Warto płacić więcej czy nie?
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 06 sty 2011, 18:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:21:23
Na początek chciałbym się przywitać i przedstawić (niestety na forum nie ma powitalni). Biegam od początku sierpnia zeszłego roku i jest to być może jedna z oznak kryzysu wieku średniego (46) . Biegam zarówno po lesie jak i asfalcie, staram się to robić codziennie. Mój dystans obecnie to z reguły między 12-22km a w niedzielę 35km - długie wybieganie w przygotowaniu do maratonu.
To tyle jeśli chodzi o mnie a teraz powód dla którego otworzyłem ten wątek. Jestem ciekaw jakie są wasze doświadczenia i odczucia jeśli chodzi o porównanie sprzętu o tym samym przeznaczeniu z różnych półek cenowych. Czy jest to ‘hit czy kit’. Za co warto zapłacić więcej a za co nie. Z moich doświadczeń z różnymi produktami zdarza się, że tańsze rzeczy bywają dużo lepsze, nie tylko z powodu ceny.
Chciałbym, aby to był wątek dla zwykłych użytkowników. Nie interesuje mnie dyskusja z dystrybutorami i sprzedawcami sprzętu, mimo tego, że również oni są biegaczami.
Na początek zdecydowałem samemu zrobić mały test porównawczy skarpet kompresyjnych . Przez długi okres wertowałem sieć w poszukiwaniu informacji (cały wątek o CEP-ach na tym i innych forach przeczytany). Nie interesowały mnie informacje od producenta i przedstawicieli handlowych, ale od zwykłych użytkowników. Co mnie zaciekawiło to, że opinie negatywne są głównie od osób, które ich nie używały, a pozytywne od ich użytkowników są bardzo lakoniczna i bez porównania z innymi tego typu produktami. Miesiąc temu kupiłem CEP-y , ale ciągle intrygowała mnie dlaczego jest taka przepaść cenowa między nimi a innym tego typu (CEP -189zł, CW-X - 129zł , CRAFT - 79zł, HILLY, ASCIS - 69zł, NIKE - 59zł) i w czym poza ceną są lepsze. W tym celu kupiłem najtańsze na rynku NIKE ELITE RUNNING CUSHIONED COMPRESSION KNEE-HIGH - 59zł i zdecydowałem się zrobić własny test porównawczy. Ma on być przeprowadzony w następujący sposób: przez pierwsze dwa tygodnie biegam w CEP-ach na prawej nodze a w NIKE-ach na lewej, następne dwa tygodnie na odwrót. W trakcie trwania testu spisuję codziennie moje odczucia, które wraz z moją (subiektywną) opinią umieszczę w nowym wątku.
Chciałbym zaznaczyć, że nie jestem w żaden sposób związany z wyżej wymienionymi firmami - jestem po prostu zaciekawionym biegaczem amatorem (zawodowo aktywnym w dziedzinie nie mającej nic wspólnego z bieganiem ani innym sportem lub medycyną). Skarpety nie zostały przekazane mi do testu, ale jak wyżej wspomniałem zakupiłem je samodzielnie i moje opinie będą czysto subiektywne i z poziomu zwykłego użytkownika amatora.
Pozdrawiam
To tyle jeśli chodzi o mnie a teraz powód dla którego otworzyłem ten wątek. Jestem ciekaw jakie są wasze doświadczenia i odczucia jeśli chodzi o porównanie sprzętu o tym samym przeznaczeniu z różnych półek cenowych. Czy jest to ‘hit czy kit’. Za co warto zapłacić więcej a za co nie. Z moich doświadczeń z różnymi produktami zdarza się, że tańsze rzeczy bywają dużo lepsze, nie tylko z powodu ceny.
Chciałbym, aby to był wątek dla zwykłych użytkowników. Nie interesuje mnie dyskusja z dystrybutorami i sprzedawcami sprzętu, mimo tego, że również oni są biegaczami.
