Witam
Mam 15 lat. 168-170cm wzrostu i 90 kg wagi Nieźle się zapuściłem i zamierzam to zmienić. Jeszcze miesiąc temu ważyłem trochę mniej i dałem radę wycisnąć 30 min truchtu ale teraz to nawet schody stanowią duży problem. Nie wiem ile dam radę przebiec teraz, ale na pewno coś tam dam. Tylko martwi mnie to, że jak prosta aktywność tak bardzo mnie męczy to co będzie z bieganiem? Jak za bardzo się wybiegam to mogę dostać zawału? Boję się tego. Chciałbym schudnąć i zacząć biegać. Proszę dajcie mi kilka rad na początek.
Wiesz pokaże Ci to na swoim przykładzie. biegam 7 miesiac. ^ miesięcy temu ważyłem 110kg przy wzroście 784. Powoli powoli z każdym dniem będzie ci się lepiej truchtało. i dobra rada. zmirz się na pocżatku i zważ, a potem rób to co 2 tygodnie
Czy to będzie dobre?
-Plan 10-tygodniowy marszobieg aby biegać po 30 min.
-3x w tygodniu, prosty trening domatora, pompki, trening brzucha ABS II, przysiady itp
I za 2-3 miechy jakiś lekki trening na siłowni (mam w domu sztangę, hantle i ławkę) - obciążenia nie są duże :D
na pewno lepiej zacząć powoli, a wraz z upływem czasu zwiększając obciążenie, niż się na początku "zarżnąć" i zniechęcić... efekty przyjdą, grunt to systematyczność