Ale i tak humor mi dopisuje
Alexia - komentarze
Moderator: infernal
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki, Makar! Ja się tak łatwo nie poddaję, choć ostatnimi czasy życie coś próbuje mnie jakby nieco złamać.
Ale i tak humor mi dopisuje
.
Ale i tak humor mi dopisuje
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
Ola,
oj przykro mi z powodu wczorajszego upadku
Dopiero teraz to przeczytałam a już zdąrzylam wsyałac wczesniej sms'a w sprawie wspólnego biegu. Teraz rozumiem, ze jednak niz z tego.... ale co się odwleczek.... .
Wiem, ze silna z Ciebie kobietka i na Marzannie pewnie i tak sie pojawisz. Do zobaczenia w sobote:)
oj przykro mi z powodu wczorajszego upadku
Dopiero teraz to przeczytałam a już zdąrzylam wsyałac wczesniej sms'a w sprawie wspólnego biegu. Teraz rozumiem, ze jednak niz z tego.... ale co się odwleczek.... .
Wiem, ze silna z Ciebie kobietka i na Marzannie pewnie i tak sie pojawisz. Do zobaczenia w sobote:)
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- makar
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Bardzo mi przykro, że znowu coś Ci krzyżuje plany. Mam nadzieję, że jednak nic poważnego się nie stało. Łykaj tabletki, bo mają też działanie p/zapalne, więc obrzęk stłuczonych miejsc szybciej zejdzie. Na krwiaki spróbuj Lioton 1000, szybciej się wchłoną. Daj znać, jak się czujesz, bo będę się martwić. Trzymaj się i szybko zdrowiej. Pozdrawiam wiosennie.
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Jest całkiem nieźle. Jak już pisałam gdzieś, jestem osobą, na której wszystko się bardzo szybko goi. Biodro nie boli, kolano już nieźle wygląda, opuchlizna z dłoni niemalże zeszła. Jeszcze bardzo ta ręka boli, ale jutro to już chyba będzie w porządku.
Dziś nie biegałam, bo rano to jeszcze bolało wszystko bardzo, a teraz jestem po obiedzie u teściów i ciągle jeszcze trawię
. Zresztą chyba nie powinnam dziś biegać - niech się zagoi.
Marzannę pobiegnę! Choćbym miała ją przeczłapać i ledwie zmieścić się w limicie czasu. No, chyba, że jeszcze coś autodestrukcyjnie zmaluję
.
PATATAJ, dzięki za podpowiedzenie ćwiczenia. Jest superowe. Początkowo było trudno oddzielić dużego palca od reszty, ale już się udaje
. Fajnie czuć pracujące ścięgna.
Dziś nie biegałam, bo rano to jeszcze bolało wszystko bardzo, a teraz jestem po obiedzie u teściów i ciągle jeszcze trawię
Marzannę pobiegnę! Choćbym miała ją przeczłapać i ledwie zmieścić się w limicie czasu. No, chyba, że jeszcze coś autodestrukcyjnie zmaluję
PATATAJ, dzięki za podpowiedzenie ćwiczenia. Jest superowe. Początkowo było trudno oddzielić dużego palca od reszty, ale już się udaje
- Kredk@
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 345
- Rejestracja: 28 lut 2011, 13:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Również współczuję upadku i obserwatorów. Cieszę się, że szybko dochodzisz do siebie!
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Zawsze mnie strasznie wkurza to, że wstydzi się ten, kto ma tak naprawdę powód do dumy - ty biegasz, hartujesz się itd, oni wcinają kebaby i spijają browary. W tym zestawieniu, to chyba nie ty powinnaś czuć wstyd. Nie zrozum mnie źle, po prostu wczoraj miałem podobną sytuację na imprezie rodzinnej. To, że jestem postrzegany przez brzuchatych wujów i kuzynów jako jakiś dziwak, że mam ochotę biegać to się przyzwyczaiłem. Ale wczoraj jeszcze moja mama musiała się nasłuchać głupkowatych komentarzy i żarcików tylko dlatego, że odmówiła kawałka tortu, ze względu na dietę. I widziałem, że jest jej głupio. A to przecież tym spaślakom powinno być. Ludzie zawsze pragną ciągnąć w dół tych, którzy wychylają się z szeregu - nie daj sięAlexia pisze:Ale na swoje nieszczęście miałam grono kibiców. Tak, tak - szaliki, kebab w garści, radosne śpiewy i taka niezwykła atrakcja, jaką była ja. Oglądali całą scenę z niezwykłym zainteresowaniem. A ja płonęłam ze wstydu.
Ale się rozpisałem
Niemniej jednak czas Twojego biegu powala - chyba nie zaliczysz go do niedzielnych długich wybiegań, co?
