do biegania, natomiast nie miałbym czasu na dodatkowy poranny rozruch biegowy. co więcej, codzienne bieganie mnie nudzi, więc raz na jakiś czas robię sobie wycieczkę rowerową a odpuszczam długie wybieganie.)
Z chęcią przyjrzę się jak triatloniści łączą treningi, bo uważam że szczególnie ważne jest tutaj,żeby WE WŁAŚCIWY SPOSÓB włączyć inną dyscyplinę w bieganie.
(I tu znowu odwołam się do mojego własnego przykładu: kiedyś odstawiłem częste rowerowanie i przesiadłem się do auta, nadal biegałem tyle, co wcześniej, jeżeli nie mniej (po 3-4x na tydz.). i.. wynik na dychę poprawiłem z 37 na 36 min zwyczajnie rower przestał mnie zamulać.)