Earendil - komentarze
Moderator: infernal
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
jebie Silmarillionem.
spoko.
powodzenia, kciuki i te sprawy.
zdrówko
spoko.
powodzenia, kciuki i te sprawy.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No raczey! :Dkulawy pies pisze:jebie Silmarillionem.
Dziękuję za dobre słowo i również pozdrawiamkulawy pies pisze:powodzenia, kciuki i te sprawy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Dzieki, ze napisales, jak ta akcja wygladala (ogromnie mnie to ciekawi, a ze wzgledow logistycznych nie moge poki co sprawdzic).
Daj znac, jak sie maja potajemne;) miesnie, o ktorych istnieniu nie wiedziales
Daj znac, jak sie maja potajemne;) miesnie, o ktorych istnieniu nie wiedziales
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rano tylko przywodziciele uda (tak się chyba nazywają) czułem Reszta gotowa na więcej!pardita pisze:Daj znac, jak sie maja potajemne;) miesnie, o ktorych istnieniu nie wiedziales
- Reaktor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 260
- Rejestracja: 21 mar 2011, 21:18
- Życiówka na 10k: ok. 46 minut.
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć Earendil. Zauważyłem że mamy dosyć zbliżone cele, czyli zrzucenie balastu i pokonanie kilku dziesiątek kilometrów na jednym treningu w ciągu najbliższych miesięcy, wiek również mamy podobny. Napisałbyś nieco o tym wg. jakiego planu biegasz, korzystasz z jakiegoś konkretnego treningu? Życzę wytrwałości i świetnych rezultatów.
Zapraszam do odwiedzin:
Mój profil (biegi/starty) możecie prześledzić na ENDOMONDO i skomentować w temacie do bloga.(Niestety ostatnio rzadko aktualizuje blog, więcej tym bardziej zapraszam na wspomniany portal )
Mój blog.
Komentarze do bloga.
Mój profil (biegi/starty) możecie prześledzić na ENDOMONDO i skomentować w temacie do bloga.(Niestety ostatnio rzadko aktualizuje blog, więcej tym bardziej zapraszam na wspomniany portal )
Mój blog.
Komentarze do bloga.
- Reaktor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 260
- Rejestracja: 21 mar 2011, 21:18
- Życiówka na 10k: ok. 46 minut.
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Gratuluję udanej redukcji! Z jaką masą rozpoczynałeś bieganie? Ja mam nadzieję, że uda mi się zrzucić 4 do 6 kg z moich ok. 86 do końca maja. Z doświadczenia wiem, że będzie ciężko zbić ten balast. Podobnie do Ciebie również planuję wybrać się w tym tygodniu na "Biegam bo Lubię", w moim wypadku w Warszawie. Mam nadzieję, że pogoda dopisze (czyt. nie będzie padać) jak i sama atmosfera. Pozdrawiam!
Zapraszam do odwiedzin:
Mój profil (biegi/starty) możecie prześledzić na ENDOMONDO i skomentować w temacie do bloga.(Niestety ostatnio rzadko aktualizuje blog, więcej tym bardziej zapraszam na wspomniany portal )
Mój blog.
Komentarze do bloga.
Mój profil (biegi/starty) możecie prześledzić na ENDOMONDO i skomentować w temacie do bloga.(Niestety ostatnio rzadko aktualizuje blog, więcej tym bardziej zapraszam na wspomniany portal )
Mój blog.
Komentarze do bloga.
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na pierwsze bieganie wyszedłem z masą 88.2 kgReaktor pisze:Gratuluję udanej redukcji! Z jaką masą rozpoczynałeś bieganie? Ja mam nadzieję, że uda mi się zrzucić 4 do 6 kg z moich ok. 86 do końca maja. Z doświadczenia wiem, że będzie ciężko zbić ten balast. Podobnie do Ciebie również planuję wybrać się w tym tygodniu na "Biegam bo Lubię", w moim wypadku w Warszawie. Mam nadzieję, że pogoda dopisze (czyt. nie będzie padać) jak i sama atmosfera. Pozdrawiam!
A co do "Biegam, bo lubię" to o atmosferę bym się w ogóle nie martwił (jeżeli w innych miastach jest tak jak we Wrocławiu ).
- Reaktor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 260
- Rejestracja: 21 mar 2011, 21:18
- Życiówka na 10k: ok. 46 minut.
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Earendil wyluzuj trochę (widać że bardzo Ci zależy i wiele dajesz z siebie, ale nie zapominaj o rozsądku, tak jak niektórzy - czyt. chociażby ja w zeszłym roku), uważaj na lewą nogę. Szkoda by było, żeby wywiązała się jakaś kontuzja. Zastosowałeś jakieś środki "regenerujące" (okłady, maści etc.)? Miejmy nadzieję, że to nic poważnego.
