Rozwalające komentarze

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Pat, jak to, nie wiesz czemu?

maraton w 7h to prędkość ~6km/h

dla mnie niemalże niewyobrażalne jest BIEC z taką prędkością. a biec z taką prędkością siedem godzin?
kosmiczny hardcore, wymagający prawdziwego hartu ducha.

przy tym maraton w 3h to pikuś.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
PKO
Awatar użytkownika
Robert W.
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 27 wrz 2009, 09:06
Życiówka na 10k: 00:59:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kobyłka

Nieprzeczytany post

Wspięcie się z poziomu truchtacza na osobę która pokonała maraton, wzbudza we mnie większy szacunek, niż zejście w ciągu roku z 3:00 na 2:55.
Pozdrawiam,
Robert
Obrazek
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Robert W. pisze:Wspięcie się z poziomu truchtacza na osobę która pokonała maraton, wzbudza we mnie większy szacunek, niż zejście w ciągu roku z 3:00 na 2:55.
Dziwne rozumowanie. Rozumiem, że uważasz, że ludzie rodzą się, wkładają buty i lecą 3:00 w maratonie. Do tego poziomu też trzeba dojść (jedni dochodzą w kilka tygodni, inni wiele lata z poziomu truchtacza). Nie cenisz ich?

Zresztą takie podziały prowadzą znowu do wiecznej dyskusji, czy bieganie maratonu np. w 6- 7 h ma w ogóle sens, tj. czy osoba która tak biega w ogóle powinna porywać się na maraton w kontekście jej zdrowia. Ale nie mnie to oceniać.
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zaiste, pokrętna logika-czym lepsze wyniki tym mniejszy szacunek.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Robert W. pisze:Wspięcie się z poziomu truchtacza na osobę która pokonała maraton, wzbudza we mnie większy szacunek, niż zejście w ciągu roku z 3:00 na 2:55.
doświadczenie i obserwacje polowe podpowiadają, że 'truchtacze' przeważnie poruszają się z prędkością ~8-9km/h

a dalej to już się z Tobą zgadzam niemalże w całej rozwiązłości:

opuszczenie się z poziomu truchtacza na osobę która pokonała maraton(w np7h), wzbudza we mnie większy szacunek, niż opuszczenie się z poziomu 2:55 na 3:00.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Robert zgadzam się z Twoim kolegą w jednej kwestii: maraton jest w stanie pokonać każdy względnie zdrowy człowiek i wcale nie musi się do tego specjalnie przygotowywać. Nie uważam za żenujące bieganie maratonu w 5-6 godzin, tacy biegacze to prawdziwi maratończycy. Jednak dużo łatwiej jest przygotować się do pierwszego maratonu niż potem utrzymywać stały progres, choćby z 3h na 2:55 o czym marzę.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Znakomita rozmowa w tym temacie. Końcówka może trochę kiepska ale w ogóle filmik fajny:

http://www.youtube.com/watch?v=Cw5MHsO- ... re=related
Awatar użytkownika
Robert W.
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 27 wrz 2009, 09:06
Życiówka na 10k: 00:59:01
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kobyłka

Nieprzeczytany post

kapan pisze:Robert zgadzam się z Twoim kolegą w jednej kwestii: maraton jest w stanie pokonać każdy względnie zdrowy człowiek i wcale nie musi się do tego specjalnie przygotowywać. Nie uważam za żenujące bieganie maratonu w 5-6 godzin, tacy biegacze to prawdziwi maratończycy. Jednak dużo łatwiej jest przygotować się do pierwszego maratonu niż potem utrzymywać stały progres, choćby z 3h na 2:55 o czym marzę.
Tak. Masz rację. Rzeczywiście łatwiej jest przygotować się do pierwszego maratonu z celem "zmieścić się w limicie", niż zejść z 3:00 na 2:55.
Chciałem raczej pokazać coś innego. Szacunek tym ludziom należy się z tego powodu że przezwyciężyli swój lęk, przed tym jak będą odbierani przez innych.
Pierwszy maraton to jest coś nieznanego, przewidując swój czas opieramy się na jakiś tam wyliczeniach. Rzadko kto ma wtedy za sobą choćby jeden trening na którym zbliżył się do 40 km. Więc mimo że te wyliczenia pokazują że realnym wynikiem na jaki mogę liczyć jest 4:15, to jednak ciągle maraton jest czymś nieznanym. Równie dobrze może coś się stać i zamiast 4:15, będzie 5:45 lub 6:30. Czy będę miał wtedy odwagę aby przekroczyć linię mety, czy będę wolał zejść z trasy wcześniej? Za posiadanie właśnie tej odwagi CI ludzie zasługują na szacunek.
Pozdrawiam,
Robert
Obrazek
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

teraz już bez robienia sobie jaj:

tak, owszem. zasługują na szacunek. bez dwóch zdań.
------------------------------------------------

moje pytanie brzmi:

czy człowiek biegający maraton, w dajmy na to 2:15, który przez pół roku przygotowywał się do docelowego startu, i miał jasno wytyczony cel, dajmy na to 2:12; zszedł z trasy na 35km ponieważ wiedział że nie ma szans na zrealizowanie swojego celu, nie zasługuje na szacunek?
mastering the art of losing. even more.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Zasługuje na szacunek jako ktoś kto pracował pół roku, natomiast samo zejście z trasy mojego szacunku nie wzbudza.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Female Forrest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 450
Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
Życiówka na 10k: 0:51
Życiówka w maratonie: 4:44
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Nieprzeczytany post

jak dla mnie, każdy kto znajdzie w sobie jakąkolwiek motywację i siłę, żeby przebiec tyle kilometrów jest godny poszanowania. Nieważne jak szybko, ważne, że dał radę.
Osoba,która zejdzie przed metą mimo wszystko odwazyla sie wystartowac i stawic czoła krytyce i na pewno samokrytyce. A to też ważne. Czasami trudniej jest zejść niż ukończyć bieg.

PS. Adam, świetny ten filmik :hej:
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:
a dalej to już się z Tobą zgadzam niemalże w całej rozwiązłości:
Toś mnie rozbawił :) Wiesz, co słowo "rozwiązłość" znaczy?
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Występuję trochę jak adwokat diabła, ale sądzę, iż kulawiec nie ma zielonego pojęcia co oznacza słowo rozwiązłość, a swoje posty pisze wg zasad aleatoryki, dobierając przypadkowe słowa wylosowane przez google'a i wstawiając je w miejsca, w których ustanowią najprzyjemniejszy potok mowy.
To, że postrzegamy jego posty wg zasad logiki i szukamy w nich jakiegokolwiek znaczenia wynika z naszej nieprzepartej potrzeby widzenia cienia tam gdzie go nie ma, tfu, tfu, sensu, sensu, nie cienia. Cień przecież jest, prawda bansen?
To tyle, pryskam stąd.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

bansen pisze:Toś mnie rozbawił Wiesz, co słowo "rozwiązłość" znaczy?
nie mam pojęcia,
co więcej:

wolałbym nie poznawać znaczenia tego słowa od obcych facetów poznanych w internacie!

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