Mazowiecki Park Krajobrazowy

[PiotrekMarysin]

... po zgraniu z garmina danych zobaczyłem że przejechałem 7 okrążeń na łyżwach zamiast sześciu ehh :
Trasa rowerowa miejscami wymagająca, trochę ubitego śniegu miejscami rozjeżdżona przez samochody przeradzająca się w lód, trochę kolein, dla niewprawionych rowerzystów, nie najlepszymi oponami sprawiała sporo trudności. Na trasie sporo było upadków u mnie też się zdarzył jeden, poza tym impreza bardzo udana.

To wpadka organizatorów, bo przy linie z pomiarem czasu na łyżwach stała babka z komputerem, a na moje pytanie, czy już przejechałem 6 okrążeń odpowiedziała, że nie ma pojęcia... Ta zdyskwalifikowana osoba też na pewno nie zrobiła tego specjalnie (1 kółko mniej).
Trasa rowerowa rzeczywiście bardzo wymagająca, bo upadki widziałem cały czas. Ja uniknąłem potłuczenia, ale jechałem zachowawczo i ostrożnie.

[darek284]

My byliśmy w niedzielę na treningu O-Stuff Winter Cup. Formuła taka jaką lubię, nikt nie mierzy oficjalnego czasu, większość się ściga. Dla każdego coś miłego.
W ten weekend jadę trenować BnO za Otwock.

Jacek, filmy o wspinaczce (o ile jeszcze jesteś zainteresowany) przekażę Piotrkowi na spotkaniu ENTRE. Jakoś ostatnio nie możemy się spotkać, a zainteresowania lubią się zmieniać

Na półmetku programu, wirus zaczyna oddawać pola, a ja zaczynam pomału wracać do brykania

[hermoso]

My byliśmy w niedzielę na treningu O-Stuff Winter Cup. Formuła taka jaką lubię, nikt nie mierzy oficjalnego czasu, większość się ściga. Dla każdego coś miłego.
W ten weekend jadę trenować BnO za Otwock...

Też byłem, ale jakoś się najwidoczniej minęliśmy, bo Was nie widziałem. Ja biegałem tą najdłuższą trasę. Bardzo ciekawy trening, w kilku miejscach możliwość wyboru kilku wariantów, no i ta specyfika biegania w terenie tzw. zurbanizowanym i na mapie do sprinterskiego BnO. Poza tym masz rację Darek, że fajnie, że jeszcze się komuś chce coś od siebie, bezpłatnie, zrobić i to na bardzo wysokim poziomie...a to był przecież tylko trening. Jeśli chodzi już o samą trasę, to zdziwiłem się w domu, jak zgrałem dane z Giepsa i wyszło mi, że na trasie 10,2 km (8,3 km w linii prostej) wyszło mi ok. 250 m przewyższenia...prawie w centrum W-wy. No ale moje nogi odczuły te kilka-kilkanaście podbiegów pod skarpę.
Co do Otwocka...to nie wiem, czy będę...

[darek284]

Nam wyszło 90 m, ale na trasie C, w założeniu 4 km, a w praktyce nie wiadomo ile, bo nie mieliśmy gpsa.
Fajny widok, jak w centrum Warszawy, ludzie biegają wokół, a każdy wpatruje się w kartkę trzymaną w ręku.
Szkoda Simon, że się nie spotkaliśmy.

[Yogi!]

Tu cichosza tam cicho
i w ogóle nic ni ma
wiosna to czy lato
jesień albo zima?

[beata]

U nas pór roku jest osiem: 4 zasadnicze i 4 przejściowe, przy czym z tymi drugimi mamy do czynienia przez zdecydowanie dłuższy okres czasu w ciągu roku ...
I jak tu nie mieć depresji ?

[Gerard]

Kolegę artystę proponuję przenieść do sekcji gimnastycznej.
A żeby nie było OT, to donoszę, że w Marysi dziś rano ptaki pięknie śpiewały i pukał dzięcioł. A podłoże takie jakieś wiosenne trochę...

