Przemyślałem sobie sprawę (do Admina)

W jakim kierunku zmierza bieganie.pl, pytania, pomoc, wyjaśnienia, pytania do Redakcji.
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Chyba czas na zwiększenie dystansu do tego wszystkiego.
New Balance but biegowy
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Miałem już nie pisać, przyrzekłem. Niestety nie dotrzymam słowa. Tu chodzi o moją godność. Zoltar7 pozwolił sobie na bardzo niesprawiedliwą ocenę mojej postawy na forum. Muszę się sam obronić. Wklejam więc cytaty z naszej dyskusji, po przeczytaniu których każdy inteligentny człowiek zorientuje się o co chodzi. A chodzi o nic innego jak o urażoną dumę Zoltara. Człowieku, jakie nawracanie innych, jaka beatyfikacja, jaki fundamentalizm? Nic innego nie chciałem i nie chcę jak tylko tego, żeby nikt mi ani innym nie mówił co wolno a co nie wolno na tym forum pisać. A właśnie ty dokładnie to robisz. Zamykasz ludziom usta a nie masz do tego żadnego prawa. Od tego są regulaminy albo Admin. A co ja takiego zrobiłem? Podzieliłem się z dziewczyną, że ktoś się pomodlił do Jana Pawła II. To takie straszne? A może po prostu chodzi o to, że odradzałem jej rozwód? Nigdy nie twierdziłem też, że poglądy jako takie Bawareczki są prymitywne. Chodziło tylko o interpretację idei pośrednictwa. Użyłem tego słowa tylko po to aby pokazać jak wielkie jest to uproszczenie. A tego akurat jestem pewny. Mam wykształcenie teologiczne a egzegezą również protestancką interesuję się szczególnie. Problem na tym forum jest taki, że dopóki ktoś w swoich poglądach jest nijaki, albo po prostu się nie wychyla nic mu nie grozi. Ale biada mu jak się wychyli a już jak jest katolikiem to obraza majestatu.
zoltar7 pisze:
jumper pisze:
A ja Ci życzę Alexel, aby bieganie wyzwoliło u Ciebie inna siłę - siłę do dialogu. Rozwód jak by nie patrzeć zawsze jest jakąś porażką. Może jednak nie wszystko stracone i uda się uratować związek?! Wczoraj spotkała mnie koleżanka, której małżeństwo przezywało ok 2 lat kryzys. W 6 rocznicę śmierci Jana Pawła II była ona na Mszy św. i prosiła przez wstawiennictwo JPII o ratunek. Po powrocie do domu, już w drzwiach przywitał ją mąż, który ją przeprosił i spytał ją czy mogą zacząć budować związek na nowo. Alexel, nie rezygnuj!
Wzruszające, doprawdy :szok:

... w "duchu ekumenicznym" :ojoj:
zoltar7 pisze:
Wzruszające, doprawdy :szok:

... w "duchu ekumenicznym" :ojoj:
Mam prośbę do Admina, aby usuwał nic nie wnoszące, oraz nie na temat posty?!
zoltar7 pisze:
jumper pisze:
zoltar7 pisze:
Wzruszające, doprawdy :szok:

... w "duchu ekumenicznym" :ojoj:
Mam prośbę do Admina, aby usuwał nic nie wnoszące, oraz nie na temat posty?!
A czemu do Admina a nie poprzez wstawiennictwo do JPII :niewiem:

Słuchaj Jumper nie każdy jest katolikiem i mógłbyś brać to pod uwagę. Nie dla każdego JPII jest takim ideałem. Uszanuj poglądy religijne innych nie propagując własnych na forum biegowym !!! Są chyba jakieś fora (o innej tematyce) dla katolików.
zoltar7 pisze:

Słuchaj Jumper nie każdy jest katolikiem i mógłbyś brać to pod uwagę. Nie dla każdego JPII jest takim ideałem. Uszanuj poglądy religijne innych nie propagując własnych na forum biegowym !!! Są chyba jakieś fora (o innej tematyce) dla katolików.
Zoltar7, nie sądzę żeby w moich postach brakowało szacunku do innych, w przeciwieństwie do Twoich.

