tempo 2x w tyg.?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
kamilj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
Życiówka na 10k: 34:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jakiś czas temu trafiłem na ciekawą propozycję treningu pod dychę metodą Darka Kaczmarskiego (miesięcznik Bieganie, IV 2010). proponuje on tam 2 treningi tempowe w tygodniu. jeden z nich to długie tempo - powtórzenia od 1000m do 3000m, drugi to krótkie tempo: powtórzenia w jednym tyg po 200m, w drugim po.. 400m!.
Tak jak podczas 200m nie biegniemy na długu tlenowym, tak 400m, to dla mnie jak nurkowanie bez aparatu. Czyli co drugi tydzień robi się dwa wydolnościowe i obciążające treningi w przeciągu siedmiu dni.
Czy ktoś próbował w podobny sposób trenować? Nie jest to nazbyt obciążająca metoda?
PKO
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Normalny wyczynowy trening. Czy możesz stosować zależy od tego jaki masz staż biegowy i jakie obciążenia do tej pory stosowałeś. To nie jest trening dla każdego
R.S.
Wala
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 09 lut 2011, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trening dla wyczynowca stosowany w okresie przedstartowym.
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=21222

Jeżeli nie masz zimowego tlenu to nie ma nawet co zaczynać tego planu. Z resztą Darek na samym początku wspomina o tym.
Zaczynam ten plan 21 marca.
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Wszystkie plany bez budowania bazy tlenowej nie mają sensu. Przecież mocne treningi muszą być poparte lżejszymi
R.S.
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kamilj pisze:jakiś czas temu trafiłem na ciekawą propozycję treningu pod dychę metodą Darka Kaczmarskiego (miesięcznik Bieganie, IV 2010) [...] Czy ktoś próbował w podobny sposób trenować? Nie jest to nazbyt obciążająca metoda?
Wiem że tym planem biegał Adam Krzesak, IIRC najpierw szykował się do dychy, potem do piętnastki (jesienią 2010). Kontaktowy człowiek, tutaj jest link do jego bloga (na wyświetlonej stronie powinno być akurat parę słów dotyczących tego planu.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze:Wszystkie plany bez budowania bazy tlenowej nie mają sensu. Przecież mocne treningi muszą być poparte lżejszymi
Podpytam licząc na doświadczenie. 27 marca biegnę półmaraton w Wawie. Wróciłem do biegania po przerwie na początku stycznia. Do dziś biegam na treningach głównie biegi spokojne, przetykane sprawdzianami (zawodami) w weekendy. Kilometraż około 40-50/tydzień. Czy wg. Ciebie po półmaratonie mogę już trzaskać jakiś plan, czy tych BS'ów było za mało?
Awatar użytkownika
Krzysztof Janik
Ekspert/Trener
Posty: 1084
Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieganie.pl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kamilj pisze:jakiś czas temu trafiłem na ciekawą propozycję treningu pod dychę metodą Darka Kaczmarskiego (miesięcznik Bieganie, IV 2010). proponuje on tam 2 treningi tempowe w tygodniu. jeden z nich to długie tempo - powtórzenia od 1000m do 3000m, drugi to krótkie tempo: powtórzenia w jednym tyg po 200m, w drugim po.. 400m!.
Tak jak podczas 200m nie biegniemy na długu tlenowym, tak 400m, to dla mnie jak nurkowanie bez aparatu. Czyli co drugi tydzień robi się dwa wydolnościowe i obciążające treningi w przeciągu siedmiu dni.
Czy ktoś próbował w podobny sposób trenować? Nie jest to nazbyt obciążająca metoda?

Wszystko zależy od prędkości jakimi będziesz to biegał. Ale bieganie 200 metrówek pod 10 km dla amatora to jest trochę śmieszne. Bo są dwa prawdopodobne rezultaty. Pierwszy poniesie kogoś fantazja i ten trening przerodzi się z tempa na interwał czyli dużo mocniejszy bodziec i skończy się po kilku tygodniach przetrenowaniem. Drugi będzie biegane odpowiednimi prędkościami, co na odcinku 200 metrów nic za bardzo nie ukształtuje.
Pozdrawiam
Trener Krzysztof Janik

