Jędrność i cellulit a bieganie - pytanie do dziewczyn
Moderator: beata
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
u mnie się bardzo poprawiło, choć muszę przyznać, że nie miałam nigdy naprawdę poważnego problemu z celulitem (no ale co nieco tam było...).
Nogi mi bardzo zeszczyplały, tyłek baardzo zmniejszył i wszędzie widać mieśnie ;D
ale ja do biegania (3 razy w tyg.) dodałam dietę około 1200-1300 kcal, 6 weidera i 8 min abs (codziennie) i basen (3 razy w tyg.).
Więc nie mogę Ci powiedzieć, że to wyłącznie zasługa biegania. Choć - przyznaję! - biegów nigdy wzceśniej w moim życiu nie uskuteczniałam, więc zapewne to one dały "kopa" całości..
aa! schudłam 8.5-9 kg, choć w planach było tylko 5-6
Nogi mi bardzo zeszczyplały, tyłek baardzo zmniejszył i wszędzie widać mieśnie ;D
ale ja do biegania (3 razy w tyg.) dodałam dietę około 1200-1300 kcal, 6 weidera i 8 min abs (codziennie) i basen (3 razy w tyg.).
Więc nie mogę Ci powiedzieć, że to wyłącznie zasługa biegania. Choć - przyznaję! - biegów nigdy wzceśniej w moim życiu nie uskuteczniałam, więc zapewne to one dały "kopa" całości..
aa! schudłam 8.5-9 kg, choć w planach było tylko 5-6
-
- Wyga
- Posty: 130
- Rejestracja: 27 sie 2010, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: city of the gods
perdita
trening pochłania Ci przypuśćmy około +-500 kcla czyli do funkcjonowania organizmu zostaje 700-800 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! efekt yoyo będzie ogromny jak przestaniesz ćwiczyć albo odpuścisz na chwilę zaraz wróci, za mało tych kalorii
trening pochłania Ci przypuśćmy około +-500 kcla czyli do funkcjonowania organizmu zostaje 700-800 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! efekt yoyo będzie ogromny jak przestaniesz ćwiczyć albo odpuścisz na chwilę zaraz wróci, za mało tych kalorii
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Moi Drodzy,
z dietą się już żegnam - jestem na tzw. sabilizacji (czyli ddaje po 100 kcal tygodniowo), do niedzieli jem 1900 kcal dziennie, a od poniedziałku 2000 (i nawet myślę, że w dni terningowe chyba będę jeść ponad 2000, bo po bieganiu czuję się "jak koń po westernie"). Obecnie biegam jendorazowo 46 minut, co przekłada się u mnie na około 7.5 - 7.7 km. W środę poszło ładnie, więc dobiegłam trochę dalej, dziś było gorzej. Pewnie dlatego, że wprowadziłam fachowe rozciąganie po bieganiu i czuję od środy wszystkie ścięgna.
Moja dieta była dobra dla kogoś, kto zaczynał z planem 10-tygodniowym (czyli ja!). Obecnie nie wybrażam sobie ciągnąć na tych 1200 kaloriach, bo nawet na 1900 czuję się wyczerpana trochę.
z dietą się już żegnam - jestem na tzw. sabilizacji (czyli ddaje po 100 kcal tygodniowo), do niedzieli jem 1900 kcal dziennie, a od poniedziałku 2000 (i nawet myślę, że w dni terningowe chyba będę jeść ponad 2000, bo po bieganiu czuję się "jak koń po westernie"). Obecnie biegam jendorazowo 46 minut, co przekłada się u mnie na około 7.5 - 7.7 km. W środę poszło ładnie, więc dobiegłam trochę dalej, dziś było gorzej. Pewnie dlatego, że wprowadziłam fachowe rozciąganie po bieganiu i czuję od środy wszystkie ścięgna.
Moja dieta była dobra dla kogoś, kto zaczynał z planem 10-tygodniowym (czyli ja!). Obecnie nie wybrażam sobie ciągnąć na tych 1200 kaloriach, bo nawet na 1900 czuję się wyczerpana trochę.