Ponawiam prośbę do Admina?!
jumper pisze:
zoltar7 pisze:Ta dyskusja jest bezprzedmiotowa, widze kolego, że nie rozumiesz o co mi chodzi, to przykre.
Jeśli jednak uraziłem twoje uczucia to z góry przepraszam, bo nie to było moim celem. Jednak szkoda, że się nie rozumiemy.

Ale, ja Cię doskonale rozumiem. Aż tak głupi nie jestem :spoczko: Chciałbyś, żeby tylko dlatego że to forum biegowe, człowiek schował do kieszeni swoje poglądy czy to religijne czy polityczne, jednym słowem - nie był sobą. Otóż mam inne zdanie. Ja jestem katolikiem zawsze, nie zostawiam go ani przed pracą, ani przed tym jak wchodzę na forum. Jeśli to Cię drażni, po prostu - nie czytaj moich postów. Zauważ, że te forum nie ma regulaminu, w którym wyraźnie zaznacza się, areligijność czy apolityczność dyskusji. I za to je lubię :taktak: Jak trudno Ci to zaakceptować to najwyraźniej masz problem.

PS Z góry przepraszam za zaśmiecanie wątku!
zoltar7 pisze:Obawiam się, że na forum dla biegaczy nikogo nie interesują twoje poglądy religijne. Tak chciałbym abyś swoje poglądy religijne zachował dla siebie. Nie żyjemy w kraju wyznaniowym i szacunek dla innych ludzi wyraża się m.in. w tym by na forum ogólno dostępnym ale było nie było biegowym swoje poglądy religijne zachować dla siebie. Od głoszenia jawnie poglądów religijnych czy politycznych są przecież inne miejsca :smutek:
zoltar7 pisze:Ja tam czuje się urażony wypowiedzią jumpera:
jumper pisze: W 6 rocznicę śmierci Jana Pawła II była ona na Mszy św. i prosiła przez wstawiennictwo JPII o ratunek.
Dla mnie głoszenie poglądów że można prosić zmarłego człowieka o wstawienictwo uraża moje poglądy religijne. Jeśli ktoś szanuje poglądy innych to mógłby nie wygłaszać swoich poglądów na forum biegowym, tylko jak już to na stosownym forum.
Aniad1312 pisze:Od kiedy "propagowanie" swoich poglądów jest jednoznaczne z brakiem szacunku dla poglądów innych?
To zależy jakie są to poglądy i gdzie to się propaguje.
Gdyby ktoś propagował na tym forum poglądy rasistowskie to nikt nie miałby chyba wątpliwości, że jest to niestosowne. Natomiast ww. tekst jumpera nie jest tylko zwykłą wypowiedzią, lecz zawiera sugestie, że autorka też mogłaby tak zrobić jak opisana przez jumpera koleżanka.

To jest mój ostatni wpis w tym wątku. Róbcie jak uważacie, ostatecznie żyjemy w czasach w których niestety tzw. większość "ma rację" :ojoj:
jumper pisze:
Bawareczka pisze:

Jumper ja wierze, ze jak uczy nas Bog przez swoje slowo - Biblie " Jedynym posrednikiem miedzy Bogiem a czlowiekiem jest Jezus" 1Tym 2 - nie pamietam jaki wers.

