
uaaa, drugi raz w życiu przebiegłem 21km - i wypadło akurat na I Pabianicki Półmaraton ZHP
Pogoda aż za bardzo dopisała, mogłoby być z 5st chłodniej. Strasznie też wiatr przeszkadzał i konieczna była współpraca i kolarskie zmiany. Pierwszy raz w życiu przyszło mi biegać ponad 10km tempem z okolic 4:00. Jak jeszcze dodam do tego brak doświadczenia, niski kilometraż tygodniowy i trening ukierunkowany stricte pod 10km to rysuje się obraz desperata ruszającego z motyką na słońce. Buddy, przeceniłeś mnie i podpuściłeś jednocześnie

Dystansu z Garmina 21,2km nie będę przeliczał na 21,0975km - zatem ostatni pomiar tyczy 200m Garminowych. Swoją drogą i tak niezła precyzja wyszła (99,5%)
1km - 3:50 - 165/174
2km - 4:00 - 174/179
3km - 3:56 - 174/179
4km - 4:01 - 174/179
5km - 3:55 - 174/178
6km - 3:53 - 173/177
7km - 3:48 - 174/178
8km - 3:51 - 176/185
9km - 3:51 - 175/180
10km - 3:48 - 176/184
11km - 4:11 - 171/178
12km - 4:18 - 172/186
13km - 4:06 - 174/182
14km - 3:54 - 176/180
15km - 3:54 - error (183/208)
16km - 4:04 - 176/184
17km - 4:03 - 175/180
18km - 4:01 - 175/184
19km - 3:59 - 177/182
20km - 3:58 - 178/185
21km - 3:53 - 180/185
21,2km - 3:05 - 187/192
Czasy piątek:
0-5km - 19:42 - nie planowałem szybciej, na 2km, był niezły podbieg i dobrze że nie cisnąłem
5-10km - 19:11 - niestety za szybko przyspieszyłem - tylko tu miałem tempo 3:50, ale dla mnie jest to tempo na 15k a nie HM
10-15km - 20:23 -a momentami tempo spadało do 4:30 - ostra kolka od 10 do 13km i w dodatku samotna walka z wiatrem
15-20km - 20:05 - na 15km odzyskałem kontakt wzrokowy z kolegą z Szakali, na 1km nadrobiłem do niego 100m
Wynik - 1:23:48
Miejsce - 17/529 Open, 4 w M-20, 1 w Szakalach
Tempo - 3:58
Puls - 175/192 (już nie odliczam od średniej tego 15.km gdzie Garmin zwariował)
Kadencja 178spm
Punkty żywieniowe były na 5., 10. i 15km. Na 2 i 3 udało mi się trafić z plastykowego kubeczka po łyku wody. Banany sobie darowałem. Na trasie nie miałem żadnych swoich żelów itp...
Tempo 3:50 jak już pisałem przy braku przygotowania maratońskiego jest dla mnie nieosiągalne. Kolka zabrała mi gdzieś ok 1 minuty