Na początek zdecydowałem samemu zrobić mały test porównawczy skarpet kompresyjnych . Przez długi okres wertowałem sieć w poszukiwaniu informacji (cały wątek o CEP-ach na tym i innych forach przeczytany). Nie interesowały mnie informacje od producenta i przedstawicieli handlowych, ale od zwykłych użytkowników. Co mnie zaciekawiło to, że opinie negatywne są głównie od osób, które ich nie używały, a pozytywne od ich użytkowników są bardzo lakoniczna i bez porównania z innymi tego typu produktami. Miesiąc temu kupiłem CEP-y , ale ciągle intrygowała mnie dlaczego jest taka przepaść cenowa między nimi a innym tego typu (CEP -189zł, CW-X - 129zł , CRAFT - 79zł, HILLY, ASCIS - 69zł, NIKE - 59zł) i w czym poza ceną są lepsze. W tym celu kupiłem najtańsze na rynku NIKE ELITE RUNNING CUSHIONED COMPRESSION KNEE-HIGH - 59zł i zdecydowałem się zrobić własny test porównawczy. Ma on być przeprowadzony w następujący sposób: przez pierwsze dwa tygodnie biegam w CEP-ach na prawej nodze a w NIKE-ach na lewej, następne dwa tygodnie na odwrót. W trakcie trwania testu spisuję codziennie moje odczucia, które wraz z moją (subiektywną) opinią umieszczę w nowym wątku.
Chciałbym zaznaczyć, że nie jestem w żaden sposób związany z wyżej wymienionymi firmami - jestem po prostu zaciekawionym biegaczem amatorem (zawodowo aktywnym w dziedzinie nie mającej nic wspólnego z bieganiem ani innym sportem lub medycyną). Skarpety nie zostały przekazane mi do testu, ale jak wyżej wspomniałem zakupiłem je samodzielnie i moje opinie będą czysto subiektywne i z poziomu zwykłego użytkownika amatora.
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 254
- Rejestracja: 04 sie 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
ciekawy pomysł, będe śledził
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
tak bardzo ciekawy jednak ja juz przez te 6 miesiecy kupywania roznego rodzaju sprzetu koszulek bluz itd,
nabylem pewna zdolnosc poznawcza i nie tylko.
Zmojego skromnego postrzegania wole kupic cos drozszego jest prawie pewne ,ze lepiej sie bedzie uzywalo spelnialo swoje zadanie.
To zdanie zmienilem po wielu dniach uzytkowania .
Jednak jak to mozliwe by buty np:supernova glide koszt448zl przecenic na 280zl kto te ceny wymysla.
Kolezanka powiedziala ,ze prawia kazdy towar w sklepie ma marże ok 40%,,,rabunek w bialy dzien i tego nie zrozumie nigdy,,pozdrawiam
nabylem pewna zdolnosc poznawcza i nie tylko.
Zmojego skromnego postrzegania wole kupic cos drozszego jest prawie pewne ,ze lepiej sie bedzie uzywalo spelnialo swoje zadanie.
To zdanie zmienilem po wielu dniach uzytkowania .
Jednak jak to mozliwe by buty np:supernova glide koszt448zl przecenic na 280zl kto te ceny wymysla.
Kolezanka powiedziala ,ze prawia kazdy towar w sklepie ma marże ok 40%,,,rabunek w bialy dzien i tego nie zrozumie nigdy,,pozdrawiam
- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
Marże, czy narzut ?krasnoludek6 pisze: Kolezanka powiedziala ,ze prawia kazdy towar w sklepie ma marże ok 40%,,,rabunek w bialy dzien i tego nie zrozumie nigdy,,pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 130
- Rejestracja: 27 sie 2010, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: city of the gods
ehoo super pomysł czekamy na relacje
- Polman Jersey
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 19 gru 2009, 13:45
- Życiówka na 10k: 36:15
- Życiówka w maratonie: 2:56:21
Witam, biegam od dwóch lat. Na początku biegałem w skarpetach bawełnianych , bo były miękkie i wygodne. Prawdopodobnie miałem nieprzyzwyczajone stopy lub coś w tym rodzaju. Potrzebowałem wygody i tyle. Po jakimś czasie mi przeszło. Na stopy mogłem założyć coś 'sztucznego' i było dobrze (wcześniej nosiłem dużo 'sztucznych' coolmaxowych wynalazków, ale wszystkie były do butów górskich). Zacząłem od czasu do czasu kupować różne skarpety. Po jakimś czasie zauważyłem, że jest mi obojętne co mam na stopie (w sensie skarpet, bo buty zakładam zawsze . Prawdopodobnie mógłbym biegać tylko w butach bez skarpet. Obecnie, gdybym przejrzał półkę ze skarpetami, okazało by się, że wszystkie moje skarpety są niskie i cienkie. Mam tylko jedną parę wyższych skarpet, które mają elastanowy ciasny pasek pod stopą i ogólnie są bardzo ciasne. Do tego stopnia, że już ich nie używam, bo potrafią zablokować normalny przepływ krwi w stopie i cała stopa drętwieje. Początkowo myślałem, że to źle (zbyt mocno) zawiązane buty, ale po próbach z różnymi skarpetami w różnych butach, okazywało się, że drętwienie pojawia się niezależnie od butów tylko w tych skarpetach. To jest model Nike Dri-Fit Long Run. Natomiast inne luźniejsze (niewystające ponad buty) Nike Dri-fit odpowiadają mi bardzo. To Nike Elire Running Cushioned. Krótkie czarne. Poza tym 'na co dzień' biegam w Kalenji Run 50 (3 pary za 15zł). Są dobre i latem i zimą do -10. Ale najlepsze jak dotychczas na moje stopy to Kalenji Run 800. Dobrze leżą i nie przeszkadzają w bieganiu. Dobre nawet na mróz -20. Ale kosztują tyle, co 8 par tych pierwszych :/
Ale tak jak zauważyłem wcześniej, mogę biegać (w ramach rozsądku) w byle czym, byle buty były dobre. Pozdrawiam.