-
- Wyga
- Posty: 130
- Rejestracja: 27 sie 2010, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: city of the gods
w dni treningowe niczego sobie nie żałuj ale w dni wolne od treningu trzymaj diete
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
dzieki, Jacek!
probuję pytać o te wskazówki kaloryczno-jedzeniowe tu i ówdzie (strefa kobiet, dieta), ale jakoś te moje pytania są ignrowane. Wiem, że prawdziwi sportowcy - a takich tu nie brakuje! - spychają kwestie kalorii na dalszy plan, ale wiesz, dla dziewczyn szczególnie kończących dietę, to jednak są istotne kwestie
probuję pytać o te wskazówki kaloryczno-jedzeniowe tu i ówdzie (strefa kobiet, dieta), ale jakoś te moje pytania są ignrowane. Wiem, że prawdziwi sportowcy - a takich tu nie brakuje! - spychają kwestie kalorii na dalszy plan, ale wiesz, dla dziewczyn szczególnie kończących dietę, to jednak są istotne kwestie
-
- Wyga
- Posty: 130
- Rejestracja: 27 sie 2010, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: city of the gods
w moim rozumowaniu nie ma żadnych diet jest tylko RACJONALE ŻYWIENIE
które trwa całe życie i tak to tłumaczę wszytkim którym pomagam
które trwa całe życie i tak to tłumaczę wszytkim którym pomagam
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Tak to jest nazywa się to nawyk żywieniowy, te nawyki zostały spaczone przez sytuację na rynku, która wpływa na ludzi w taki a nie inny sposób.jack warski pisze:w moim rozumowaniu nie ma żadnych diet jest tylko RACJONALE ŻYWIENIE
które trwa całe życie i tak to tłumaczę wszytkim którym pomagam
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- Dorotka Gonitwa
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 346
- Rejestracja: 23 wrz 2009, 17:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: z kalkulatora
Ja tez nie miałam problemów z cellulitem, ale chciałam schudnąć. drastycznie ograniczyłam jedzenie i włączyłam trochę ćwiczeń. Waga poszła w dół, to było jednak zrozumiałe, że tak się stanie u osoby która dotychczas nic nie robiła. Czułam, źe to nie to. Zaczęłam szukać swojej drogi. Na początek zaczęłam biegać. Potem zainteresowałam się sposobem odżywiania. Znalazłam różne diety, ale najbardziej zaciekawiła mnie dieta zgodna z grupą krwi i dieta Diamondów. Połączyłam je obie i zaczęłam stosować. W miarę rozsądku oczywiście. Jest super. Biegam, jem, a waga stoi. Miałam kontuzje, nie biegałam, waga też stoi w miejscu. Nie ma efektu jo, jo. Tak jest od czterech lat. Dodam, że schudłam prawie 20 kg.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Dorotka,
rewelacyjnie pozazdroscic. Mi juz tez waga stoi (Bogu dzieki, bo juz waze za malo troche...),ale jeszcze troche licze, troche sie boje, bo jestem na samej koncoweczce stabilizacji.
rewelacyjnie pozazdroscic. Mi juz tez waga stoi (Bogu dzieki, bo juz waze za malo troche...),ale jeszcze troche licze, troche sie boje, bo jestem na samej koncoweczce stabilizacji.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Jak to się mówi, kota ze skóry obedrzeć jest łatwo, utrzymać wagę także ale trzeba mieć na uwadze żeby zrobić to w miarę zdrowo.
pozdrawiam
pozdrawiam
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Wyga
- Posty: 130
- Rejestracja: 27 sie 2010, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: city of the gods
.....utrzymać wagę także ale trzeba mieć na uwadze żeby zrobić to w miarę zdrowo.....
100%
100%
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Pardita, Tobie BMI wychodzi poniżej 18 ( i to nawet licząc dla wzrostu 160, a nie 161)!!! Jak dla mnie, to powinnaś 2-3 kg przytyć...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 lip 2013, 22:06
ja nie biegałam ale szybko maszerowałam, mam za słabe kolana na bieganie. Przez jakieś 4 miesiące maszerowałam godzinę dziennie, przynajmniej 4 razy w tyg, równocześnie stosowałam dobry krem na cellulit i cud, cellulit zniknął z ud ;p
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 02 sie 2013, 13:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja dopiero zaczynam, ale mam nadzieję, że niedługo pojawią się jakieś efekty biegania 3x w tygodniu. Póki co biegnę około 30 minut, co daje mniej więcej 4km. Jest to na razie wolne tempo, za mną dopiero pierwszy tydzień. Po jakim czasie zacznę widzieć w swoim ciele zmiany? Bo wiem, że będzie to dla mnie dodatkowa motywacja, więc czekam na tę chwilę z utęsknieniem . Dodam, że nie jestem na żadnej konkretnej diecie, ale odżywiam się zdrowo i racjonalnie.