Bawareczka, to nie miejsce na dyskusje teologiczne i spory między katolikami i protestantami, ale myślę że nie rozumiesz idei pośrednictwa. Pojmujesz je w sposób bardzo prymitywny, statyczny, jak jakąś drabinę ze szczeblami, po między którą ktoś chce się wcisnąć. To w ogóle nie o to chodzi! :nienie: . Przeczytaj sobie jeszcze raz 1 Tym 2, 5-6 zarówno we wcześniejszym i dalszym kontekście i zastanów się o jakie pośrednictwo chodzi św. Pawłowi w liście, a może zrozumiesz i przestaniesz się lękać świętych :spoko: Żeby zrozumieć ten fragment trzeba wpierw wiedzieć na czym polegało pośrednictwo prawa i przymierza już w Starym Testamencie (patrz Mojżesz i Aniołowie).
jumper pisze:
olekpp pisze:Pomijaąc wszystko, trzeba zrozumieć to w jaki sposób reaguje na sytuację człowiek, który gdzieś informował, że ma katolicko - konserwatywne poglądy. W zasadzie z definicji takie pozycjonowanie samego siebie powoduje "obowiązek" przeciwstawiania się rozwodowi wręcz z urzędu.
Może inaczej, nie tyle co rozumiem, co wiem dlaczego pewne rzeczy mają miejsce. Niestety zgodnie z zasadami kościoła katolickiego - nawet fakt, że mąż prawie głowę urwał swojej żonie i dzieciom nie musi być wystarczającym powodem by skończyć taką farsę.
Tego niestety w swojej głupocie pojąć nie jestem w stanie.
Alexel, przepraszam że znów zaśmiecam, ale honor nie pozwala mi na zignorowanie tego co powyżej!

Olekpp, opamiętaj się proszę, a swoje złości do katolików wylewaj na np. onet.pl razem z "dziećmi neo", "trolami" itp. Przede wszystkim temat jest nie o mnie. Mam prawo wyrazić swoje zdanie i nic nie bronię z urzędu. Mam własne zdanie a rozsądku mi nie brakuje. Nie zauważyłem żebyś w sprawie zasadniczej się wypowiedział?! To, że jestem konserwatywnym katolikiem nie oznacza, że utożsamiam się z zacytowanym poglądem: nawet fakt, że mąż prawie głowę urwał swojej żonie i dzieciom nie musi być wystarczającym powodem by skończyć taką farsę. który nota bene nie jest zasadą KK, który głosi jedynie nierozerwalność małżeństw. Proszę więc, nie imputuj mi publicznie poglądów, o których nie masz zielonego pojęcia. Jak masz coś do mnie to zapraszam na PW. Maltretowana kobieta, powinna brać nogi za pas a faceta na Policję
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jumper wyluzuj chłopie... zaczynam się o Ciebie martwić. Serio.
Często najmądrzejszą odpowiedzią jest milczenie.

PAX między Chrześcijany !
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

makar pisze:Pewnie masz rację, Zoltar, ale mimo to głupio się czuję. Nigdy nie przypuszczałam ,że będę mieć jakieś absurdalne wyrzuty sumienia, bo ktoś z hukiem opuścił forum biegowe. To na pewno nie koniec świata, ale nie chciałam, żeby tak się stało. Nie chcę wierzyć, że to była jakaś koszmarna manipulacja. Świat nie może być aż tak okrutny. Ludzie nie mogą być aż tak okrutni.
Jak manipulacja. W życiu nie spotkałem się z większym niezrozumieniem!!!!!!!

Makar zrozum. Jak byś się czuła gdybym ja z tego ni z owego bo coś tam napisałaś kontrowersyjnego na jakiś temat, wykorzystywał w dyskusjach to co wiem o tobie, o twoim zawodzie, albo to co napisałaś na blogu o swoich prywatnych sprawach z życia rodzinnego. A tu właśnie ludzie tak robią w stosunku do mnie. Ja po prostu muszę bronić swojej prywatności bo na tym forum trzeba mieć grubą skórę. Jedynie Beata przed świętami zareagował prawidłowo. Jedyny niestety dobry i obiektywny moderator na bieganie.pl