Ale tak jak zauważyłem wcześniej, mogę biegać (w ramach rozsądku) w byle czym, byle buty były dobre. Pozdrawiam.
P.
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
sam sklep 40% dodaje do ceny np buta,,pozdrawiam
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 06 sty 2011, 18:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:21:23
Nie chodzi mi o to czy warto kupić droższe czy tańsze, ale czy produkt o tym samym przeznaczeniu marki X o cenie X jest jest lepszy od produktu marki Y o wiele tańszego i jakie są różnice. Produkt musi mieć to same przeznaczenie (z wyłączeniem butów - bo to inna bajka) np. drogie i tanie rękawiczki zimowe, pasy na bidony, szorty, bielizna termoaktywna. Podałem przykłady produktów z którymi zarówno tanimi jak i drogimi odpowiednikami mam różne doświadczenia. Raz wychodziło mi ze droższe jest lepsze a innym razem na odwrót. Dzięki waszym szczegółowym doświadczeniom możemy dokonać świadomego wyboru a nie latać po omacku i być zdanym na czysty marketing.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 16 paź 2010, 07:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co do tej marży 40%-50%. Nikt ci nie broni otworzyć sklepu i narzucić 10% marży. Tylko potem z tego opłać pracowników, lokal, rachunki za prąd,wode, księgowa, kurierów, utrzymanie czystości w sklepie, domówienia, artykuły biurowe, przeglady lokalu, sprzetu, pozwolenia i inne pierdoły. Wyprzedaże dotyczą starych kolekcji, zazwyczaj już z wyprzedanej rozmiarówki, ale owszem można wyhaczyć coś fajnego w niedużej cenie
Wracając do tematu. każdy kupuje to na co go stać. Ja biegam głównie na cyklu redukcyjnym po siłowni. Wole zainwestować w dobre buty, a oszczędzić na bajerach, jak skarpetki, oddychające koszulki. Tylko, że to zależy od podejścia do biegania. Niektórych cieszy bieganie "trendy", inni przedkładają wygodę a inni po prostu użyteczność.
Wracając do tematu. każdy kupuje to na co go stać. Ja biegam głównie na cyklu redukcyjnym po siłowni. Wole zainwestować w dobre buty, a oszczędzić na bajerach, jak skarpetki, oddychające koszulki. Tylko, że to zależy od podejścia do biegania. Niektórych cieszy bieganie "trendy", inni przedkładają wygodę a inni po prostu użyteczność.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
sa napewno ale napisz jakie chetnie pojade i cos kupie pozdrawiam,wysek--to slep pewnie prowadzony przez pasjonatow
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 07 lis 2010, 18:10
Co ma do tematu marża sklepu? Tym bardziej, ze to ich sprawa.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 15 sty 2011, 21:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To jeszcze nic, gdybyś zobaczył koszt wyprodukowania np. butów i mamonę którą pobiera producent za logo. Ale z drugiej strony to logo zobowiązuje do jakiejś tam jakości...krasnoludek6 pisze:Kolezanka powiedziala ,ze prawia kazdy towar w sklepie ma marże ok 40%,,,rabunek w bialy dzien i tego nie zrozumie nigdy,,pozdrawiam
A temat świetny.
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 06 sty 2011, 18:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:21:23
Zaczynając ten wątek chodziło mi o porównania tańszych i droższych odpowiedników, których dotychczas nie ma, wiec zacznę sam.
Dzisiaj mróz -6 C wiec doszedłem do wniosku żeby sprawdzić, jaka jest różnica między moimi tanimi rękawicami biegowymi, a droższymi rękawicami mojej żony.
