Żylaki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Czy są jakiekolwiek wskazania jeśli chodzi o bieganie osób z żylakami tudzież tendecją do nich?
Wiem, że popularna przyjemność "pobiegowa", czyli sauna, odpada.
Czy jest jeszcze coś, na co powinnam uważać??
Biegam 3 razy w tygodniu i celuję w biegi długodystansowe (15 km - półmaraton)
Wiem, że popularna przyjemność "pobiegowa", czyli sauna, odpada.
Czy jest jeszcze coś, na co powinnam uważać??
Biegam 3 razy w tygodniu i celuję w biegi długodystansowe (15 km - półmaraton)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Nie myślałam, ale mogę pomyślećlubusz pisze:Cześć !
Nie myślałaś o skarpetach kompresyjnych.
Pozdrawiam.

- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Prawdę powiedziawszy na długie podróże odzież kompresyjna jest zalecana wręcz. Nawet w Poznaniu na lotnisku rozdają broszury, że to dobry pomysł mieć coś takiego na sobie 

-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 15 cze 2010, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nie reklamując niczego ani nikogo - gorąco polecam Ci skarpety (opaski) CEP.
Sama mam tendencje do żylaków (wszyscy w mojej rodzinie do 3 pokoleń wstecz je maja wiec i mnie czekają:-( ) a dodatkowo po całym dniu siedzącej pracy, gdy zabierałam się do biegania czułam straszny dyskomfort w podudziach - nogi były podpuchnięte, dokuczał mi jakby ból - ucisk... nie moglam sobie z tym poradzić żadnym rozciąganiem ani niczym takim.
w końcu zdecydowałam się na zakup (w moim przypadku opasek) CEP. OK - tanie nie są, ale naprawdę działają. po prostu tuż po pracy zakładam je na nogi i wiu - biegiem do domu i nic. nie doli, nie strzyka! jest super!
dopowiem tylko że kupiłam (w ramach testów i oszczędności) skarpety uciskowe innej firmy - takiej która nie ma rozmiarówki dobieranej na podstawie obwodu łydki, tylko samej długości stopy. zrobiłam to mimo iż jeden z użytkowników tego forum mnie ostrzegał. i niestety lipa - skarpety są jak na mój gust za krótkie (tylko do połowy łydki) i za mocno uciskające. bieganie w nich nie jest komfortowe, więc leżą w szufladzie.
dlatego polecam Ci CEP'y:-)
Sama mam tendencje do żylaków (wszyscy w mojej rodzinie do 3 pokoleń wstecz je maja wiec i mnie czekają:-( ) a dodatkowo po całym dniu siedzącej pracy, gdy zabierałam się do biegania czułam straszny dyskomfort w podudziach - nogi były podpuchnięte, dokuczał mi jakby ból - ucisk... nie moglam sobie z tym poradzić żadnym rozciąganiem ani niczym takim.
w końcu zdecydowałam się na zakup (w moim przypadku opasek) CEP. OK - tanie nie są, ale naprawdę działają. po prostu tuż po pracy zakładam je na nogi i wiu - biegiem do domu i nic. nie doli, nie strzyka! jest super!
dopowiem tylko że kupiłam (w ramach testów i oszczędności) skarpety uciskowe innej firmy - takiej która nie ma rozmiarówki dobieranej na podstawie obwodu łydki, tylko samej długości stopy. zrobiłam to mimo iż jeden z użytkowników tego forum mnie ostrzegał. i niestety lipa - skarpety są jak na mój gust za krótkie (tylko do połowy łydki) i za mocno uciskające. bieganie w nich nie jest komfortowe, więc leżą w szufladzie.
dlatego polecam Ci CEP'y:-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Dzieki, Szodan:)
tak mnie tylko zastanowilo, czy te Twpje skarpety to takie normalne (jakie "do polowy lydki?")
ja najczesciej biegam w tzw. stopkach, inaczej robi mie sie troche za goraco w stopy.
tak mnie tylko zastanowilo, czy te Twpje skarpety to takie normalne (jakie "do polowy lydki?")
ja najczesciej biegam w tzw. stopkach, inaczej robi mie sie troche za goraco w stopy.
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 15 cze 2010, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pardita, mówimy o żylakach i skarpetach uciskowych, które uciskają łydki:-)
czyli skarpety które mam (a których nie polecam) mają "normalną", wygodną dopasowaną stopkę, ale są długi jak podkolanówki (no prawie - sięgają wlaśnie do połowy łydki).
CEP'y, które ja mam to z kolei opaski -czyli takie podkolanówki z których odcięto stopki (czyli od kostki do kolana). dzięki temu możesz zakładać do nich takie skarpety jak Ci pasuje. to zimą uratowało mi życie bo mogłam zakładać mega grube sportowe skarpety i na wybieganiach nie marzły mi stopy. a teraz gdy cieplej zakładam do nich cienkie skarpetki i getry 3/4 by nie robić na łydkach podwójnej warstwy ogrzewacza:-)
a jak wpiszesz w google CEP to na 5 miejscu w wyszukiwarce wyskoczy Ci link do sklepu i tam obejrzysz sobie jak to dokładnei wygląda:-)
czyli skarpety które mam (a których nie polecam) mają "normalną", wygodną dopasowaną stopkę, ale są długi jak podkolanówki (no prawie - sięgają wlaśnie do połowy łydki).