Zapraszam do odwiedzin:
Mój profil (biegi/starty) możecie prześledzić na ENDOMONDO i skomentować w temacie do bloga.(Niestety ostatnio rzadko aktualizuje blog, więcej tym bardziej zapraszam na wspomniany portal )
Mój blog.
Komentarze do bloga.
Mój profil (biegi/starty) możecie prześledzić na ENDOMONDO i skomentować w temacie do bloga.(Niestety ostatnio rzadko aktualizuje blog, więcej tym bardziej zapraszam na wspomniany portal )
Mój blog.
Komentarze do bloga.
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na szczęście przestało boleć (wymoczyłem, posmarowałem i jest git) Dzisiaj na "Biegam, bo lubię" nawet o tej nodze nie pomyślałem Mimo wszystko jutro nie robię długiego wybiegania (w sumie to w czwartek takie wyszło), zobaczę jak się rano będę czuł i albo pójdę na standardowe 40 minut albo zrobię dzień wolny i odrobię w poniedziałekReaktor pisze:Earendil wyluzuj trochę (widać że bardzo Ci zależy i wiele dajesz z siebie, ale nie zapominaj o rozsądku, tak jak niektórzy - czyt. chociażby ja w zeszłym roku), uważaj na lewą nogę. Szkoda by było, żeby wywiązała się jakaś kontuzja. Zastosowałeś jakieś środki "regenerujące" (okłady, maści etc.)? Miejmy nadzieję, że to nic poważnego.
- Reaktor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 260
- Rejestracja: 21 mar 2011, 21:18
- Życiówka na 10k: ok. 46 minut.
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No to dobrze, że tak się skończyło. Ja też dzisiaj wziąłem udział w BBL i jestem bardzo zadowolony. Może pogoda nie była idealna, ale i tak wrażenia są bardzo pozytywne. ;] Zauważyłem że u Was system biegania wygląda inaczej niż u nas. My mieliśmy 15 minut truchtu (7-8min/km), rozciąganie a następnie moja grupa ("środkowa" zaawansowana) biegała 100 m / 100 m / 200 m / 400 m / 600 m / 800 m / 1000 m w czasie około 5.5 min/km.
Zapraszam do odwiedzin:
Mój profil (biegi/starty) możecie prześledzić na ENDOMONDO i skomentować w temacie do bloga.(Niestety ostatnio rzadko aktualizuje blog, więcej tym bardziej zapraszam na wspomniany portal )
Mój blog.
Komentarze do bloga.
Mój profil (biegi/starty) możecie prześledzić na ENDOMONDO i skomentować w temacie do bloga.(Niestety ostatnio rzadko aktualizuje blog, więcej tym bardziej zapraszam na wspomniany portal )
Mój blog.
Komentarze do bloga.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
No to elegancko Ci idzie
Swoja droga - chyba bardzo wysokie masz to tetno maksymalne.
Dla mnie moje pozostaje niestety wciaz zagadka, wiec trzymam sie garminowego, i wychodzi na to, ze i tak zapitalam za szybko ciagle... :/ ech
Swoja droga - chyba bardzo wysokie masz to tetno maksymalne.
Dla mnie moje pozostaje niestety wciaz zagadka, wiec trzymam sie garminowego, i wychodzi na to, ze i tak zapitalam za szybko ciagle... :/ ech
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odkąd zacząłem biegać w lutym, największe jakie udało mi się osiągnąć to 208 bpm po długim (ok. 1km) finiszu po biegu ciągłym. Kilka lat temu, jak jeszcze biegałem na nartach, byłem na badaniach wydolnościowych i zmierzyli mi 198, ale wtedy wysiłek trwał tylko 20 minut i prawdopodobnie nie dojechałem się do końca...pardita pisze:No to elegancko Ci idzie
Swoja droga - chyba bardzo wysokie masz to tetno maksymalne.
Dla mnie moje pozostaje niestety wciaz zagadka, wiec trzymam sie garminowego, i wychodzi na to, ze i tak zapitalam za szybko ciagle... :/ ech
- Catrine
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
- Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
- Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
- Lokalizacja: Wrocław
Hej,
A Ty chodzisz na niedzielne i wtorkowe bieganie w prorgramie i ty możesz zostac maratończykiem?
A Ty chodzisz na niedzielne i wtorkowe bieganie w prorgramie i ty możesz zostac maratończykiem?
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nieee, ja tylko wpadam czasem na "Biegam, bo lubię"Catrine pisze:Hej,
A Ty chodzisz na niedzielne i wtorkowe bieganie w prorgramie i ty możesz zostac maratończykiem?
- Catrine
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
- Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
- Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
- Lokalizacja: Wrocław
a czemu? Akurat jest grupa zaawansowana ktora ma na celu przebiec swoj pierwszy maraton (warunek uczestnictwa) ponizej 4 h :P a jak masz frekwencje odpowiednia + zaliczony jakis 1 z długich biegów kontrolnych to jestes zwolniony z opłaty startowej
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”