KATOWICE - Stadion AWF, ul. T. Kościuszki 84, Sobota 9:30!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
MINI GALERIA z dzisiejszego spotkania
Dziękuję Wam wszystkim za udział, szczególnie miło było spotkać Nowych Uczestników.
Do zobaczenia na teście, 30 kwietnia:) (nie obawiajcie się będzie łatwiej niż dzisiaj:)
Dziękuję Wam wszystkim za udział, szczególnie miło było spotkać Nowych Uczestników.
Do zobaczenia na teście, 30 kwietnia:) (nie obawiajcie się będzie łatwiej niż dzisiaj:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
A osiągnięcie Basi zdecydowanie zasługuje na odrębny post: Basiu-BRAWO!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam!
Wielkie dzięki za dzisiejszy trening, był konkretny, mam nadzieję, że częściej będą się takie odbywać.
Ps. wszystkich, którym podobało się dzisiejsze bieganie w parku zapraszam w każdy poniedziałek (oprócz 25.04.) do WPKiW na godz.18.30, miejsce zbiórki Hala Wystaw "Kapelusz" na bieganie po parkowych ścieżkach.
http://trailrunning.pl/groups/
(tutaj znajdziecie kilka informacji na temat tych biegów a chętni mogą dołączyć do grupy i zawitać już 02.05.)
Pozdrawiam i jeszcze raz Wesołych Świąt!!
Wielkie dzięki za dzisiejszy trening, był konkretny, mam nadzieję, że częściej będą się takie odbywać.
Ps. wszystkich, którym podobało się dzisiejsze bieganie w parku zapraszam w każdy poniedziałek (oprócz 25.04.) do WPKiW na godz.18.30, miejsce zbiórki Hala Wystaw "Kapelusz" na bieganie po parkowych ścieżkach.
http://trailrunning.pl/groups/
(tutaj znajdziecie kilka informacji na temat tych biegów a chętni mogą dołączyć do grupy i zawitać już 02.05.)
Pozdrawiam i jeszcze raz Wesołych Świąt!!
- olotraper
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 14:40
- Życiówka na 10k: 01:01:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Fajnie było w sobotę niech żałują Ci co nie byli. Spuchłem pod koniec kółka w terenie, dokładnie to nie chodziło o zadyszkę tylko strasznie gorąco mi się zrobiło. A nie chciałem kłaść się, jak Pudzian na zoll, dlatego przeszedłem w inną formę biegania - marsz. Ale i tak myślę, że jak na początek było nieźle normalnie to bym wysiadł jeszcze w Parku Kościuszki. Bardziej niż przed treningiem nawala Achilles, ketonal poszedł w ruch.
Olgo dzięki za zainteresowanie, gdy zostałem w tyle. Jesteś przesympatyczna. Było to bardzo miłe i zarazem takie ważne. Mogłem np. przekręcić się na zawał (tfu, tfu), tak jak u nas na treningu karate (u Dadźibuga) trzy lata temu zmarł w ten sposób kolega. Wyszedł z treningu i umarł w aucie. Różnie bywa. Tym bardziej to doceniam, bo wiem, że w wtedy wszyscy już byliśmy porządnie zmęczeni i obrócenie się i zainteresowanie co się dzieje jest znacznie trudniejsze. Dzięki Olga. Na prawdę fajne to było.
Bardzo podobały mi się potem indywidualne zajęcia z Agnieszką. Świetna jest! Urok osobisty, miła osobowość, profesjonalizm, skromność połączone z inteligencją. Fajnie Agnieszka było. Sądzę tak na marginesie, że chyba niejeden facet po cichu wzdycha do Ciebie.
A dziewczyny moja żona zaczyna być o Was zazdrosna, bo tak się nad Wami rozpływałem, jak opowiadałem wrażenia z treningu !
