Bawareczka - komentarze
Moderator: infernal
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
jedziesz na rowerze?
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Wygląda to raczej na jazdę pociągiem.... Czyżbyś zasuwała drezyną?
Lunka, zacznij biegać, to naprawdę daje mnóstwo radości i satysfakcji. Na stronie bieganie.pl znajdziesz plan 10-tyg. Spróbuj. Jeśli po osiągnięciu 30 -min biegu ciągłego Cię nie wciągnie, to na swoim blogu oficjalnie napiszę, że bieganie jest do d..... Powodzenia.
Bawareczka, też czasami mam dylemat: wyjść na trening, czy zrobić to albo tamto. Chyba jednak lepiej choć trochę się poruszać, niż nie zrobić nic. Pozdrawiam.
Lunka, zacznij biegać, to naprawdę daje mnóstwo radości i satysfakcji. Na stronie bieganie.pl znajdziesz plan 10-tyg. Spróbuj. Jeśli po osiągnięciu 30 -min biegu ciągłego Cię nie wciągnie, to na swoim blogu oficjalnie napiszę, że bieganie jest do d..... Powodzenia.
Bawareczka, też czasami mam dylemat: wyjść na trening, czy zrobić to albo tamto. Chyba jednak lepiej choć trochę się poruszać, niż nie zrobić nic. Pozdrawiam.
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
ach wylaze wylaze na trening tylko czasami lapie sie po dwoch trzech dniach bez treningu, ze nie znalazlam czasu. Wlasnie zdecydowala, ze odstawiam rower, czyli bede jezdzic ale nie tyle co w ubieglym roku. Nie dam rady.
A teraz padam na nos
dobranoc
A teraz padam na nos
dobranoc
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Piękna ta owieczka.
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
Nazywa sie Dolly
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
No,no gratuluję pobicia rekordu trasy Mnie bieganie po górkach marnie wychodzi, ale podbiegi już całkiem, całkiem A Dolly cudna. Pozdrawiam.
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
to w sumie nie sa jakies wysokie gory, chociaz na rowerze na poczatku sezonu zazwyczaj zsiadam, bo nie daje rady podjechac. Emek jest super w biegach po gorach, malo ma konkurentow w tej dyscyplinie. Z regoly jak na zawodach sa gorki to pod gore przegania kilku przeciwnikow. Ja tez bym chciala tak wiec musze na tych moich gorkach trenowac.
A owieczka ma sie dobrze, biega za mama i jak sie przyssie do cyca to merda z radosci ogonem. Moze kiedys z tego bedzie jakies wieksze stadko.
A owieczka ma sie dobrze, biega za mama i jak sie przyssie do cyca to merda z radosci ogonem. Moze kiedys z tego bedzie jakies wieksze stadko.
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Takie bieganie po górkach bardzo dużo Ci daje. Trochę Ci zazdroszczę, bo ja ciągle tylko klepię te płaskie kółeczka na Błoniach krakowskich. A jak gdzieś na zawodach mam jakąś górkę, to czuję, że mi czegoś w mięśniach brakuje.
A owieczka prześliczna .
A owieczka prześliczna .
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Dołączam do fanów owieczki. I zaległe gratulacje za rekord trasy. Też bym chętnie miała pod domem więcej pagórków (może już za kilka miesięcy się spełni).
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
ach na poczatku to te gorki doprawialy mnie o mdlosci ale juz powoli sie z nimi zaprzyjazniam. No coz musze, mam kolo domu tylko jedna trase 4 kilometrowa bez rzadnej gorki, pozostale maja jedna albo dwie. Emek jest specjalista od biegow Gorskich 4 lata temu zostal nawet mistrzem Dolnej Bawarii w biegu gorskim.
A rekord trasy dodal mi skrzydel i motywacji
A rekord trasy dodal mi skrzydel i motywacji
- Catrine
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
- Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
- Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
- Lokalizacja: Wrocław
Właśnie ujrzałam na Twoim blogu zdjęcie owieczki... Matko, jaka cudowna!!
Rano jest okroooopne do biegania... Też zwkle czuję się jak ślamazara podczas rannych wypadów :P
Rano jest okroooopne do biegania... Też zwkle czuję się jak ślamazara podczas rannych wypadów :P
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Ja mialam taki wewnetrzny dialog ze soba w zeszlym tyg., jak sie obudzilam po jakichs 6 km, ze trening nie wlaczony i biegne "na slepo"
Ale mi zawsze to pomaga, jak sobie mysle - aaa jeszcze troszke, aa do przystanku, do tamtego drzewa etc.
Milego dnia!
Ale mi zawsze to pomaga, jak sobie mysle - aaa jeszcze troszke, aa do przystanku, do tamtego drzewa etc.
Milego dnia!
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
taki len nazywa sie u nas Schweinehund. Mojego jakos na szczescie udaje sie przekonac.
- giz
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 26 kwie 2010, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ech, z tym leniem to chyba nie jest tak źle, skoro udaje Ci się bardzo regularnie trenować i to jeszcze w takich pięknych, acz trudnych okolicznościach przyrody. No, albo ten leń jest duży, ale pasja jeszcze większa
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
dziekuje za pozdrowienia
tak sie wlasnie dzis zastanawialam dlaczego ja wogole na te treningi wychodze i to jeszcze rano. I wyszlo mi, ze czesciowo dla Emka, by mogl ze mnie dumny byc uwielbiam jak mnie chwali. No i jeszcze jeden powod by miec co wpisac na blogu ale tak ogolnie to dla siebie, jak wracam z treningu to mam taki przyplyw pozytywnej energii, ze moglabym cala moja wioske obdzielic.
tak sie wlasnie dzis zastanawialam dlaczego ja wogole na te treningi wychodze i to jeszcze rano. I wyszlo mi, ze czesciowo dla Emka, by mogl ze mnie dumny byc uwielbiam jak mnie chwali. No i jeszcze jeden powod by miec co wpisac na blogu ale tak ogolnie to dla siebie, jak wracam z treningu to mam taki przyplyw pozytywnej energii, ze moglabym cala moja wioske obdzielic.