NIE Zoltar7, wkurzyłeś mnie maksymalnie! Naważyłeś piwa i będziesz musiał je wypić. Nie można wobec ludzi być tak okrutnie niesprawiedliwym. I o mnie się nie martw. Zdrowie psychicznie mam doskonałe! A wiesz dlaczego - bo biegam :oczko:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A więc stałem się twoim wrogiem? Wystarczy, że uraziłem twoją miłość własną, a już jestem wrogiem, to pięknie...
Szkoda z tobą gadać, myślałem, że to kwestia odmiennych światopoglądów, ale z tobą na prawde jest chyba coś nie tak !?
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:A więc stałem się twoim wrogiem? Wystarczy, że uraziłem twoją miłość własną, a już jestem wrogiem, to pięknie...
Szkoda z tobą gadać, myślałem, że to kwestia odmiennych światopoglądów, ale z tobą na prawde jest chyba coś nie tak !?
Nie, nie jesteś moim wrogiem!, choć nawet w tym poście napisałeś kilka takich rzeczy, że dla wielu byś się nim stał.
ze mną jest coś nie tak tylko dlatego ze się bronię. Myślisz, że chrześcijanie, katolicy to takie dupy wołowe bez jaj?! Jezus też się bronił! Przed głupotą Heroda milczał a jak go uderzył sługa arcykapłana odpowiedział: Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz? J18, 23
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2011, 00:14 przez wykastrowany kot, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No dobra i wszystko jest jasne.
Nie byłoby tego całego zamieszania, gdybym Jumper usunął Twój post w którym traktujesz koleżankę alexel jako dziecko i po prostu wciskasz się ze swoimi radami w jej osobiste życie, tylko za to, że podzieliła się z nami swoją opinią na temat tego czym jest dla niej bieganie. Teraz to przeczytałem i wg mnie odwaliłeś po prostu jakąś zupełnie nietaktowną umoralniającą gadkę przy okazji całkowicie niszcząc sens tego wątku. Przyjrzyj się co osiągnąłeś? Potrzeba ciągłego głoszenia swoich religijnych przekonań na pewno nie przyniosła niczego dobrego, także dla Ciebie.

Wpierdzielanie się (sorry, ale to jest właściwe słowo) z religią do wszystkiego niszczy to, to już znana sprawa od czasów wypraw krzyżowych.
To samo się tyczy polityki.
Pisałem to już chyba gdzieś? Że w trakcie wywiadu z Księdzem Rafałem - zeszło się na politykę i stało się jasne, jaka jest mu bliższa opcja polityczna i pomyślałem, że to będzie ciekawe. Ale potem sam zasugerowałem żebyśmy to opuścili bo to spowodowałoby tylko zantagonizowanie dyskusji i zejście na poboczne tematy. Miłośnicy jednej opcji byli by szczęśliwi, że kolejny "swój chłop" a przeciwnicy znienawidzili by go.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To stwórz Adam regulamin i napisz że forum jest areligijne i apolityczne i będziesz miał święty spokój.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No dobra i wszystko jest jasne.
Nie byłoby tego całego zamieszania, gdybym Jumper usunął Twój post w którym traktujesz koleżankę alexel jako dziecko i po prostu wciskasz się ze swoimi radami w jej osobiste życie, tylko za to, że podzieliła się z nami swoją opinią na temat tego czym jest dla niej bieganie. Teraz to przeczytałem i wg mnie odwaliłeś po prostu jakąś zupełnie nietaktowną umoralniającą gadkę przy okazji całkowicie niszcząc sens tego wątku. Przyjrzyj się co osiągnąłeś? Potrzeba ciągłego głoszenia swoich religijnych przekonań na pewno nie przyniosła niczego dobrego, także dla Ciebie.
Adam, nie ośmieszaj się. Czy Alexel jest dzieckiem? Zobacz jak ze mną rozmawiała! Normalna rzeczowa dyskusja. Podzielenie się tym, że ktoś się modlił to wg ciebie wpierdzielanie się z religią.
jumper pisze:
A ja Ci życzę Alexel, aby bieganie wyzwoliło u Ciebie inna siłę - siłę do dialogu. Rozwód jak by nie patrzeć zawsze jest jakąś porażką. Może jednak nie wszystko stracone i uda się uratować związek?! Wczoraj spotkała mnie koleżanka, której małżeństwo przezywało ok 2 lat kryzys. W 6 rocznicę śmierci Jana Pawła II była ona na Mszy św. i prosiła przez wstawiennictwo JPII o ratunek. Po powrocie do domu, już w drzwiach przywitał ją mąż, który ją przeprosił i spytał ją czy mogą zacząć budować związek na nowo. Alexel, nie rezygnuj!
Ludzie, wy macie jakiś spory problem. Nie wiem skąd? Może za dużo TVN?! Jaką dziwna awersja do ludzi religijnych. Tolerancja to zwykła podstawa kultury! Wykładacie ze zwykłym katolikiem z prowincji a co będzie jak zaglądnie tu jakiś Muzułmanin, Żyd albo gej i w dodatku się przyzna?! To dopiero będzie afera :hahaha:
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2011, 00:42 przez wykastrowany kot, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

W kwestii regulaminu:
Nie powinienem musieć tworzyć regulaminu, żeby dorosły człowiek rozumiał kiedy może a kiedy nie użyć religijnych argumentów.

