Jak obliczyć prędkość startowa na dystansie,dzięki wynikom..

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Test Zołądzia nie służy do okreslania prędkości startowej na zawodach. Test Żoładzia jesli ktos go potrafi zrobić i umnie zinterpretować to test pokazujący balans badz brak pomiędzy zdolnościami tlenowymi i betlenowymi.

Tompoz
Tompoz
PKO
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Test Żołędzia rewelacyjnie sprawdza się przy szacowaniu predkosci startowej dal maratonczykow. Ja z niego wyznaczalem tez predkosci na 10km i sprawdzaly sie praktycznie co do sekundy. W moim przypadku zawsze byla to kolejna predkosc po progu mleczanowym.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam, weź go kopnij stąd proszę... Za dużo dzieciak się w Call Of Duty nagrał i ciśnienie podnosi spokojnym ludziom niepotrzebnie.

[EDIT]

Dzięki.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2011, 21:08 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 2 razy.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MichalJ pisze:Test Żołędzia rewelacyjnie sprawdza się przy szacowaniu predkosci startowej dal maratonczykow. Ja z niego wyznaczalem tez predkosci na 10km i sprawdzaly sie praktycznie co do sekundy. W moim przypadku zawsze byla to kolejna predkosc po progu mleczanowym.
cieżko mi dyskutowac z praktykiem co wykonywał sobie i swych trenowanym zawodnikom takie testy.Ale jak pamiętam z lata 2003-2004 wypowiedzi Pana Ryszarda to podkreslał że Profesor wykombinował test by sprawdzac balans pomiędzy zdolnościmai tlenowymi a beztlenowymi a szczególnie mówiąc balans i wytrenowanie w poszczególnych zakresach predkości ( tętna ). Stawiam teraz pytanie jak ma sie przekładać wysilek kilkuminutowy gdzie są inne żródła energii do wysiłku do wysiłku trwającego 2,5 godziny. To tak jakby kolarzowi wyznaczyć po teście 5 minutowym mocy generowanej i oszacowac mu moc generowana przez 2,5 godziny. Jak jeden zawodnik bedzie bardizej szybkosciowo wytrenowany inny wytrzymalościowo.

Reasumując ja zawsze rozumiałem test Żołądzia jako wskaźnik balansu wytrenowania na poszczególnych zakresach tętna prędkości czyli wskaźnik balansu pomiędzy zdolnościmai tlenowymi i beztlenowymi.

Tompoz
Tompoz
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I kolejna rzecz przestańcie używac pojęcia progu mleczanowego. Niech mi kolega moderator MichalJ wklei tu skan z badan wydolnościowych z zaznaczonym progiem mleczanowym i niech powie co takiego magicznego się dzieje w tym miejscu.

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
Krzysztof Janik
Ekspert/Trener
Posty: 1084
Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieganie.pl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:
MichalJ pisze:Test Żołędzia rewelacyjnie sprawdza się przy szacowaniu predkosci startowej dal maratonczykow. Ja z niego wyznaczalem tez predkosci na 10km i sprawdzaly sie praktycznie co do sekundy. W moim przypadku zawsze byla to kolejna predkosc po progu mleczanowym.
cieżko mi dyskutowac z praktykiem co wykonywał sobie i swych trenowanym zawodnikom takie testy.Ale jak pamiętam z lata 2003-2004 wypowiedzi Pana Ryszarda to podkreslał że Profesor wykombinował test by sprawdzac balans pomiędzy zdolnościmai tlenowymi a beztlenowymi a szczególnie mówiąc balans i wytrenowanie w poszczególnych zakresach predkości ( tętna ). Stawiam teraz pytanie jak ma sie przekładać wysilek kilkuminutowy gdzie są inne żródła energii do wysiłku do wysiłku trwającego 2,5 godziny. To tak jakby kolarzowi wyznaczyć po teście 5 minutowym mocy generowanej i oszacowac mu moc generowana przez 2,5 godziny. Jak jeden zawodnik bedzie bardizej szybkosciowo wytrenowany inny wytrzymalościowo.

Reasumując ja zawsze rozumiałem test Żołądzia jako wskaźnik balansu wytrenowania na poszczególnych zakresach tętna prędkości czyli wskaźnik balansu pomiędzy zdolnościmai tlenowymi i beztlenowymi.

Tompoz
Z samego Testu czyli wysiłków 6 min faktycznie ustalenie tempa jest trudne(chyba że się trenowało w idealnych proporcjach) ale później można zrobić potwierdzenie danej prędkości biegając dłuższy odcinek.
Chodź w warunkach startowych wszystko może się zmienić, presja, stres itp.
Pozdrawiam
Trener Krzysztof Janik

Obrazek
Awatar użytkownika
Krzysztof Janik
Ekspert/Trener
Posty: 1084
Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieganie.pl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:I kolejna rzecz przestańcie używac pojęcia progu mleczanowego. Niech mi kolega moderator MichalJ wklei tu skan z badan wydolnościowych z zaznaczonym progiem mleczanowym i niech powie co takiego magicznego się dzieje w tym miejscu.

