
Pytania mam dwa:
1) co robić, gdy zauważy się dzika i - nie daj Boże - dzik też zauważy nas. Dzisiaj pierwszy raz widziałam dzika z tak bliska. Na szczęście zwierz gnał w przeciwną stronę i nie zwracał na mnie żadnej uwagi, ale nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, że to taka ogromna i szybka bestia. Do końca biegu rozglądałam się, na które drzewo można by szybko wleźć...
2) trampki - biegam w trampkach. Nie biegam po betonie, tylko po lesie i parku, i staram się nie robić za dużych kroków. Odciski są raczej mikre i szybko znikają. Problem w tym, że kobiety w mojej rodzinie mają problemy ze stawami i prawdopodobnie mnie też to czeka. Błyskawicznie sztywnieją mi kolana, zwłaszcza zimą; często mnie bolą gdy jest zimno i/lub leje.
Nie chcę sobie zaszkodzić złymi butami, ale w trampkach jest mi wygodnie (no i są 6 razy tańsze od "profesjonalnych" butów do biegania...).
Generalnie kolana są zdecydowanie moim najsłabszym punktem. Nie bolą mnie mięśnie, nie mam zadyszki, mogę sobie spokojnie rozmawiać w czasie biegu, tylko pobolewają mnie kolana.
Pozdrawiam