pardita pisze:
(choc mozliwe, ze bys wtedy osignela zawrotna predkosc,
A tymczasem dziewczynki nie same a zawrotna prędkość została osiągnięta

. Ciągle nie mogę uwierzyć, że było aż tak szybko.
Bawareczka pisze: a na kluski kladzione to bym sie wprosila gdyby nie te kilometry...
Jak będziesz gdzieś w pobliżu, to się wpraszaj

.
giz pisze:Ach, ta ścieżka jest doprawdy cudna! Bujna zieleń, wąska polna dróżka, brak zgiełku, błogość w sercu, zupełnie jakby nie w centrum Krakowa! Zdecydowanie dobry wybór

Bywasz tam? Może kiedyś jakieś wspólne wybieganko?
hankaskakanka pisze:Taka interwałowa "piramida" potrafi nieźle dać w kość

Miłego odpoczynku!
Dobrze, że ta piramida była ustawione w tę stronę, a nie w drugą. Zawsze świadomość, że każda kolejna seria jest krótsza - dobrze robi

.
strasb pisze:No i kto tu pisał, że ja szybko biegam.

Szacunek za ten trening!
Ty naprawdę szybko biegasz. U mnie to jakiś przypadek był. To ten tartan tak dobrze odbija

.
pardita pisze:
no i jak to jest mozliwe, ze Ty mi pisalas, ze nie jestes sportowka.
Sama się ciągle nad tym zastanawiam. I nieodmiennie nie dostrzegam w sobie zacięcia sportowego. Ot, taki paradoks

.
makar pisze:Ola, cóż mam powiedzieć.... Fajny, trudny i wymagający trening. Jeśli jemu dałaś radę, to maraton pójdzie na pewno świetnie. Cieszę się, że forma coraz lepsza. Pozdrowienia.
Marzenko, szkoda, że u Ciebie nie ma takich zajęć. Odkryłabyś w sobie niezwykłe zapasy mocy

. Na maraton jestem już zapisana. I nawet numer startowy mam przyznany. Nie liczę na zawrotną prędkość. Chcę ukończyć w 4:30. Na jesieni pokażę na co mnie stać
(albo i nie)
Catrine pisze:
i cudowne masz dziewczynki!! śliczne!! (domyślam się że to te w pomarańczowych koszulkach) no, mega!
Tak, to moje pociechy. Dzięki

. Tak cały czas się zastanawiam, o czym ta moja Aśka cały trening gadała, bo gadała bez wątpienia bez przerwy.