na głowę w cieplejsze dni
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
buff - genialna sprawa. Muszę kupić drugiego na lato, jakiegoś jaśniejszego, bo czarny słonko przyciąga.
EDIT: Właśnie zlookałem, że są i wersje z UV protection i takie z daszkiem.
EDIT: Właśnie zlookałem, że są i wersje z UV protection i takie z daszkiem.
Ostatnio zmieniony 10 mar 2011, 00:59 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 1 raz.
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Tu polskie ceny : http://sklep.malavi.pl/cat-pol-12145539 ... C2%AE.html
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 08 lut 2011, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dość konkretnie wygląda..i nawet cena nie jest kosmiczna. Czy w pełni przewiewna ? szybko odprowadza wilgoć?:)
Bo jak rozumiem doskonale chroni przed słońcem i akurat to mnie bardzo cieszy.. w upalne dni można nabawić się nieciekawych schorzeń przez promieniowanie UV..
Bo jak rozumiem doskonale chroni przed słońcem i akurat to mnie bardzo cieszy.. w upalne dni można nabawić się nieciekawych schorzeń przez promieniowanie UV..
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Ja mam buffa takiego standardowego. Wilgoć wyciąga świetnie, jest przewiewny i bardzo wygodny. Mi szczególnie przypadł do gustu dodatkowo dlatego, że mam długie włosy, a buff pozwala mi je okiełznać. W sumie buff towarzyszy mi podczas każdego biegania i oceniam go jako jeden z moich najlepszych zakupów pod kątem biegania.
Nie wiem, czy widziałeś filmiki na YT, na ile sposobów można go zakładać. Podczas zimy też używam - do czapki, jako warstwę chroniącą tył głowy, kark, szyję, uszy. A i noszę buffa na co dzień latem - niekoniecznie biegając.
Nie wiem, czy widziałeś filmiki na YT, na ile sposobów można go zakładać. Podczas zimy też używam - do czapki, jako warstwę chroniącą tył głowy, kark, szyję, uszy. A i noszę buffa na co dzień latem - niekoniecznie biegając.
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 08 lut 2011, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja mam akurat na odwrót - bardzo krótkie włosy - 1 mm.
. Ale z tego co widzę to ktoś z finezją projektuje buffa
.
Zimą biegam w kominiarce Brubecka i naprawdę sobie chwalę.. chroni przed wiatrem, zimnem [nawet w bardzo niskie temp]. Może być problem z długimi włosami..więc raczej bym Tobie takiego rozwiązania nie polecał - a szkoda naprawdę!.


Zimą biegam w kominiarce Brubecka i naprawdę sobie chwalę.. chroni przed wiatrem, zimnem [nawet w bardzo niskie temp]. Może być problem z długimi włosami..więc raczej bym Tobie takiego rozwiązania nie polecał - a szkoda naprawdę!.
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Przy tak krótkich włosach buff będzie świetnie odprowadzał wilgoć. A'propos schnięcia buffa - to jest to chwila dosłownie. Buff po praniu, wyżęty i 5 minutach na slońcu jest suchutki. Idę spać! Pozdrawiam!
EDIT: Wzory mogą wydawać się nieco pstrokate, ale na głowie wygląda to dobrze - z obserwacji, bo sam mam jednolicie czarną wersję. Spać!
EDIT: Wzory mogą wydawać się nieco pstrokate, ale na głowie wygląda to dobrze - z obserwacji, bo sam mam jednolicie czarną wersję. Spać!
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Dostałem dwa buffy na gwiazdkę - jeden cieńszy, drugi, jak się można domyślić grubszy. Świetna sprawa - jak było zimniej i wiało to na głowę zakładałem lekką czapkę, na uszy cienkiego buffa wziętego w opaskę. A grubego na szyję. Teraz z kolei zwijam sobie tego grubszego w opaskę.
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
ja w cieplejsze dni zakladam ----buff
najlepszy wynalazek pod sloncem.
Albo biegam z gola glowa, troche wlosow mam wiec nie ma sie co obawiac, ze zmarzne.

Albo biegam z gola glowa, troche wlosow mam wiec nie ma sie co obawiac, ze zmarzne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39
Sprzedawać kawałek szmaty zszytej w rulon za 65zł to mistrzostwo marketingu.persian pisze:dość konkretnie wygląda..i nawet cena nie jest kosmiczna.
Za tę cenę to masz 4-5 podróbek, dostępnych w każdym sklepie ze sprzętem turystycznym - wbrew temu, co tu pewnie zaraz wyczytasz - niczym się nie różniących od oryginalnego Buffa. Mam i takie, i takie od lat - żadnych różnic. No czasem jedne są minimalnie dłuższe od innych, ale oryginalny Buff wcale nie jest ani najdłuższy, ani najkrótszy.
A co do zakładania czegoś na głowę przy wysokich temperaturach - nic nie zakładam. A przy bardzo dużym nasłonecznieniu chamską szmacianą czapkę z daszkiem, chyba z GoSportu.
Szkoda się brandzlować takimi gadżetami, naprawdę...
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
No i lala.
Ja biegałem też w takiej czapce szmacianej. Gotowałem się w takiej, a i jak jej nie pierzesz często, to można sobie fajnie czółko podrażnić. Nie mam doświadczenia z podróbkami buffa, a oryginał sprawuje się na tyle !@#$%, że naprawdę nie szkoda mi wydać 65 zł na coś w czym biegam cały rok.
Ja biegałem też w takiej czapce szmacianej. Gotowałem się w takiej, a i jak jej nie pierzesz często, to można sobie fajnie czółko podrażnić. Nie mam doświadczenia z podróbkami buffa, a oryginał sprawuje się na tyle !@#$%, że naprawdę nie szkoda mi wydać 65 zł na coś w czym biegam cały rok.
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 08 lut 2011, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@Bansen... - Albo nie masz doświadczenia z oryginałami {stąd nie masz porównania} , albo dziwnym trafem nie możesz dostrzec różnicy... wiesz, ja mam znajomego który biega w butach za 70 pln i twierdzi że jest super. Ale szczerze Ci powiem, że ja jednak podziękuje z okłamywania siebie
. Za jakość trzeba zapłacić... podróbka a oryginał to dwa bieguny nie tylko cenowe..... Ja sam bardzo często daje się złapać na nie-markowe tanizny i jedyne co udaje mi się ' uzyskać ' to wielokrotność wydawania pieniędzy , bo takowe szmaciaki nadają się tylko do wycierania kurzy - w garażu .
To brzmi jak dyktat komercyjny, ale niestety za teorią idą fakty - najlepiej się samemu o tym przekonać.

To brzmi jak dyktat komercyjny, ale niestety za teorią idą fakty - najlepiej się samemu o tym przekonać.
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 09 lut 2011, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegam w białej, leciutkiej czapce ADIDAS running cap specjalnie stworzonej do biegania, zrobionej z ClimaLite. Dla mnie rewelacja. Nie czuję potu, materiał jest lekki i przewiewny, szybko odparowuje. No i jest daszek, który się przydaje w przypadku słońca.