Obrazek
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

kamilj pisze:jakiś czas temu trafiłem na ciekawą propozycję treningu pod dychę metodą Darka Kaczmarskiego (miesięcznik Bieganie, IV 2010). proponuje on tam 2 treningi tempowe w tygodniu. jeden z nich to długie tempo - powtórzenia od 1000m do 3000m, drugi to krótkie tempo: powtórzenia w jednym tyg po 200m, w drugim po.. 400m!.
Tak jak podczas 200m nie biegniemy na długu tlenowym, tak 400m, to dla mnie jak nurkowanie bez aparatu. Czyli co drugi tydzień robi się dwa wydolnościowe i obciążające treningi w przeciągu siedmiu dni.
Czy ktoś próbował w podobny sposób trenować? Nie jest to nazbyt obciążająca metoda?
Napisz dokładnie ile jest tych powtórzeń i jak długie są przerwy i jak one się biega. Znałem takiego chłopaka który biegał dyche w granicach 31min i też robił dwusetki ale w liczbie ok 20
R.S.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Still RuNNer pisze:
kamilj pisze:jakiś czas temu trafiłem na ciekawą propozycję treningu pod dychę metodą Darka Kaczmarskiego (miesięcznik Bieganie, IV 2010). proponuje on tam 2 treningi tempowe w tygodniu. jeden z nich to długie tempo - powtórzenia od 1000m do 3000m, drugi to krótkie tempo: powtórzenia w jednym tyg po 200m, w drugim po.. 400m!.
Tak jak podczas 200m nie biegniemy na długu tlenowym, tak 400m, to dla mnie jak nurkowanie bez aparatu. Czyli co drugi tydzień robi się dwa wydolnościowe i obciążające treningi w przeciągu siedmiu dni.
Czy ktoś próbował w podobny sposób trenować? Nie jest to nazbyt obciążająca metoda?

Wszystko zależy od prędkości jakimi będziesz to biegał. Ale bieganie 200 metrówek pod 10 km dla amatora to jest trochę śmieszne. Bo są dwa prawdopodobne rezultaty. Pierwszy poniesie kogoś fantazja i ten trening przerodzi się z tempa na interwał czyli dużo mocniejszy bodziec i skończy się po kilku tygodniach przetrenowaniem. Drugi będzie biegane odpowiednimi prędkościami, co na odcinku 200 metrów nic za bardzo nie ukształtuje.

cytat z wyżej : powtórzenia w jednym tyg po 200m, w drugim po.. 400m!.
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Still RuNNer pisze:Wszystko zależy od prędkości jakimi będziesz to biegał. Ale bieganie 200 metrówek pod 10 km dla amatora to jest trochę śmieszne. Bo są dwa prawdopodobne rezultaty. Pierwszy poniesie kogoś fantazja i ten trening przerodzi się z tempa na interwał czyli dużo mocniejszy bodziec i skończy się po kilku tygodniach przetrenowaniem. Drugi będzie biegane odpowiednimi prędkościami, co na odcinku 200 metrów nic za bardzo nie ukształtuje.
Autor tego planu (o którym tutaj mowa) Darek Kaczmarski uważa inaczej:
dwa cytaty z wywiadu z nim:

"Na obozie spotkaliśmy kiedyś Boba Kennedy’ego, białego biegacza który łamał 13 minut na piątkę. On wziął kalkulator i mówi: „Chłopaki chcecie biegać piątkę w 13minut? To policzcie sobie w ile trzeba biegać koło”. Liczymy i wychodzi w 62 sekundy. I on wtedy mówi, że trzeba biegać 400- metrówki po 58 sekund i to dwa razy tyle co dystans 5km. No powiedzmy 15-18 razy400m po 58 sekund z przerwą po 45 sekund. Powiedz to polskiemu zawodnikowi, to ci odpowie, ze go zarzynasz."

"- Zamąciłeś mi w głowie. Jak powinien biegać amator?

-Szybko. Mam grupę 30 amatorów, którą szykuję do maratonu. W sobotę biegaliśmy 30 razy 200metrów po 38 sekund. To tempo 3:15- 3:20 na kilometr. Wszyscy wytrzymują i się poprawiają. Nie tupią . Zwykły amator tupie. Nie ma ani techniki, ani siły biegowej. Większość biegaczy nie ma siły do biegania, jakby podejść do nich i popchnąć, to by się przewrócili. Jeśli się trenuje za dużo, to nie ma się siły do biegania."

Skoro tak uważa, to (jak sądzę) dlatego w tym planie są te 200 i 400-setki, w takiej liczbie, z takimi prędkościami i z takimi przerwami.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

rosomak pisze:Autor tego planu (o którym tutaj mowa) Darek Kaczmarski uważa inaczej:
dwa cytaty z wywiadu z nim:

"Na obozie spotkaliśmy kiedyś Boba Kennedy’ego, białego biegacza który łamał 13 minut na piątkę. On wziął kalkulator i mówi: „Chłopaki chcecie biegać piątkę w 13minut? To policzcie sobie w ile trzeba biegać koło”. Liczymy i wychodzi w 62 sekundy. I on wtedy mówi, że trzeba biegać 400- metrówki po 58 sekund i to dwa razy tyle co dystans 5km. No powiedzmy 15-18 razy400m po 58 sekund z przerwą po 45 sekund. Powiedz to polskiemu zawodnikowi, to ci odpowie, ze go zarzynasz."
Tylko kto taki trening na dłuższą metę wytrzyma, większość kompetentnych się zajedzie
rosomak pisze: "- Zamąciłeś mi w głowie. Jak powinien biegać amator?