W dyskusji o Księdzu Rafale religia jest ok, bo to jest po części temat religijny. Ale poza tym - bez przegięć, do komunikowania się między ludźmi potrzeba regulaminu? Jeśli jest problem to mi to ludzie zgłaszają, ja się przyglądam i decyduję czy jest ok czy nie, zresztą w przypadku regulaminu było tak samo a nawet gorzej bo by mi zaczęli jakimiś paragrafami wyjeżdżać. Skrzywdziłem kogoś :) (wiem, że są tacy którzy powiedzą, że tak, będę się może za to smażył w ogniu piekielnym ale nigdy nie jest tak, że wszyscy nas lubią)

A w kwestii tamtej dyskusji. Alexel z Tobą rozmawiała bo jest kulturalna i nie reagowała na Twoją nachalną potrzebę przekonania jej, że ma jednak pewnie fajnego męża bo skoro Bóg ich połączył to musi tak być (to już moje uogólnienie :) )
Awersji do religijnych ludzi nie mam - Jumper - do kogo Ty to mówisz? Ja kilkaset kilometrów do księdza jechałem, na każdej wizycie duszpasterskiej najbardziej zadowoleni księża ode mnie wychodzą (przynajmniej tak mówią) złego słowa na Kościół nie dam jako całość powiedzieć (sa oczywiście pewnie jak wszędzie niezbyt fajni ludzie), razi mnie antyklerykalizm a Ty mi tutaj wyjeżdżasz z awersja do ludzi religijnych? Nie mam awersji. Mam awersję do religijnego nachalstwa, zresztą każdego nachalstwa - politycznego, treningowego.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
A w kwestii tamtej dyskusji. Alexel z Tobą rozmawiała bo jest kulturalna i nie reagowała na Twoją nachalną potrzebę przekonania jej, że ma jednak pewnie fajnego męża bo skoro Bóg ich połączył to musi tak być (to już moje uogólnienie :) )
Adam, nic mnie tak nie wkurza jak takie gadanie apriori. A skąd wiesz jak to Alexel odebrała? Zdajesz sobie sprawę jakie to poniżające?! Ja mam 43 lata! A tak w ogóle Alexel nigdy nie napisała, że jest w związku sakramentalnym. Dla mnie w tym momencie kiedy to pisałem nie było istotne i nie interesuje mnie to do dziś. Ja zobaczyłem dwoje ludzi, którzy mają problem i tyle. Przede wszystkim ludzi...
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie wiem skąd to widziałeś, bo ona wyraźnie napisała, że już nie ma problemu.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam, Ty się lepiej zastanów jak to wszystko zakończyć? Ja po tym wszystkim swoje wnioski mam. Skoro ludzie nie dojrzeli do tolerancji mogę się powstrzymywać od argumentów religijnych czy politycznych. Jest jeszcze przecież PW i tam można spokojnie porozmawiać. Ja ze swojej strony przepraszam za zamieszanie! Może rzeczywiście ja również nie dostrzegałem, że pewne rzeczy wywołają taki skutek. Fajnie by było gdyby kilka osób zdobyło się na słowo przepraszam i wracajmy do pisania na temat biegania. Taka jest moja propozycja :spoczko:
Problem jest taki, że ja Was po prostu lubię :taktak: Za bardzo bym tęsknił. Może z czasem nawet gwynbleidd by mnie polubił :jatylko:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Witaj w domu. :)
Awatar użytkownika
jaackaal
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 12 lut 2009, 15:31
Życiówka na 10k: 00:52:04
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Wyszków

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Witaj w domu. :)
I tym miłym akcentem skończcie już tę dyskusję, która i tak od samego początku prowadziła donikąd :hejhej:
ODPOWIEDZ