Olgo dzięki za zainteresowanie, gdy zostałem w tyle. Jesteś przesympatyczna. Było to bardzo miłe i zarazem takie ważne. Mogłem np. przekręcić się na zawał (tfu, tfu), tak jak u nas na treningu karate (u Dadźibuga) trzy lata temu zmarł w ten sposób kolega. Wyszedł z treningu i umarł w aucie. Różnie bywa. Tym bardziej to doceniam, bo wiem, że w wtedy wszyscy już byliśmy porządnie zmęczeni i obrócenie się i zainteresowanie co się dzieje jest znacznie trudniejsze. Dzięki Olga. Na prawdę fajne to było.
Bardzo podobały mi się potem indywidualne zajęcia z Agnieszką. Świetna jest! Urok osobisty, miła osobowość, profesjonalizm, skromność połączone z inteligencją. Fajnie Agnieszka było. Sądzę tak na marginesie, że chyba niejeden facet po cichu wzdycha do Ciebie.
A dziewczyny moja żona zaczyna być o Was zazdrosna, bo tak się nad Wami rozpływałem, jak opowiadałem wrażenia z treningu !
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 kwie 2011, 11:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pozrawiam świątecznie całą katowicką grupę "biegam bo lubię". Masz rację Olo, że wczoraj było super i mogliśmy się zmierzyć z trasą, tempem i dystansem(dla mnie same rekordy). Nie do końca potwierdziła się tylko teoria Darka, ponieważ mimo zmęczenia nie dało się zauważyć egoizmu. Natomiast endorfiny buzują do dzisiaj. Olo, tak po prawdzie biegiem ukończyłeś kółeczko mimo kontuzji. Gratuluję determinacji! Dziękuję Agnieszce, Oldze, Darkowi i wszystkim panom, że zerkali na tyły i potwierdzili moją teorię, że są FAJNI LUDZIE. Pozrawiam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 338
- Rejestracja: 08 kwie 2010, 22:00
Pytanie do Biegaczy Przodowych Czy test Coopera w sobotę jest wskazany przed Wtorkowym Silesia Marathonem ? 2 tygodniowa przerwa między krakowskim a Siliesianskim maratonem raczej obfituje w regeneracje. Cooper choć krótkotrwały generuje całą energię jaką mamy w sobie w danym czasie, nie zajedzie mi nóżek kochanych ? ?
ps. nie zna ktoś jakiegoś dobrego kręgarza ? coś mi fuck weszło w szyjny odcinek i pochylenie głowy w przód powoduje prąd, jakby odrętwienie w lewej ręce i lewym udzie, może nie jest to ból ale na pewno to nie jest normalne Przypuszczam że cos mi uciska w górnym odcinku jakis nerw... lekarza mam umówionego ale jakos nie wierze ze mi pomoże
ps. nie zna ktoś jakiegoś dobrego kręgarza ? coś mi fuck weszło w szyjny odcinek i pochylenie głowy w przód powoduje prąd, jakby odrętwienie w lewej ręce i lewym udzie, może nie jest to ból ale na pewno to nie jest normalne Przypuszczam że cos mi uciska w górnym odcinku jakis nerw... lekarza mam umówionego ale jakos nie wierze ze mi pomoże
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 16 kwie 2011, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej,
Xenon, z tego co napisałeś to prawdopodobnie wystarczy Ci fizjoterapeuta ze zrobionym kursem McKenziego (met. dot. kręgosłupa, polega na znalezieniu procedury która pomoże wrócić krążkowi międzykręgowemu na swoje miejsce, medoda prosta, a bezpieczna i bezbolesna), najlepiej moduły A i B. Poszukaj w necie wśród terapeutów w różnych śląskich przychodniach na pewno coś się znajdzie. Ja mam, ale do mnie trochę daleko:) W tychach Jacek Tuz, który zresztą prowadzi też szkolenia i jest członkiem instytutu McKenziego Polska, jak coś mam do niego numer.
