Miejsce treningu - kierunek Miasteczko Śl droga kolejowa - Kalety głęboki dół
Czas - godzina 14:00
Pogoda - słonecznie, ciepło i przyjemnie, temp ok 14 st C
Skład - Ja & kolega
Trening biegowy - Long run
Dystans - 24,6km
Czas - 02:00:41
Tempo - 04:55/km
Początkowo nie miałem ani siły ani chęci na bieganie, na trening wyszedłem z jakimś złym nastawieniem. Gdyby nie to, że biegłem z kolegą i miło się przez całą drogę rozmawiało to byłaby dziś straszna porażka. Początkowo było się ciężko rozkręcić, jednak po kilku kilometrach biegło się całkiem przyjemnie. Dziś częściowo nowa trasa do biegania, ponad połowa jej długości wiodła przez las, dzięki czemu nogi i kolana odpoczęły trochę od bieżni i asfaltu. Tempo dość mocne, ale zmęczenie po biegu umiarkowane. Samopoczucie teraz bardzo dobre, muszę jeszcze wieczorem zrobić jakieś ćwiczenia rozciągające, bo boli lekko biodro i w czasie biegu czułem lekko Achillesa.
Tydzień wybiegany przyzwoicie, co prawda tylko cztery treningi, ale dwa mocne i długie wybieganie udało się zrobić. W sumie nabieganych około 67 kilometrów.
Przyszły tydzień będzie raczej lajtowy, przypuszczam, że jedno tempo ok 30minut, pozostałe biegi to z tych wolnych będą. Na niedzielę szykuję się na pierwsze zawody w tym roku - Silesia Eko Run w Chorzowie - dystans 15 kilometrów. Bieg będzie raczej treningowy, ale bez walki o jakiś czas na pewno się nie obejdzie, w końcu to są zawody i trzeba coś z siebie dać i trzeba coś powalczyć. Na razie nie piszę na ile biegnę, coś tam w głowie mam, ale zostawiam to dla siebie.
A teraz zaczynam już kolejny tydzień, bo do maratonu pozostało już ciut ponad miesiąc. Trzeba uważać, żeby się jakaś kontuzja nie przyplątał i jeszcze trochę przeszlifować formy.
to tyle na dziś pozdro Bleez
P.S. Egzam poszedł do bani