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Widze że schodzisz do takich szybkich treningów jak ja 
ja też gdzieś kiedyś miałem taki 2minnutowy
tyle że mi sie chyba coś wtedy urwało o ile dobrze pamietam 
także kuruj sie i pamietaj że za tydzień marzanna... ja nie biegne ale przybiegne z zacznij biegać DOPINGOWAĆ
też mi wyjdzie półmaraton w sobote
ja też gdzieś kiedyś miałem taki 2minnutowy
także kuruj sie i pamietaj że za tydzień marzanna... ja nie biegne ale przybiegne z zacznij biegać DOPINGOWAĆ
też mi wyjdzie półmaraton w sobote
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Kabako, oczywiście, że masz rację, ale to jakoś tak się w społeczeństwie naszym przyjęło. Trzymajmy się swoich decyzji i nie wstydźmy się tego! A mamie życzę powodzenia.
Dzieki
.
. No, a potem kilka dni regeneracji. Jeszcze trochę w ten specyficzny sposób potrenuję i będziecie mnie oglądać tylko na najwyższym stopniu podium
.
Fajnie, że przyjdziesz dopingować. Marzanna, o dziwo, charakteryzuje się małą ilością kibiców.
Dzieki
kubako83 pisze: Niemniej jednak czas Twojego biegu powala - chyba nie zaliczysz go do niedzielnych długich wybiegań, co?
No cóż, trzeba szybko i skutecznie!Raul7 pisze:Widze że schodzisz do takich szybkich treningów jak ja
ja też gdzieś kiedyś miałem taki 2minnutowytyle że mi sie chyba coś wtedy urwało o ile dobrze pamietam
Pamiętam o Marzannie. Tylko myślę, że to nie będzie wymarzona inauguracja sezonu. Pobiegnę sobie na zaliczenie długiego wybiegania.Raul7 pisze:także kuruj sie i pamietaj że za tydzień marzanna... ja nie biegne ale przybiegne z zacznij biegać DOPINGOWAĆ
też mi wyjdzie półmaraton w sobote
Fajnie, że przyjdziesz dopingować. Marzanna, o dziwo, charakteryzuje się małą ilością kibiców.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ja bym ją z chęcią nawet pobiegł ale o 10 jest ZACZNIJ BIEGAĆ potem szybko skocze na błonia i po dopinguje... bo nie zdążę na start...
wiec tak 11.30 powinienem być! albo wcześniej. bo to jest jakieś 2.5km może 3. więc 15min i jestem. nie będę sie przebierał tylko prosto ze stadionu pobiegne na błonia...
potem końcówkę ostatnie kółko wskoczę i pobiegnę z Tobą
nadamy Ci piękne tempo na ostatnim kółku 
wiec tak 11.30 powinienem być! albo wcześniej. bo to jest jakieś 2.5km może 3. więc 15min i jestem. nie będę sie przebierał tylko prosto ze stadionu pobiegne na błonia...
potem końcówkę ostatnie kółko wskoczę i pobiegnę z Tobą
- makar
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Dzięki Bogu, że już Ci lepiej. Zdrówko najważniejsze. Zawody będą jeszcze niejedne i jeszcze sobie poszalejemy, zrobimy fajne życióweczki ( albo nie
). Grunt to dobrze się bawić i robić, co się lubi.... Trzymaj się cieplutko.
Ale może ja tu niepotrzebnie Cię pocieszam, bo jak Cię Raul weźmie w obroty na ostatnim okrążeniu, to wykręcisz niezły czas ( to bardzo ambitny typ jest
).
Ale może ja tu niepotrzebnie Cię pocieszam, bo jak Cię Raul weźmie w obroty na ostatnim okrążeniu, to wykręcisz niezły czas ( to bardzo ambitny typ jest
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Już się boję tego wzięcia w obroty. Na ostatnim kółku to ja będę wypluta, zmęczona i nie będę wiedziała jak się nazywam, a Raul z batem będzie poganiał
.
- makar
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
No, biegamy, biegamy ..... Zawody niedługo
Trzymaj te kciuki mocno, pliiiiizzzz.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Nie bój nic... pociągnąć Cie moge jeszcze wcześniej... np na 3 kółka przed końcemAlexia pisze:Już się boję tego wzięcia w obroty. Na ostatnim kółku to ja będę wypluta, zmęczona i nie będę wiedziała jak się nazywam, a Raul z batem będzie poganiał.
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Gdybym tak jeszcze przygotowana była, to byłaby życiówka jak nic! A tak, to przynajmniej towarzystwo będzie
, bo podejrzewam, że mało kto pobiegnie tak wolno, jak ja zamierzam pobiec.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Oj na ostatnim kółku miniesz całą zgraje biegaczyAlexia pisze:Gdybym tak jeszcze przygotowana była, to byłaby życiówka jak nic! A tak, to przynajmniej towarzystwo będzie, bo podejrzewam, że mało kto pobiegnie tak wolno, jak ja zamierzam pobiec.
No chyba że mi sie uda wbić na partyzanta wcześniej. to wtedy pobiegne z Toba dłuższy dystans:)



