Zegarek, czy pulsometr
- rasala83
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 kwie 2011, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dębnica Kaszubska
- Kontakt:
Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post, więc najpierw trochę o sobie. Forum przeglądam dość długo, jednak biegam dopiero od miesiąca. Główny cel to jak pewnie u większości powrót do normalnej wagi:) Tak mnie wciągnęło, że już marzę o 10 km. No i teraz pytanie - chciałbym zainwestować w sprzęt, który pomoże mi biegać, a konkretnie w zegarek/pulsometr. Chodzi mi albo o Timex Ironman Sleek 150 lap (ten z technologią pacnięcia) lub Garmin Forerunner 60 z footpadem. Pytanie do specjalistów - czy pulsometr pomoże mi efektywniej biegać, chudnąć, przygotowywać się do 10 km, czy zegarek w zupełności wystarczy? No i ewentualnie jakieś inne pulsometry, które polecicie do 500/600 zł.
“The dictionary is the only place where success comes before work.” - Vince Lombardi
- nimrek3
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 10 kwie 2010, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- rasala83
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 kwie 2011, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dębnica Kaszubska
- Kontakt:
Tyle wiem. Motywację mam, dodatkowo gadżet pewnie ją podniesie. Chodzi mi o samą przydatność urządzeń.nimrek3 pisze:Żaden sprzęt do przodu sam Cię pchać nie będzie.
“The dictionary is the only place where success comes before work.” - Vince Lombardi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Jak zaczynasz dopiero swoją przygodę z bieganiem, to ja bym 600 stów na zegarek/pulsometr nie wydawał. Co jak Ci się odwidzi?? Kup coś taniego (zegarek/pulsometr - wszystko jedno), resztę schowaj do skarpety. Po roku czasu, jak nadal będziesz kochał bieganie kupisz coś fajnego. Do schudnięcia i efektywnego biegania na początek wystarczy po prostu biegać - nie przesadzać. Pozdro
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Do schudnięcia brałbym Garmina. Jak zmierzysz swoje HRmax, to możesz biegać w trefach tętna. Najefektywniej się chudnie kiedy biega się w I zakresie. Garmin jest mocny, czytelny a jak dobrze skalibrujesz food pada, to uruchomisz znacznie więcej przydatnych funkcji. Z kolei ten model Timexa jest bez pulsometru, ale za to ma większe możliwości przy bardziej skomplikowanym treningu gdzie jest więcej przerw. Taki zegarek przyda Ci się kiedy już przejdziesz okres zrzucania wagi a weźmiesz się za porządny trening 

Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 254
- Rejestracja: 04 sie 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Jak masz taki dylemat to kup po prostu garmina i nie będziesz już go musiał zmieniać. Kupisz zegarek, polubisz bieganie i okaże się że przydałby się pomiar odległości itp, w FR60 masz już wszystko czego kiedykolwiek będziesz potrzebować
- nimrek3
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 10 kwie 2010, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Chciałem odpisać wcześniej, niestety brak czasu... Wracając do tematu. Biegam już czwarty rok i gdy zaczynałem nie myślałem o żadnych gadżetach związanych z bieganiem. Wtedy chciałem zobaczyć jak to jest, czy mi się to spodoba. Stało się! Tak czas mijał... Z początku biegałem ze zwykłym zegarkiem codziennym na ręku, byle tylko wiedzieć ile już jestem na treningu i która jest obecnie godzina. Z czasem chciałem wiedzieć coraz więcej, mianowicie ile czasu biegam kółko, jakie są różnica między okrążeniami. Zakupiłem zegarek do biegania, który już posiadał więcej funkcji od poprzednika. Spisywał się bardzo dobrze, do dziś mi służy. Jednak jakiś czas temu uświadomiłem sobie, że bieganie to część mnie i zostanę z tym dopóki zdrowie pozwoli i zainwestowałem w Garmina, który jak wiemy możliwości ma.
Dlatego moja rada jest taka abyś do wszystkiego dochodził kroczkami, najlepiej na początek kup sobie zegarek. A dopiero po jakimś czasie gdy już wkroczysz w to głębiej zainwestuj w Garmina.