Tompoz
Tompoz nie unoś się próg mleczanowy to jak popularne zakwasy. Jeśli się rozmawia o teście Żołądzia to trzeba używać takiej nomenklatury :)
Pozdrawiam
Trener Krzysztof Janik

Obrazek
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kolego Still RuNNer okej

Tompoz
Tompoz
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A tak z innej beczki równoległe tu pisząc emaluje z poslkim kolarzem zawodowy Bartkiem Huzarskim, który jest od jakiegoś czasu w Sierra Nevada. Od zarypania kolarzy m.in. Contador ale też pełno lekkoatletów, chodziaży pływaków itd. itd. Bartek w tym roku po raz pierwszy na poważnie steruje treningiem poprzez pomiar mocy. Zawsze byłem ciekawy kiedy ktoś w temacie biegania wymysli pomiar mocy i tkai test Żoładzia nie będzie wyskalowany nie prędkością tylko mocą generowaną.

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
Krzysztof Janik
Ekspert/Trener
Posty: 1084
Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieganie.pl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pomiar mocy dałoby się wykonać, ale jak później wykorzystywać to na treningach jak to monitorować.
Pozdrawiam
Trener Krzysztof Janik

Obrazek
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo prosto Krzysztofie. Pomiar mocy w kolarstwie i co za tym idzie sterowanie poprzez niego treningiem jest już bardzo rozpowszechniony. Przykład masz np. po badaniach wydolnościowych zrobic trening tlenowy nazwijmy po biegowemu WB 1. Założenia tego treningu to np. 4 godziny w zakresie mocy 190-210 WATT czyli w okolicach 200 watt. A więc jedziesz cały czas generując moc 200 watt i np. jedziesz pod gorę z predkością 20 km/h ale jedziesz 200 watt za chwile jedziesz z wiatrem wplecy 50 km/h ale jedziesz 200 watt. I jak np. kolarze robią badania wydolnościowe w postaci testu do odmowy to jak np. wbieganiu obciażenia na biezni sa wyskalowane wprędkości to w koalrstwie w mocy generowanej i np. kolarz wie że indywidualny prog beztlenowy ma na wartości 400 watt i wtedy np. robi interwały budujące moc na tym progu czyli podprogowe np. na mocy 380-390 watt i wtedy tętno schodzi na plan dalszy jest pomocnicze w sterowaniu treningiem.


http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/tzpm.html

tu masz po polsku pigułke oco jest kaman w pomairze mocy w kolarstwie

a jak swobodnie posługujesz sie jezykiem angielkich i jego sportowa specyfika to zapraszam na poczytanie tutaj

http://groups.google.com/group/wattage

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W moim przypadku i wielu osób predkość z odcinka 6 minutowego zgadzała się z predkoscia startowa. Roznie to bywa z tetnem, ale predkosc z reguły pasuje i z testu takze mozna okreslic czy ktos jest przygotowany do maratonu czy nie. Wiadomo nie jest to test doskonaly, ale na pewno w przypadku maratonu sprawdza sie bardzo dobrze. Pamietam byly gdzies na forum podane wyniki z testow 2 naszych maratonczykow na ok. 2.12, ktore robil Ryszard Szull. Ich predkosci na progu mleczanowym odpowiadaly praktycznie co do sekundy ich predkosci startowej.

Co do kolarstwa to wciaz twierdze, ze jest to zupelnie inna bajka niz bieganie. Jednym z wazniejszych powodow jest mozliwosc sterowania przełożeniami. Czego w bieganiu nie jesteśmy w stanie robic.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak do końca Michale nie ma zgody gdyż w bieganiu role przełożen przejmuje krotszy bądz dłuższy krok biegowy. Sam widzisz jak ostatnio w bieganiu nawet amatorzy z tego forum zliczaja sobie częstotliwos cprzebierania nogami czyli mowiąc po kolarsku kadencję.

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No nie do końca to tak samo dziala jak w rowerze.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
Krzysztof Janik
Ekspert/Trener
Posty: 1084
Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieganie.pl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:Tak do końca Michale nie ma zgody gdyż w bieganiu role przełożen przejmuje krotszy bądz dłuższy krok biegowy. Sam widzisz jak ostatnio w bieganiu nawet amatorzy z tego forum zliczaja sobie częstotliwos cprzebierania nogami czyli mowiąc po kolarsku kadencję.

Tompoz
Tylko w rowerze masz kilkanaście przełożeń, a w bieganiu jak chcesz sterować długością kroku z dokładnością do centymetra. To nie realne jak w kolarstwie.
Pozdrawiam
Trener Krzysztof Janik

Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