katastrofa lotnicza prezydenckiego samolotu

[Svolken]

w klimacie ekonomicznych konglomeratów i coraz większych wpływów kilku mocnych państw, jeśli przyjdzie głębszy kryzys i zaczną wyciągać pretensje i łapę do słabszych, to przypomni się i Lech Kaczyński

Równie dobrze, możemy już teraz rozpaczać, że Jan III Sobieski nie żyje.

[F@E]

Ja ich nie żałuję, jedynie tych młodych ludzi co tam byli, a i pomysł z pochówkiem na Wawelu to jakaś kpina!!

Bardzo odważne słowa, dobrze że coraz więcej osób nie boi się napisać co myśli na temat katastrofy.

Pozdrawiam

jesteś młody... za parę lat jak powycierają Tobą dupę, to zrozumiesz o co chodziło Lechowi Kaczyńskiemu.. zrozumiesz od kogo się wzięła na niego nagonka i zarzucanie mu że podzielił społeczeństwo.. pozdrawiam i życzę mniej nieświadomej niekompetencji

Ja ich nie żałuję, jedynie tych młodych ludzi co tam byli, a i pomysł z pochówkiem na Wawelu to jakaś kpina!!

niestety nie Tobie jest dane to oceniać... to ocenią następne pokolenia, bo to jest dla następnych pokoleń.. ty oceniasz królów i królików z perspektywy kilkuset lat.. wielu z tych postaci na wawelu miało swoich przeciwników i wielu ma do dzisiaj
... w klimacie ekonomicznych konglomeratów i coraz większych wpływów kilku mocnych państw, jeśli przyjdzie głębszy kryzys i zaczną wyciągać pretensje i łapę do słabszych, to przypomni się i Lech Kaczyński

Ale z Ciebie fantasta ^_^

[thomekh]

Chciałbym w tym miejscu przeprosić wszystkich urażonych. Jak mogłem być tak ślepy i durny wypisujać takie głupoty. Wyszło szydło z wora kto tak na prawdę w dzisiejszej polityce jest zły. Jeszcze raz przepraszam.

[wykastrowany kot]

Chciałbym w tym miejscu przeprosić wszystkich urażonych. Jak mogłem być tak ślepy i durny wypisujać takie głupoty. Wyszło szydło z wora kto tak na prawdę w dzisiejszej polityce jest zły. Jeszcze raz przepraszam.

Cóż, trzeba przyznać że ja również się wygłupiłem Pisałem coś o jedności narodu, wzajemnym szacunku, a tu wyszła polska rzeczywistość, czyli - jeden wielki bajzel!

[kubako83]

Panowie, fajnie, że po roku potraficie spojrzeć z dystansu na swe słowa. Szacun. Szkoda, że większość uczestników "debaty publicznej" tego nie potrafi, tylko taplają się wiecznie w tym "polskim bagienku" zamiast wsadzić energię w robienie czegoś dobrego.

[fotman]

Panowie, fajnie, że po roku potraficie spojrzeć z dystansu na swe słowa. Szacun. Szkoda, że większość uczestników "debaty publicznej" tego nie potrafi, tylko taplają się wiecznie w tym "polskim bagienku" zamiast wsadzić energię w robienie czegoś dobrego.

Bo wszystkim najistotniejszym siłom w Polsce zależy na tym, by ognista dyskusja o Smoleńsku się nie kończyła:
1. PO- bo jest to temat zastępczy odwracający uwagę od miernoty ich "liberalnego" rządu;
2. PiS- bo buduje w ten sposób legendę Lecha Kaczyńskiego;
3. mediom- bo żyją z sensacji, a nie ma lepszej sensacji jak nierozwikłana zagadka narodowej tragedii z Rosją w tle.
Ta tragedia dała okazję do wielu przemyśleń. Niestety, nie wszystkim.
A o przczyny zdarzenia będą się jeszcze spierać nasze wnuki.
Podobnie jak ma to miejsce w sprawie katastrofy w Gibraltarze.