A, i nie daj się namówić na jakieś zabiegi fizykalne (prądy. i takie tam), bo jak zauważyłeś przyczyną jest coś co "wyszło" i naciska na pewne struktury, a masaże, prądy itp owszem rozluźnią cię, zadziałają przeciwbólowo, ale nie usuną przyczyny.Tak więc szkoda kasy..przynajmniej wg mnie.
Pozdrawiam
Xenon, z tego co napisałeś to prawdopodobnie wystarczy Ci fizjoterapeuta ze zrobionym kursem McKenziego (met. dot. kręgosłupa, polega na znalezieniu procedury która pomoże wrócić krążkowi międzykręgowemu na swoje miejsce, medoda prosta, a bezpieczna i bezbolesna), najlepiej moduły A i B. Poszukaj w necie wśród terapeutów w różnych śląskich przychodniach na pewno coś się znajdzie. Ja mam, ale do mnie trochę daleko:) W tychach Jacek Tuz, który zresztą prowadzi też szkolenia i jest członkiem instytutu McKenziego Polska, jak coś mam do niego numer.
A, i nie daj się namówić na jakieś zabiegi fizykalne (prądy. i takie tam), bo jak zauważyłeś przyczyną jest coś co "wyszło" i naciska na pewne struktury, a masaże, prądy itp owszem rozluźnią cię, zadziałają przeciwbólowo, ale nie usuną przyczyny.Tak więc szkoda kasy..przynajmniej wg mnie.
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 338
- Rejestracja: 08 kwie 2010, 22:00
Dzięki za informacje. Jutro wybiorę się do lekarza i Jak potwierdzi moje przypuszczenia to znalazlem Na Żelaznej 1 w Katowicach FizjoMed i tam widzę maja specjalistów z McKenziem zauwazylem ze doznania się powiększają wiec iść muszę w polowie lutego wyladowalem na pogotowiu p tym jak pierdyknalem na posadzke glowa (po omdleniu) Jak tak analizuje to pewnie od uderzenia a podobno niczym nie zamortyzowałem i walnalem jak kloc w twardy beton... coś sie poprzestawialo, pod wpływem wytezonego wysilku fizycznego(przygotowania do maratonu i sam maraton) dalo sie we znaki i teraz sie odzywa za kilka dni kolejny maraton, pytanie czy dobiegne a moze potrace po drodze dyski albo caly ledzwiowy mi wypadnie :)
- Wito
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 06 kwie 2011, 19:53
- Życiówka na 10k: 00:42:30
- Życiówka w maratonie: 03:57:00
Gdybyś jeszcze potrzebował to służę namiarem na rehabilitantkę w Chorzowie Batorym, specjalistkę od McKenziego. Na przełomie roku wyciągnęła mnie z początków dyskopatii i po pól roku przerwy mogłem wrócić do biegania. Kręgarza traktowałbym jak ostatnią deskę ratunku, pamiętaj, że kręgarz to jednak nie lekarz.xenon1981 pisze:Dzięki za informacje. Jutro wybiorę się do lekarza i Jak potwierdzi moje przypuszczenia to znalazlem Na Żelaznej 1 w Katowicach FizjoMed i tam widzę maja specjalistów z McKenziem zauwazylem ze doznania się powiększają wiec iść muszę w polowie lutego wyladowalem na pogotowiu p tym jak pierdyknalem na posadzke glowa (po omdleniu) Jak tak analizuje to pewnie od uderzenia a podobno niczym nie zamortyzowałem i walnalem jak kloc w twardy beton... coś sie poprzestawialo, pod wpływem wytezonego wysilku fizycznego(przygotowania do maratonu i sam maraton) dalo sie we znaki i teraz sie odzywa za kilka dni kolejny maraton, pytanie czy dobiegne a moze potrace po drodze dyski albo caly ledzwiowy mi wypadnie :)
A tak na marginesie zastanów się czy w Twojej niepełnej dyspozycji jest sens biegać maraton, bo możesz sobie dopiero narobić kłopotów. Ja w Silesii biegnę połówkę na czas w okolicach 1:35 więc jeśli ktoś potrzebuje zająca to służę równym tempem.