Potrzebna Pomoc w Afganistanie...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
patrykowski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 23 mar 2011, 16:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pilnie potrzebuje pomocy w powrocie do formy.
Aktualnie przebywam w Afganistanie (jestem zolnierzem) na wysokosci ok 2000m.
Mam okolo 3-6 miesiecy na przygotowanie sie do egazminu sprawnosciowego (bieg na 3km) i mam z tym duzy problem,ostatnie 2 lata lezalem doslownie brzuchem do gory i nic nierobilem ze swoja kondycja (jest mi aż wstyd ze do takiego stanu sie doprowadzilem:()
aktualnie staram sie biegac co 2-3 dni powoli truchtem ale po pewnym momencie ok 1300-1500m truchtu zaczyna mi brakowac powietrza ,wtedy przechodze do marszu poczym znow zaczynam trucht ale juz coraz wolniej.
Czytam juz tutaj tematy od 3-4h i juz mi sie wszystko miesza w glowie niewiem jak biegac by to mialo sens,musze osiagnac ok 13min na 3km
mam 24l ,wzrost 190cm,waga 97kg

Bardzo prosze o Pomoc :jatylko:
PKO
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A co Ty w tym Afganistanie robisz, że tak bez formy? Kucharzysz? :oczko:
patrykowski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 23 mar 2011, 16:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

na szczescie nie :hej: Kierowca jestem :oczko: i wiadomo dziennie ok 4-6h za kolkiem siedze :lalala:
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

patrykowski pisze:Pilnie potrzebuje pomocy w powrocie do formy.
Aktualnie przebywam w Afganistanie (jestem zolnierzem) na wysokosci ok 2000m.
Mam okolo 3-6 miesiecy na przygotowanie sie do egazminu sprawnosciowego (bieg na 3km) i mam z tym duzy problem,ostatnie 2 lata lezalem doslownie brzuchem do gory i nic nierobilem ze swoja kondycja (jest mi aż wstyd ze do takiego stanu sie doprowadzilem:()
aktualnie staram sie biegac co 2-3 dni powoli truchtem ale po pewnym momencie ok 1300-1500m truchtu zaczyna mi brakowac powietrza ,wtedy przechodze do marszu poczym znow zaczynam trucht ale juz coraz wolniej.
Czytam juz tutaj tematy od 3-4h i juz mi sie wszystko miesza w glowie niewiem jak biegac by to mialo sens,musze osiagnac ok 13min na 3km
mam 24l ,wzrost 190cm,waga 97kg

Bardzo prosze o Pomoc :jatylko:
1. jesteś w słabej formie
2. przebywasz n awysokości 2000

dlatego początkowe treningi zrób w fortmie marszobiegu
czas trwania 30-60 minut

Tompoz
Tompoz
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