CEP'y, które ja mam to z kolei opaski -czyli takie podkolanówki z których odcięto stopki (czyli od kostki do kolana). dzięki temu możesz zakładać do nich takie skarpety jak Ci pasuje. to zimą uratowało mi życie bo mogłam zakładać mega grube sportowe skarpety i na wybieganiach nie marzły mi stopy. a teraz gdy cieplej zakładam do nich cienkie skarpetki i getry 3/4 by nie robić na łydkach podwójnej warstwy ogrzewacza:-)
a jak wpiszesz w google CEP to na 5 miejscu w wyszukiwarce wyskoczy Ci link do sklepu i tam obejrzysz sobie jak to dokładnei wygląda:-)
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
Moj Emek ma zylaki, co prawda nie jakies wielkie ale widoczne i wcale mu to nie przeszkadza w bieganiu. Skarpetki (podkolanowki) CEP posiada ale zaklada je na zawody i szybkie trningi.
Ja mam skarpety kompresyjne innej firmy i jestem z nich zadowolona (zakladam tez tylko na zawody)
Ja mam skarpety kompresyjne innej firmy i jestem z nich zadowolona (zakladam tez tylko na zawody)
- Aśka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
- Życiówka na 10k: 01:01:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toronto
kurka, któryś raz czytam o tych skarpetach CEP - co one, tak ogólnie, dają? warto to?
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
warto
Po zawodach kiedy biegam w kompresacyjnych nie bola mnie nogi np
Ponoc sa jakies badania, ze sie szybciej biegnie w Cepach ale nie wiem czy to prawda. Moj Emek od kiedy biega w CEPach ma mniej urazow. Miesiac temu kupil sobie spodenki CEP.
Po zawodach kiedy biegam w kompresacyjnych nie bola mnie nogi np
Ponoc sa jakies badania, ze sie szybciej biegnie w Cepach ale nie wiem czy to prawda. Moj Emek od kiedy biega w CEPach ma mniej urazow. Miesiac temu kupil sobie spodenki CEP.
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Warto warto, czy to biegać czy tylko w ramach regeneracji albo podczas długich podróży samochodem, samolotem itp. Zastosowania jest multum. Zwłaszcza jak masz na uwadze swoje zdrowie. CEPy produkuję MEDI - światowy lider w dziedzinie kompresji medycznej z 60 letnim doświadczeniem. Więc w przypadku lekkich żylaków, czy też ryzyka zakrzepicy warto rozważyć tą odzież. Więcej info znajdziesz na stronie producenta albo u nas. Bo nie chcę powielać tu rzeczy, o których piszę w wątku temu poświęconym.
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 20 paź 2010, 09:29
- Życiówka na 10k: 52min
- Życiówka w maratonie: brak
Mi prawdopodobnie od biegania w leginsach pojawiły się żylaki, o ile to żylaki.
Widoczne zgrubienia, po wyprostowaniu, naprężeniu nogi, chyba, że to coś innego? Iść z tym do lekarza czy zastosować jakąś maść/zel?
Widoczne zgrubienia, po wyprostowaniu, naprężeniu nogi, chyba, że to coś innego? Iść z tym do lekarza czy zastosować jakąś maść/zel?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 kwie 2011, 14:27
- Życiówka na 10k: 39,21
- Życiówka w maratonie: brak
W grudniu zacząłem przygodę z bieganiem, a w tym roku skończyłem 40-che. Miało to być zimowe przygotowanie pod szosę, ale od razu przerodziło się w pasję, zrobiłem plan treningowy pod półmaraton i w Żywcu miałem 1.32, na 10 zszedłem poniżej 40 min. Na maj i czerwiec zaplanowałem trochę startów, a jak pozwoli stan zdrowia to we wrześniu debiut w maratonie we Wrocławiu. Wszystko pięknie, gdyby nie zakrzepica żył(zapalenie żył). Chorobę mam od ok. 9 lat, a od 2 lat tak naprawdę zadbałem o leczenie ( na stałe Acenokumarol i pończocha uciskowa 2 stopnia kompresji + różne etapy mieszanek ziół,witamin i suplementów ). Byłem ostatnio na wizycie u mojego zielarza. Do biegania oczywiście się nie przyczepił, wręcz przeciwnie, lecz starty i bicie czasów na NIE (mała granica do dny moczanowej). Dodatkowo nabyłem niedawno skarpety kompresyjne, a w czwartkowy trening z ciekawości pobiegłem bez pończochy i skarpet uciskowych i na ok. 10 km w chorej nodze poczułem ból w łydce. Obkładam do dziś kwaśnym mlekiem, smaruję żywokostem, jest lepiej, ale nie wiem jak długą przerwę zrobić. Trochę się rozpisałem, ale wiem, że mało jest lekarzy, którzy powiedzą TAK startom i życiówkom. Pozdrawiam.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Można tylko życzyć zdrowia, ja mam nieco 4 lata mniej ale już mam nieprawidłowości i zaburzenia w krążeniu, żylaków mam już parę, to wszystko spadek po mamie, bo odżywianie jest dobre antymiażdżycowe na 80%, prawdę mówiąc zaostrzyło się i powychodziły przez bieganie. :D Jak to mówi mój stary dobry znajomy laryngolog "...sport to nie zdrowie..."
pozdrawiam

pozdrawiam
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"