Seraphin - komantarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Seraphin, witaj wśród blogerów. Zaczynasz może od zera, jednak wnioskując z danych które podałeś szybko będziesz przesuwał się do przodu. Dystans jaki pokonałeś, możesz określić w bardzo prosty sposób. Wpierw idź sobie raz na stadion i zmierz stoperem w telefonie komórkowym czas jednego okrążenia. Najlepiej zmierz kilka okrążeń i wyciągnij średnią. Im więcej tym lepiej. Gdy już będziesz biegał w terenie, zmierz tylko ogólny czas biegu, podziel to przez czas jednego krążenia i wyjdzie ci wartość, którą pomnóż razy 400m. Wyjdzie ci wtedy +- dystans jaki pokonałeś (np. 35,25/2:35=15x400=6000). Możesz też obliczyć ile czasu musisz biec aby pokonać konkretny dystans. Obliczysz to dzieląc zaplanowany dystans np. 6000/400 i wyjdzie Ci ilość okrążeń co trzeba przemnożyć przez średni czas okrążenia np. 2:35 (6000/400=15x2:35= 35,25) Czyli aby pokonać 6000m średnim tempem 2:35 trzeba biec +- 35 minut np. w lesie. Powodzenia!

edit: Natomiast tempo obliczasz przy użyciu tych samych danych. Trzeba to tylko rozbić na sekundy, 2:35 (czas jednego 400m okrążenia) = 120 s i 35s, czyli 155 s. To mnożysz x 2,5 (2,5 okrążenia na stadionie = 1km). Wychodzi ci 387,5 s. Wystarczy podzielić to przez 1 minutę (60s) Przy tempie jednego okrążenia na stadionie 2:35, 1km pokonasz w tempie 6'45

Oczywiście, zamiast takich obliczeń, prościej byłoby kupić jakieś urządzenie z pomiarem tempa, dystansu i prędkości. Na początek jednak, to powinno wystarczyć.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Earendil
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć,

Życzę wytrwałości w pracy nad kondycją, a z pewnością sobie poradzisz w swoich maratońskich przygotowaniach. Jedna uwaga - nie przeginaj z treningiem; jeśli masz 16 lat, to Twój organizm jeszcze się rozwija i szkoda byłoby go zamęczyć jakimiś olimpijskimi obciążeniami. Bieganie możesz przeplatać jazdą na rowerze, pływaniem czy choćby graniem w piłkę z kolegami. Nie napalaj się na jeden jedyny start, tylko trenuj systematycznie nie zapominając o regeneracji, a Twoja kariera będzie mogła trwać do wieku emerytalnego z wielkimi korzyściami dla Ciebie i Twojego zdrowia :)
Seraphin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 01 mar 2011, 18:18

Nieprzeczytany post

Dzięki za wszelkie rady, szczególnie te dotyczące pomiaru dystansu itd. Jutro przejdę się na stadion i postaram się to rzetelnie obliczyć. Z tego co widziałem w różnych internetowych sklepach, profesjonalne pulsometry czy sprzęt do pomiaru dystansu to wydatek rzędu kilku set złotych, więc na chwilę obecną nie widzę takiej opcji. Ciekawi mnie jednak jak do biegania mają się krokomierze? Takie, dosyć tanie (30-50 złotych) - np. ten. Biegam głównie po płaskich nawierzchniach, więc czy z takim przyrządem, dobrze skalibrowanym mógłbym trafnie oceniać dystanse?

Nie jestem aż tak zdeterminowany, jeżeli chodzi o ten maraton - to jest mój długo planowy cel i z chęcią przeplotę go innymi zawodami na krótszych dystansach (ale dopiero gdy osiągnę już w miarę przyzwoity poziom). Jeżeli chodzi o inne sporty, sporą część dnia spędzam na BMX-ie, z tym że to ni jak się ma do szosowej jazdy :) W zeszłym roku trochę jeździłem na rowerze w wakacje (2000 km), w tym mam nadzieję też się będę wybierał na takie dalekie wycieczki. Również życzę powodzenia i determinacji względem własnych postanowień.

Pozdrawiam.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Seraphin pisze:Ciekawi mnie jednak jak do biegania mają się krokomierze? Takie, dosyć tanie (30-50 złotych) - np. ten. Biegam głównie po płaskich nawierzchniach, więc czy z takim przyrządem, dobrze skalibrowanym mógłbym trafnie oceniać dystanse?
Nie jestem pewien Seraphin, czy taki krokomierz można skalibrować jak np. food pod w Garmin FR60. Raczej nie. Chyba, że wziąłbyś poprawkę na błąd jaki popełnia po sprawdzeniu na stadionie i go odliczał lub doliczał.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Seraphin pisze: Cały trening trwał: 1:18h
Bieg trwał: 41:47 minut
Dystans: 8km (20 okrążeń na bieżni)
Poszczególne czasy:
  • 1. 1:51
    2. 1:56
    3. 1:57
    4. 1:56
    5. 2:00
    6. 1:58
    7. 1:59
    8. 2:08
    9. 2:33
    10. 2:05
    11. 2:12
    12. 2:14
    13. 2:12
    14. 2:08
    15. 2:08
    16. 2:10
    17. 2:05
    18. 2:06
    19. 2:06
    20. 2:03
Tempo (1km): 5'13"
Tempo (1 okrążenie): 2'05"
I widzisz Seraphin jak świat jest niesprawiedliwy. Ja marzę aby sobie biegać kółeczka w takim tempie, a Ty sobie wychodzisz pierwszy raz i gotowe :jatylko:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Seraphin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 01 mar 2011, 18:18

Nieprzeczytany post

Miałem bardzo dobry dzień w porównaniu do moich umiejętności i sam się po całym bieganiu zastanawiałem czy ta bieżnia nie jest aby o połowę krótsza :usmiech:
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Seraphin pisze:13.04.11
Raz gorzej, raz lepiej - dziś było zdecydowanie gorzej. Nogi strasznie ociężałe, bieg "od niechcenia". Ogólny rezultat w porównaniu do poniedziałku i wtorku również słaby. Standardowo (w czasie 40 minut), przebiegłem 6,8 km, więc słabiej niż poprzednio. Miałem jednak wyraźnie słaby dzień od samego rana, mam nadzieję że jutro nie będzie się tak topornie biegało.
.
Zrób sobie 1 dzień odpoczynku na regenerację (basen, sauna albo pilot od TV :taktak: )
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Seraphin pisze: ale jeżeli się pogorszy, nie mam zamiaru nigdzie wychodzić (przekonałem się o tym na własnej skórze, stosunkowo dość nie dawno, gdy chciałem przeziębienie "wybiegać", a ostatecznie wylądowałem w łóżku na tydzień).
Widzę, że koledze rozsądku nie brakuje w przeciwieństwie do mnie :bum: Zdrowia!
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Seraphin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 01 mar 2011, 18:18

Nieprzeczytany post

Jak widać łatwo napisać, gorzej w praktyce (i tak poszedłem biegać) :hejhej:. Chociaż szczerze przyznam że w kwestii biegania przed, w trakcie i zaraz po przeziębieniu, to dosyć zmądrzałem, biorąc pod uwagę zimowe "wyczyny".
ODPOWIEDZ