[beata]

Dzięcioł pukał, bo głodny pewnie.
Jutro zamiast ptaków będzie słychać wycie wiatru i uderzanie kropli deszczu o podłoże ... Wiosna, panie sierżancie !

[Gerard]

Ja też byłem głodny (wygłodniały?), ale nie pukałem
Z tą wiosną to jeszcze z tydzień poproszę. Na narty jadę. Biegowe.

[beata]

Z tą wiosną to jeszcze z tydzień poproszę. Na narty jadę. Biegowe.

W górach jutro halny, dlatego ja nie pojechałam (co prawda, nie na narty).
Po halnym zwykle pogoda zmienia się znów na bardziej zimową.

[Yogi!]

Kolegę artystę proponuję przenieść do sekcji gimnastycznej.

Powoli sam zaczynam się z powrotem przesuwać. Może jaką połówkę by obskoczyć w marcu?

A żeby nie było OT

Ależ skąd, nie jest! Nawiązania podczas referowania sportowych aktywności do trzech polskich filmów - "Rejs", "Wiosna panie sierżancie" oraz "Dzięcioł" w tak krótkim czasie to śmietanka śmietanki tego wątku. Widać, że dobry gimnastyk bądź gimnastyczka potrafią jedną nogą stanąć w sekcji właściwej a drugą w artystycznej. I oto chodzi - Od samego biegania to tylko bólu mięśni można się nabawić. A tak, przynajmniej nabawić można się tu ogólnie.

Ja też byłem głodny (wygłodniały?), ale nie pukałem

Gerard, proste. Byłeś głodny toś nie pukał. Rozumny organizm żywy w takiej sytuacji oszczędza energię. Przyjemności w dalszej kolejności.

[darek284]

Zgadzam się z kolegą Yogim, wątek "Mazowiecki Park Krajobrazowy" powinien być o wszystkim. Zresztą, koledzy, którzy piszą tylko o bieganiu już jakoś nie piszą

Gerard, a gdzie jedziesz na narty? My też jedziemy i zastanawiam się czy brać narty, bo pogoda raczej na rower.

[Gerard]

Może jaką połówkę by obskoczyć w marcu?

Ale jak tylko połówkę, to maksymalnie na dwóch. Inaczej to sie nie opłaca z domu wychodzić.

Gerard, a gdzie jedziesz na narty? My też jedziemy i zastanawiam się czy brać narty, bo pogoda raczej na rower.

A gdzie w tym kraju można na biegówki? Tylko Szklarska - Jakuszyce. Wg codziennych meldunków ze strony warunki wciąż dobre, 30 cm na trasach leży.

[Yogi!]

Zgadzam się z kolegą Yogim, wątek "Mazowiecki Park Krajobrazowy" powinien być o wszystkim.

Dziękuję za błogosławieństwo. Dla przypomnienia, idea ta pojawiła się już w pierwszych listach tego wątku. Zacytuję Ojca Założyciela:

"Fajnie, że powstaje coś nowego, czyli nowa lub znana grupa zapaleńców chętna do ruchu na świeżym powietrzu. Razem jest raźniej, można dowiedzieć się czegoś nowego, wymienić poglądy na tematy różne, a przy okazji spocić się i zrzucić kilkanaście gramów tłuszczu"

No to wymieniamy.

My też jedziemy i zastanawiam się czy brać narty, bo pogoda raczej na rower.

Cztery lata temu jechaliśmy w polskie góry. Do boksu dachowego wrzuciliśmy narty. Obok boksu jechały przymocowane rowery. Oto salomonowa mądrość.

Ale jak tylko połówkę, to maksymalnie na dwóch. Inaczej to sie nie opłaca z domu wychodzić.

Masz recht. Tak trzymać!
Beata się ucieszy, że nawracamy wątek na słuszną drogę.

[darek284]

Założycielką była matka, wzięła w końcu sprawę we własne ręce.

No, ale my jedziemy we włoskie góry i nie naszym transportem. Skoro w Jakuszycach jest śnieg to tam pewnie też jest. Dobra, bierzemy narty i buty biegowe. Jak śniegu będzie mało to chociaż do połówki porządnie się wybiegamy.