
jeśli szukamy czegoś o bieganiu, to z jednej strony mamy,dajmy na to 700 stron 'lore o running' Noakesa, gdzie jest 99% wiedzyi 1% wiochy - a z drugiej forum onetu gdzie proporcje są odwrotne.
oczywiście każdemu pasuje jakaś proporcja wiedzy do wiochy, żeby to w ogóle było przyswajalne - tylko moim zdaniem chodzi o to, żeby jednak ciągnąć w górę na tyle na ile się da.
(i owszem, zdaję sobie zprawę, że w mojej tutaj na forum działalności przewagę ma 'wiocha' nad 'wiedzą')
moim zdaniem fb jest milowym krokiem w kierunku masowości i wiochy.
i tyle.
--------------
Kuba, zapytam w ten sposób:
jaką KONKRETNĄ WIEDZĘ okołobiegową nabyłeś za pośrenictwem fb?
lub:
do czego Cię NAPRAWDĘ ZAINSPIROWAŁ (ograniczmy się do tematyki biegowej) fejs?
zdrówko