Ja od listopada biegam w jedwabnych rękawicach Kalenji, które kupiłem promocyjnie za 10zł (http://www.decathlon.com.pl/PL/jedwabne ... -10636989/) , a moja żona w rękawicach z zestawu Ascis za cenę 99zł (http://sklepdlabiegaczy.pl/czapki-zimow ... -pack.html).
Pierwsze spostrzeżenia po miesiącach używania są takie, że rękawice Kalenji są wąskie, a jedwab na szwach mniej rozciągliwy i trzeba uważać aby ich nie porwać. Rękawice Ascis nie posiadają tych mankamentów, ale odblaskowe logo firmy zaczyna się kruszyć i znikać. Logo w Kalenji jest OK. Po zimowych miesiącach biegania w Kalenji byłem zadowolony - ciepło, sucho, przyjemnie jak to w jedwabiu (świetnie widać jak wyrzuca wilgoć na zewnątrz - rosa na zewnętrznej stronie rękawicy, a w środku sucho). Kilka razy biegałem już w Asics-ach i ogólne wrażenie OK, ale Kalenji cieńsze i przyjemniejsze. Aby dokładniej je porównać na dzisiaj na 22km wybieganie założyłem jedną z Kalenji na prawą rękę i jedną z Ascis-a na lewą. Po biegu mogę powiedzieć, że Kalenji są lepsze, mimo że są cieńsze to mniej przepuszczają wiatr. Szczególnie czuć to w części ‘chwytnej’ dłoni, między kciukiem a palcem wskazującym. Do tego Kalenji lepiej odprowadzają wilgoć i utrzymują ciepło. Ostatnia rzecz na korzyść Kalenji to komfort materiału w dotyku - jedwab. Wadą Kalenji jak wspominałem jest ich wąskość i trudności przy zakładaniu i ściąganiu,. jak dla mnie mają za długie palce i trochę majtają się.
Ostateczny wniosek - warto zapłacić mniej i czuć się bardziej komfortowo.
(A propos czapki z zestawu to słabo oddaje wilgoć i jedynym dobrym rozwiązaniem to założenie tuby / buffa pod spód )
Pozdrawiam
Dzisiaj mróz -6 C wiec doszedłem do wniosku żeby sprawdzić, jaka jest różnica między moimi tanimi rękawicami biegowymi, a droższymi rękawicami mojej żony.
Ja od listopada biegam w jedwabnych rękawicach Kalenji, które kupiłem promocyjnie za 10zł (http://www.decathlon.com.pl/PL/jedwabne ... -10636989/) , a moja żona w rękawicach z zestawu Ascis za cenę 99zł (http://sklepdlabiegaczy.pl/czapki-zimow ... -pack.html).
Pierwsze spostrzeżenia po miesiącach używania są takie, że rękawice Kalenji są wąskie, a jedwab na szwach mniej rozciągliwy i trzeba uważać aby ich nie porwać. Rękawice Ascis nie posiadają tych mankamentów, ale odblaskowe logo firmy zaczyna się kruszyć i znikać. Logo w Kalenji jest OK. Po zimowych miesiącach biegania w Kalenji byłem zadowolony - ciepło, sucho, przyjemnie jak to w jedwabiu (świetnie widać jak wyrzuca wilgoć na zewnątrz - rosa na zewnętrznej stronie rękawicy, a w środku sucho). Kilka razy biegałem już w Asics-ach i ogólne wrażenie OK, ale Kalenji cieńsze i przyjemniejsze. Aby dokładniej je porównać na dzisiaj na 22km wybieganie założyłem jedną z Kalenji na prawą rękę i jedną z Ascis-a na lewą. Po biegu mogę powiedzieć, że Kalenji są lepsze, mimo że są cieńsze to mniej przepuszczają wiatr. Szczególnie czuć to w części ‘chwytnej’ dłoni, między kciukiem a palcem wskazującym. Do tego Kalenji lepiej odprowadzają wilgoć i utrzymują ciepło. Ostatnia rzecz na korzyść Kalenji to komfort materiału w dotyku - jedwab. Wadą Kalenji jak wspominałem jest ich wąskość i trudności przy zakładaniu i ściąganiu,. jak dla mnie mają za długie palce i trochę majtają się.
Ostateczny wniosek - warto zapłacić mniej i czuć się bardziej komfortowo.
(A propos czapki z zestawu to słabo oddaje wilgoć i jedynym dobrym rozwiązaniem to założenie tuby / buffa pod spód )
Pozdrawiam