-Szybko. Mam grupę 30 amatorów, którą szykuję do maratonu. W sobotę biegaliśmy 30 razy 200metrów po 38 sekund. To tempo 3:15- 3:20 na kilometr. Wszyscy wytrzymują i się poprawiają. Nie tupią . Zwykły amator tupie. Nie ma ani techniki, ani siły biegowej. Większość biegaczy nie ma siły do biegania, jakby podejść do nich i popchnąć, to by się przewrócili. Jeśli się trenuje za dużo, to nie ma się siły do biegania."

Skoro tak uważa, to (jak sądzę) dlatego w tym planie są te 200 i 400-setki, w takiej liczbie, z takimi prędkościami i z takimi przerwami.
Tylko nie jest napisane do jakiego wyniku ci ludzie byli przygotowywani. Jeśli ktoś szykuje sie na maraton w 2.30, to te prędkości i przerwa mogą być śmieszne, natomiast jeśli ktoś na 3.00 to nigdy w życiu tego treningu nie zniesie. To jest ogólne stwierdzenie te powtórzenia, trzeba podać czas docelowy
R.S.
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze:
rosomak pisze:Autor tego planu (o którym tutaj mowa) Darek Kaczmarski uważa inaczej:
dwa cytaty z wywiadu z nim:

"Na obozie spotkaliśmy kiedyś Boba Kennedy’ego, białego biegacza który łamał 13 minut na piątkę. On wziął kalkulator i mówi: „Chłopaki chcecie biegać piątkę w 13minut? To policzcie sobie w ile trzeba biegać koło”. Liczymy i wychodzi w 62 sekundy. I on wtedy mówi, że trzeba biegać 400- metrówki po 58 sekund i to dwa razy tyle co dystans 5km. No powiedzmy 15-18 razy400m po 58 sekund z przerwą po 45 sekund. Powiedz to polskiemu zawodnikowi, to ci odpowie, ze go zarzynasz."
Tylko kto taki trening na dłuższą metę wytrzyma, większość kompetentnych się zajedzie
rosomak pisze: "- Zamąciłeś mi w głowie. Jak powinien biegać amator?

-Szybko. Mam grupę 30 amatorów, którą szykuję do maratonu. W sobotę biegaliśmy 30 razy 200metrów po 38 sekund. To tempo 3:15- 3:20 na kilometr. Wszyscy wytrzymują i się poprawiają. Nie tupią . Zwykły amator tupie. Nie ma ani techniki, ani siły biegowej. Większość biegaczy nie ma siły do biegania, jakby podejść do nich i popchnąć, to by się przewrócili. Jeśli się trenuje za dużo, to nie ma się siły do biegania."

Skoro tak uważa, to (jak sądzę) dlatego w tym planie są te 200 i 400-setki, w takiej liczbie, z takimi prędkościami i z takimi przerwami.
Tylko nie jest napisane do jakiego wyniku ci ludzie byli przygotowywani. Jeśli ktoś szykuje sie na maraton w 2.30, to te prędkości i przerwa mogą być śmieszne, natomiast jeśli ktoś na 3.00 to nigdy w życiu tego treningu nie zniesie. To jest ogólne stwierdzenie te powtórzenia, trzeba podać czas docelowy
Bzdura! Dla większości biegaczy na 3h w maratonie 38" na 200m to śmieszne tempo. Raczej brakuje im treningu pod maraton, a nie tzw. szybkości.
Adam (Fredzio) już apdejtował artykuł JS na ten temat. Zgadzam się w 100%, patrząc na własne doświadczenia i innych kolegów.

Inna sprawa to SB, o której wspomina Darek Kaczmarski w swojej wypowiedzi.
Kurde po zimie, śniegach i mrozach, bez biegania tempa, pobiegłem ostatnio 5km w tempie w jakim biegałem z bólem rytmy.
Da się. Dekiel biega :hahaha:
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem o co chodzi ale dla każdego tempa na dychę są wyliczone poszczególne czasy na każdy trening...
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Buddy pisze: Bzdura! Dla większości biegaczy na 3h w maratonie 38" na 200m to śmieszne tempo. Raczej brakuje im treningu pod maraton, a nie tzw. szybkości.
Adam (Fredzio) już apdejtował artykuł JS na ten temat. Zgadzam się w 100%, patrząc na własne doświadczenia i innych kolegów.
20 powtórzeń 200m po 38sek na przerwie 45 sek, aż nie chce mi sie wierzyć aby taki na 3.00 miał znieść. Druga sprawa nie jest podane na jaki czas ci ludzi byli przygotowywani.
R.S.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