a i owszem odważyłem się i właśnie po tej próbie rozpocząłem ten wątek
pomyślalem sobie nudy to zrobię 3x15 przysiadów, pierwsza seria jako tako, drugo słabo, trzecia tragedia - ledwo skończylem. Totalna bezsilność - pierwszy raz w życiu chyba czułem coś takiego, po prostu ZERO mocy
Dałem na luz i już więcej nie próbowałem, za to w ostatnią niedzilę zrobiłem już cały set lekkich ćwiczonek - pompeczki zwykłe, pomeczki na triceps, przysiady, grzbiety i inne takie i było już całkiem spoko, tyle że do dziś mam jeszcze zakwasy

ale jutro spróbuję powtórzyć całego seta.
ps. ja zachorowalem 2 tygodnie po 37 urodzinach - w pierwszym tygodniu choroby to podobno wyglądałem jak żywy trup

- zresztą przez 3 dni kiedy były rzuty wykwitów to tylko lezałem, nawet do wc nie miałem siły pójść, a jak już doszedlem to brało mnie na mdłości - normalnie horror

- na szczęście przeżyłem i chcę wrócić spokojnie do formy
